Blogs
Home/science/Rafa Trzaskowski traci przewage w sondazach. Czy to poczatek kryzysu ANALIZA

science

Rafa Trzaskowski traci przewage w sondazach. Czy to poczatek kryzysu ANALIZA

Koalicja rzadzaca przed wyborami prezydenckimi nie ma dobrej passy w sondazach parlamentarnych. W ostatnim czasie pojawia sie rowniez wiele komentarzy i spekulacji dotyczacych mozliwej sabosci kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafaa Trzaskowskiego. Sprawdzamy co mowia najnowsze badania i czy naprawde mozemy mowic o kryzysie poparcia aktualnego faworyta tych wyborow.

Rafał Trzaskowski traci przewagę w sondażach. Czy to początek kryzysu [ANALIZA]
January 21, 2025 | science

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Trzaskowski wciąż liderem Rafał Trzaskowski od początku wyścigu prezydenckiego jest niekwestionowanym liderem sondaży zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze. Jego najgorszy dotychczasowy wynik w badaniach przed pierwszą turą to przewaga 4 pkt proc. nad Karolem Nawrockim w najnowszym badaniu CBOS . W średniej sondażowej jego przewaga nad kandydatem Prawa i Sprawiedliwości to ok. 8 pkt proc. Jest to przewaga znacznie wyższa od tej, jaką Koalicja Obywatelska ma nad Prawem i Sprawiedliwością, o ile w ogóle ją dziś ma. Wynik Rafała Trzaskowskiego jednak z czasem spadł z ok. 40 proc. do 30-kilku proc. Wywołało to całą lawinę komentarzy o tym, że kandydat Koalicji Obywatelskiej wpadł w kryzys i czeka go niekończący się trend spadkowy. Doszło nawet do sytuacji, że Paweł Szefernaker, szef sztabu Karola Nawrockiego, zasugerował możliwą wymianę kandydata przez KO . Jeżeli chodzi o sondażowe badania poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich w wariancie Trzaskowski kontra Nawrocki, wyglądają one lepiej dla prezydenta Warszawy. Jego wynik od tygodni oscyluje w okolicach dwucyfrowej przewagi. Jego najgorszy wynik w pojedynczym badaniu to 6 pkt proc. przewagi w badaniu United Surveys. Trzy ostatnie wybory prezydenckie kończyły się z taką lub mniejszą przewagą zwycięskiego kandydata. Spadek czy urealnienie? Czy w rzeczywistości jednak w ostatnim czasie nastąpiło tąpnięcie poparcia dla kandydata Koalicji Obywatelskiej? Badania przeprowadzone pod koniec listopada 2024 r. i na początku grudnia nie uwzględniały startu ani Magdaleny Biejat, ani Adriana Zandberga. Był to też w zasadzie konkurs popularności kandydatów. Rafał Trzaskowski po kampanii sprzed pięciu był doskonale znany Polakom, po drugiej stronie stał Karol Nawrocki praktycznie nieznany przeciętnemu wyborcy. Po upływie kilku tygodni i zebraniu bazy poparcia elektoratu PiS przez Nawrockiego, a także wejścia do wyścigu prezydenckiego kolejnych kandydatów, wynik Trzaskowskiego w pierwszej turze nie mógł utrzymać się na stałym poziomie. Nastąpiło urealnienie wyników, którego powinni spodziewać się uważni obserwatorzy sceny politycznej. Czy zatem uczciwe jest mówienie o gwałtownym spadku realnego poparcia dla prezydenta Warszawy lub to, że aktualna słabość jego kandydatury może zapewnić Karolowi Nawrockiemu zwycięstwo? Na tym etapie wyścigu prezydenckiego nic na to nie wskazuje. POLECAMY: "Stan Wyjątkowy". Wpadki rządu kłopotem Trzaskowskiego. Prokuratura uderza w Ziobrę. Braun chce wykończyć Mentzena Realny problem Trzaskowskiego Poparcie partyjne jest w tej chwili prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem decydującym o wyniku wyborów prezydenckich. Dopiero na kolejnych miejscach jest indywidualna jakość, czy siła kandydata. Nawet najlepszy kandydat nie jest w stanie wygrać w środowisku wyborczym gdzie jego partia jest mniej popularna od partii konkurenta. Właśnie tutaj pojawia się pierwszy realny problem dla kandydata KO. Suma sondażowego poparcia dla partii koalicji rządowej od roku regularnie spada, rośnie z kolei poparcie dla prawicowej opozycji. Chodzi o zsumowane poparcia PiS i Konfederacji. Wskaźnik ten dobrze przewiduje wyniki wyborów w jednomandatowych okręgach wyborczych w Polsce. Na jego podstawie można dosyć trafnie wymodelować wyniki w wyborach do Senatu w scenariuszu kandydat Paktu Senackiego kontra