Nozownik zaatakowa dzieci w niemieckim parku. Wsrod ofiar dwulatek. Olaf Scholz o aresztowanym Afganczyku mam dosc

41-letni mężczyzna i dwuletni chłopiec zginęli w ataku nożownika w parku w Aschaffenburgu. Według policji dwie inne osoby zostały poważnie ranne. Funkcjonariusze przekazali także, że aresztowano jednego podejrzanego, 28-letniego Afgańczyka. Źródła ze służb powiedziały Weltowi, że podejrzany był już znany władzom. Według nich popełnił on wcześniej przestępstwa kryminalne i istniały również przesłanki wskazujące na to, że mężczyzna był chory psychicznie. Olaf Scholz: mam dosyć — Mam dość oglądania brutalnych przestępstw, które zdarzają się tutaj co kilka tygodni. Przez sprawców, którzy przybyli do nas, aby znaleźć tu ochronę — powiedział Scholz w pierwszej reakcji w środę. — Władze muszą pracować na pełnych obrotach, aby dowiedzieć się, dlaczego napastnik nadal przebywał w Niemczech. Ustalenia muszą natychmiast pociągnąć za sobą konsekwencje — nie wystarczy o tym mówić — powiedział kanclerz federalny. Jak dodał, źle pojęta tolerancja była całkowicie niewłaściwa. Wspomniał również o "akcie terroru". Atak nożownika w Niemczech. Nie żyją dwie osoby Według informacji przekazanych przez bawarskiego ministra spraw wewnętrznych Joachima Herrmanna podejrzany sprawca wyraźnie celował w grupę przedszkolną. Zaatakował dzieci nożem kuchennym i śmiertelnie ranił chłopca pochodzenia marokańskiego. Poważnie ranił także 61-letniego mężczyznę i dwuletnią dziewczynkę z Syrii. Podejrzany miał nakaz opuszczenia Niemiec Według Herrmanna podejrzany przyjechał do Niemiec w listopadzie 2022 r., a następnie złożył wniosek o azyl. Jego sprawa została zamknięta po tym, jak mężczyzna sam ogłosił władzom, że chce opuścić kraj. Według Herrmanna podejrzany był zatem zobowiązany do opuszczenia kraju. Oświadczył, że chce uzyskać niezbędne dokumenty z konsulatu generalnego Afganistanu. Następnie Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców nakazał mu opuszczenie kraju. Według gazety "Main-Echo", nauczycielki ze żłobka rzekomo przebywały w parku z pięciorgiem małych dzieci. Napastnik miał podążać za grupą. Kiedy opiekunki chciały opuścić park, mężczyzna miał je zaatakować. Najwyraźniej jego celem były dzieci. Według niepotwierdzonych doniesień 41-letni mężczyzna, który jest jedną z ofiar ataku, wszedł między napastnika a dziecko i przypłacił atak życiem. Atak nożownika w Niemczech. Wiadomo, kim jest napastnik Policja początkowo poinformowała o dwóch aresztowaniach, ale później ogłosiła, że jedna osoba została zatrzymana. Druga początkowo aresztowana osoba została wykluczona jako podejrzana. Według policji był to świadek. Nie ma innych podejrzanych. Jak donosi telewizja Bayerischer Rundfunk, policja uznała część parku za "niebezpieczne miejsce". Według szefa policji Franka Eckhardta dotyczyło to głównie przestępstw związanych z narkotykami, napadów i napaści w tym środowisku narkotykowym. "Przerażający dzień dla całej Bawarii" W poście na X prezydent Bawarii Markus Soder wyraził współczucie dla krewnych i poszkodowanych. Soder nazwał przestępstwo "tchórzliwym i nikczemnym" i wezwał do "pełnego śledztwa". Minister gospodarki Robert Habeck również wyraził swoje przerażenie atakiem i skomentował atak nożownika. Kandydat Partii Zielonych na kanclerza nazwał atak "strasznym zabójstwem". Podobnie jak Markus Soder, Habeck wyraził współczucie dla krewnych. Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser była "głęboko wstrząśnięta" "straszliwym aktem przemocy". Złożyła "najgłębsze wyrazy współczucia" pogrążonym w żałobie. Wagenknecht uważa, że Scholz jest współwinny Liderka BSW Sahra Wagenknecht wykorzystała atak jako okazję do ponownego wezwania do zmiany kursu w polityce wobec uchodźców. "Fakt, że po Mannheim i Solingen nic się nie wydarzyło, jest przede wszystkim porażką kanclerza i jego ministra spraw wewnętrznych" — powiedziała Wagenknecht portalowi Politico. "To czyni ich politycznie współodpowiedzialnymi za każdy kolejny straszny czyn". Atak na festynie w Solingen. Państwo Islamskie wydało komunikat Kandydat na lidera CDU/CSU Friedrich Merz również był "głęboko zszokowany". "Tak dalej być nie może", oświadczył. "Musimy i przywrócimy prawo i porządek". Liderka federalna AfD i główna kandydatka Alice Weidel oświadczyła, że jej myśli są "z krewnymi i rannymi". "Remigracja teraz" — zażądała. Podejrzany rzekomo prosił przechodniów o narkotyki Młody mężczyzna opisał w telewizji Welt, że jego znajomy, najwyraźniej naoczny świadek, został zapytany przez sprawcę o narkotyki, a następnie ruszył w kierunku swoich ofiar, aby popełnić przestępstwo. Minister spraw wewnętrznych Herrmann powiedział, że u podejrzanego nie znaleziono żadnych dowodów na motyw islamistyczny. — W tej chwili podejrzenia kierują się w stronę jego oczywistej choroby psychicznej — stwierdził, nie podając, o jaką chorobę może chodzić. Wiadomo, że w mieszkaniu Afgańczyka znaleziono leki.