science
Proces w Hajnowce. Oskarzeni bo nakarmili godnych migrantow. Interwencji "z gory" nie bedzie
Ani Prokurator Generalny Adam Bodnar ani Prokuratura Krajowa nie zamierzaja w zaden sposob ingerowac w proces jaki toczy sie przed Sadem Rejonowym w Hajnowce ustali Onet. Piatka aktywistow ma odpowiadac za to ze na polsko-biaoruskiej granicy nakarmili godna rodzine z dziecmi i przewiezli ich do najblizszego miasta. Prokuratura chce ich za to ukarac grozi im do 5 lat wiezienia. Jednak obroncy praw czowieka wskazuja ze zarzuty ktore postawiono aktywistom sa cakowicie bezzasadne i bedne. Sam fakt ze ta sprawa w ogole trafia do sadu a nie zostaa umorzona juz za obecnej wadzy jest dla tej wadzy kompromitujacy mowi Onetowi prezes Helsinskiej Fundacji Praw Czowieka Maciej Nowicki.
Sprawa "piątki z Hajnówki" zaczęła się, gdy jeszcze rządził PiS. Jednak prokuratura już pod rządami nowej władzy nadal tę sprawę kontynuuje i oskarża aktywistów. A zarzuty, które stawia, budzą poważne wątpliwości — Art. 264a kk miał być wymierzony przeciwko przemytnikom ludzi. Stosowanie go przeciwko osobom, które niosą pomoc humanitarną, jest i niezgodne z prawem, i głęboko nieetyczne — mówi Onetowi prezes HFPC Maciej Nowicki. Organizacja udziela aktywistom pomocy prawnej Czy w takiej sytuacji zareaguje jakoś prokurator generalny? — Adam Bodnar prezentuje konsekwentnie stanowisko o konieczności odbudowania niezależności prokuratury i prokuratorów. Dlatego też nie podejmuje osobistych działań, które w niezależność tę mogłyby ingerować — mówi Onetowi rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak Jak informuje, do sprawy nie przystąpi też Prokuratura Krajowa, choć teoretycznie może ona włączyć się w każde postępowanie We wtorek przed Sądem Rejonowym w Hajnówce rozpoczął się proces pięciorga aktywistów, którzy w marcu 2022 r. pomogli pochodzącej z Iraku rodzinie z dziećmi i obywatelowi Egiptu na pograniczu polsko-białoruskim . Mają odpowiadać przed sądem, choć obecnie obowiązujące przepisy nie nakazują karania za pomoc humanitarną. Piątka aktywistów ma odpowiadać za "ułatwianie niezgodnego z prawem pobytu na terenie Polski", za co grozić im może do 5 lat więzienia. Prokuratura twierdzi, że pomagający działali w celu osiągnięcia korzyści osobistej, ale nie swojej, tylko osób, którym udzielali pomocy. Tyle że art. 264a kodeksu karnego pozwala karać za "ułatwianie pobytu" wyłącznie wtedy, gdy osoba, która to ułatwia, osiąga korzyść osobistą lub majątkową. To przepis, na mocy którego karani mieli być przemytnicy ludzi, którzy biorą pieniądze za przerzucenie ludzi przez granicę lub zyskują tanią siłę roboczą. Tu nic takiego nie miało miejsca. A samo ułatwianie pobytu nie jest zabronione . — Państwo chce ukarać za pomoc udzieloną innym osobom, taką niesławną formułę znamy już w sprawie Justyny Wydrzyńskiej . Mamy do czynienia z nietypową i absurdalną interpretacją pojęcia korzyści. To jest irracjonalne — mówi Onetowi prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Maciej Nowicki. — Art. 264a kk miał być wymierzony przeciwko przemytnikom ludzi. Stosowanie go przeciwko osobom, które niosą pomoc humanitarną, jest i niezgodne z prawem, i głęboko nieetyczne — wskazuje. Proces w Hajnówce. Czy pomoc głodnemu stanie się przestępstwem Reakcji "góry" nie będzie Onet zapytał rzeczniczkę prokuratora generalnego, czy wobec tak wątpliwej interpretacji przepisu kodeksu karnego przez prokuraturę Adam Bodnar ma jakąś możliwość, by przeanalizować działanie prokuratorów i ewentualnie na nie wpłynąć. W teorii Prokuratura Krajowa mogłaby do tego procesu przystąpić. Tyle że nic takiego nie nastąpi. — Obecnie nie stosuje się praktyki przystępowania przez Prokuraturę Krajową do postępowań sądowych toczących się w sprawach prowadzonych uprzednio w innych jednostek organizacyjnych prokuratury — mówi Onetowi rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak. Jak dodaje, sam minister i prokurator generalny także się w tę sprawę nie zaangażuje. — Adam Bodnar prezentuje konsekwentnie stanowisko o konieczności odbudowania niezależności prokuratury i prokuratorów, ideę tę wciela w życie, pełniąc funkcję prokuratora generalnego — zaznacza prok. Adamiak. — Dlatego też nie podejmuje osobistych działań, które w niezależność tę mogłyby ingerować — mówi. — W sprawie z Hajnówki został skierowany akt oskarżenia, co oznacza, że obecnie niezawisły sąd oceni, czy decyzja prokuratora o wniesieniu aktu oskarżenia przeciwko tym osobom znajdowała podstawy w zgromadzonych dowodach, a tym samym, czy oskarżeni zachowaniem swoim wyczerpali znamiona czynu z art. 264a kk — podkreśla rzeczniczka PG. "Działanie tej władzy jest wielkim zawodem" O ten zapowiadany brak reakcji szefa wszystkich prokuratorów pytamy prezesa HFPC. — Sam fakt, że ta sprawa w ogóle trafiła do sądu, a nie została umorzona już za nowej władzy, jest dla tej władzy kompromitujący — mówi nam Maciej Nowicki. — Dla nas, dla środowiska pozarządowego jest wielkim zawodem to, że w tej chwili prokuratura zmienia zdanie głównie w sprawach przeciwko funkcjonariuszom publicznym, a sprawy obywateli, którzy albo protestowali, albo udzielali pomocy humanitarnej, okazują się mniej ważne. Mówiąc wprost, rozliczenia z PiS są ważniejsze niż pomaganie ludziom, których władza PiS oskarżyła — wyjaśnia. — A przecież my spotykaliśmy się z prokuratorem generalnym, ministrem Bodnarem i przekazywaliśmy nasze prośby o to, by prokuratura zmieniła zdanie w kwestii oskarżania zwykłych obywateli, którym sprawy wszczęto za czasów PiS z powodów politycznych. I nic z tego nie wyszło — podsumowuje prezes HFPC. Jak to się zaczęło Sprawa zaczęła się w 2022 r., gdy piątką aktywistów zajęły się organy ścigania. Pierwotnie prokuratura postawiła im zarzut organizowania niezgodnego z prawem przekraczania granicy polsko-białoruskiej . Śledczy domagali się tymczasowego aresztowania, jednak nie zgodziły się na to sądy. Po dwóch latach prokuratura — już po zmianie władzy — postępowanie kontynuowała. Zmieniła jednak treść zarzutów. I tak, jeden z aktywistów ma odpowiedzieć za dostarczenie uchodźcom pożywienia i ubrań oraz za to, że miał ich informować, co robić, gdyby zatrzymały ich polskie organy ścigania. Ten sam aktywista jest oskarżony także o to, że udzielił cudzoziemcom schronienia. Pozostałe cztery osoby odpowiadają za to, że przewiozły w głąb Polski członków rodziny migrantów. Jak informuje HFPC, realnie "przewiezienie w głąb kraju" wyniosło zaledwie kilkanaście km, a dotyczyło wyczerpanej i wychłodzonej rodziny z dziećmi .
PREV NEWSSamolot cywilny przeama bariere dzwieku
NEXT NEWSWazna decyzja sadu w sprawie Michaa Wisniewskiego. Znany muzyk to nie sa dobre informacje
Tajne rozmowy w NATO. Plan moze uratowac Grenlandie przed Donaldem Trumpem
Donald Trump tumaczy chec przejecia Grenlandii wzgledami bezpieczenstwa. Teraz Sojusz Ponocnoatlantycki chce to wykorzystac aby zagodzic napiecia. W nieformalnych rozmowach NATO rzekomo opracowuje strategie by zaproponowac amerykanskiemu prezydentowi rozszerzenie sojuszniczej obecnosci wojskowej w Arktyce jako swego rodzaju umowy. Czy pomys rzeczywiscie moze powstrzymac Donalda Trumpa
Lod skuje Polske juz najblizszej nocy. Osiem wojewodztw z alertami IMGW
Przez Polske od nocy przemieszcza sie front atmosferyczny ktory sprowadza cakowita zmiane pogody. Zamiast sonecznej wiosny jak w ostatnich dniach miejscami juz mamy niewiele powyzej 0 st. C a deszcz zaczyna przechodzic w deszcz ze sniegiem. Tymczasem w nocy pojawia sie przymrozki co spowoduje oblodzenia na drogach i chodnikach. Osiem wojewodztw zostao objetych alertami IMGW przed niebezpieczna pogoda.
Komisja sledcza nie zaczekaa na Zbigniewa Ziobre. Wyjasniamy co dalej
Zbigniew Ziobro dokadnie o godz. 10.30 wyszed do policjantow ktorzy mieli decyzje sadu w sprawie jego zatrzymania i doprowadzenia na komisje sledcza do spraw Pegasusa. Posowie ktorzy zebrali sie w tym samym czasie nie chcieli jednak zaczekac i przegosowali wniosek o aresztowanie byego ministra sprawiedliwosci. Sprawa bedzie musia zajac sie Sejm a potem sad. Saga potrwa kolejne tygodnie.
Jakie tajemnice skrywa kardyna Stanisaw Dziwisz "Moze to straszne co powiem"
Kardyna Stanisaw Dziwisz trzas i nadal trzesie polskim Koscioem katolickim bo wszystko blokuje. To za jego przyzwoleniem Koscio nie rozlicza sie z przestepstw ktorych przez lata sie dopuszcza. Problem w tym ze kardyna jest tez najbardziej odpowiedzialny za kryzys w Kosciele uwaza w rozmowie z Onetem prof. Stanisaw Obirek wspoautor ksiazki "Skandalisci w sutannach". Dziwisz dla Jana Pawa II by po prostu wygodny. Wojtya czu sie ze Stasiem jak o nim mowi bezpiecznie. Wiedzia ze ksiadz Stanisaw nie dopusci do popsucia jego dobrego samopoczucia bedzie dba o to by ta misja jaka Opatrznosc wyznaczya sowianskiemu papiezowi bedzie do konca speniona. Moze to straszne co teraz powiem ale uwazam ze akurat w tym by bardzo pojetnym uczniem Jana Pawa II dodaje nasz rozmowca.
"Ciolo" nie mia litosci nawet dla kobiet. Po zbrodniach w Lublinie wyruszy "na owy" do Niemiec
By jednym z najbardziej bezwzglednych gangsterow poczatku lat 90. Robert K. pseudonim Ciolo dziaa bez skrupuow a jego ofiary umieray w meczarniach. "Potrafi tylko zabijac i rabowac dlatego nalezy na trwae odizolowac go od spoeczenstwa" mowi sedzia po jednym z kolejnych wyrokow na lubelskiego przestepce cytowany przez "Fakt". Ostatecznie bandyta kilka razy zosta skazany na kare dozywocia.
Uszkodzone kable na Batyku. Norwegowie zatrzymali statek z rosyjska zaoga
Norweska straz przybrzezna zatrzymaa w piatek statek ktorego zaoga jest podejrzewana o udzia w uszkodzeniu podmorskich kabli na Batyku. Jednostka pywaa pod bandera norweska. Zostaa zatrzymana w porcie w Tromsoe. Caa zaoga statku pochodzi z Rosji.