kandydat PiS. W drugiej turze wyborów prezydenckich cała Polska to również tak naprawdę jeden wielki jednomandatowy okręg wyborczy z dwoma kandydatami do wyboru. Obecnie poparcie dla konserwatywnej opozycji szybko zbliża się do poparcia koalicji rządowej. Taki stan rzeczy sugeruje zdecydowanie bardziej wyrównaną walkę w drugiej turze wyborów prezydenckich, niż pokazują sondażowe badania prezydenckie. Wyborczy potencjał Jak widzimy, w 2020 r. sytuacja dla ówczesnej liberalnej opozycji była jednak znacznie gorsza. Zsumowane poparcie dla prawicy znacznie przewyższało poparcie partii bardziej liberalnych, w dodatku o reelekcję starał się popularny prezydent Andrzej Duda. Nawet pomimo tego, Rafał Trzaskowski osiągnął wynik znacznie powyżej oczekiwań, co może sugerować o sile jego kandydatury — jest zwyczajnie znacznie popularniejszy od obozu politycznego, który reprezentuje. Taką sytuację możemy też dostrzec dzisiaj, w 2025 r., kiedy Rafał Trzaskowski regularnie w sondażach wypada znacznie lepiej od rządzącej koalicji. Trzaskowski w badaniach prowadzonych na tej samej próbie wypada o ok. 7 pkt proc. lepiej od partyjnego wyniku koalicji rządowej. Porównujemy tutaj przewagę Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów do przewagi zsumowanych partii koalicji rządowej nad zsumowanym poparciem PiS i Konfederacji. Widzimy też tutaj, że przewaga Trzaskowskiego jest ściśle zależna od poparcia dla partii koalicji. Scenariusz przegranej Trzaskowskiego Tutaj możemy wysnuć tezę, że do przegranej Trzaskowskiego w wyborach konieczne jest spełnienie co najmniej jednego z dwóch warunków. Pierwszym z nich jest załamanie się poparcia dla liberalnych partii z koalicji rządowej do poziomu obserwowanego podczas pandemicznej wiosny 2020 r. Drugim jest sytuacja, w której Trzaskowski przestaje osiągać w sondażach wyniki lepsze od partii, które tworzą koalicję rządową. Taka sytuacja nastąpiłaby, gdyby Karol Nawrocki zdołał skonsolidować za sobą cały elektorat PiS i Konfederacji. Na dzisiaj nie jesteśmy nawet blisko spełnienia żadnego z tych warunków. Aktualnie to nie są bliskie wybory i mamy jednego bardzo wyraźnego faworyta. Kampania jednak cały czas trwa i wszystko może się zmienić w kolejnych miesiącach. Problematyczna strategia kampanijna Popularność Rafała Trzaskowskiego zdaje się też potwierdzać najnowszy sondaż zaufania IBRiS dla Onetu. Prezydent Warszawy prowadzi w nim z zaufaniem 41,2 proc. Na kolejnych miejscach na podium jednak próżno szukać kolejnych polityków koalicji rządowej. Drugą pozycję zajmuje prezydent Andrzej Duda z zaufaniem na poziomie 41 proc., a za nim plasuje się Karol Nawrocki z szybko rosnącym poziomem rozpoznawalności i zaufaniem rzędu 38,5 proc. Istotnym problemem dla Rafała Trzaskowskiego może się jednak okazać jego aktualny pomysł na kampanię. Prezydent Warszawy próbuje skręcać w prawo, prawdopodobnie szukając poparcia pośród wyborców opozycji. Kreowanie się na polityka centroprawicowego może nie tylko okazać się bezskuteczne, ale też bardzo ryzykowne. Taka strategia, finalnie z niewielkim zyskiem po prawej stronie, może doprowadzić do zdemobilizowania własnego elektoratu. Koalicja rządowa bez większości Gdyby to dziś odbywały się wybory parlamentarne to szanse na utratę większości w Sejmie przez koalicję rządową byłyby bardzo duże. Poniżej możemy zobaczyć prognozowaną liczbę mandatów na podstawie pięciu sondaży partyjnych z minionego tygodnia. W żadnym z nich koalicja 15 października nie przekracza 231 mandatów, potrzebnych do skutecznego rządzenia. Można powiedzieć, że obóz rządzący ma wielkie szczęście, że to właśnie wybory prezydenckie są następne. Wygrana w nich dla jakiegokolwiek polityka tej formacji jest w teorii znacznie łatwiejsza niż zdobycie większości w parlamencie. Rafał Trzaskowski może być też ostatnią szansą dla rządu na odwrócenie złych trendów. Poparcie partyjne i poparcie dla pozostałych liderów koalicji regularnie spada od roku. Prezydent Warszawy natomiast dalej osiąga wyniki równie dobre co w szczycie popularności nowego rządu.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS