Po smiertelnym ataku w Aschaffenburgu Friedrich Merz zapowiada walke z nielegalna migracja. Chce wprowadzic kontrole na granicach

Merz prowadzi w sondażach przed wyborami w Niemczech , które odbędą się 23 lutego, startując z ramienia partii, która kładzie nacisk na zaostrzenie polityki migracyjnej. Nożownik zaatakował dzieci w niemieckim parku. Wśród ofiar dwulatek. Olaf Scholz o aresztowanym Afgańczyku: mam dość — Pierwszego dnia mojej kadencji na stanowisku kanclerza poinstruuję ministerstwo spraw wewnętrznych, aby nałożyło stałe kontrole graniczne ze wszystkimi naszymi sąsiadami i odrzuciło wszelkie próby nielegalnego wjazdu — zapowiedział Merz w czwartkowym przemówieniu. Obiecał wprowadzić "skuteczny zakaz wjazdu" dla osób nieposiadających ważnych dokumentów podróży, w tym osób ubiegających się o azyl. "Stoimy na gruzach błędnej polityki migracyjnej" W obliczu rosnącej presji politycznej ze strony skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), która w swojej retoryce kampanijnej powiązała rosnącą przestępczość z migracją, twarde stanowisko Merza w sprawie imigracji jest próbą odciągnięcia poparcia od AfD i umocnienia swojej konserwatywnej bazy. Merz zwrócił uwagę na systemowe problemy z unijnymi ramami migracyjnymi, krytykując porozumienia dublińskie i Schengen – zasady bloku dotyczące azylu i podróżowania bez paszportów – jako "dysfunkcyjne". Obiecał, że pod jego przywództwem Niemcy zapewnią prymat prawa krajowego w kontrolowaniu migracji. Lider CDU określił atak w Aschaffenburgu jako część szerszego schematu przemocy. — Granica została osiągnięta — powiedział, odnosząc się do zdolności Niemiec do przyjmowania migrantów. — Stoimy w obliczu gruzów błędnej polityki azylowej i imigracyjnej prowadzonej w ciągu ostatniej dekady – ocenił. "Niemiecka jakość" to mit. Berlin wstrzymuje oddech. "Nie są zdolni do obrony" Oprócz zaostrzenia kontroli granicznych Merz zaproponował upoważnienie policji federalnej do wydawania nakazów aresztowania i przetrzymywania osób podlegających deportacji w areszcie do czasu ich wydalenia. — Nastąpią fundamentalne zmiany w przepisach regulujących wjazd, azyl i pobyt w Niemczech – zapowiedział. Zadeklarował, że w tych kwestiach nie pójdzie na żaden kompromis z ewentualnymi koalicjantami.