Blogs
Home/health/W Platformie wrze przed wyborami. "Zwiekszamy szanse PiS"

health

W Platformie wrze przed wyborami. "Zwiekszamy szanse PiS"

Wbrew rekomendacjom lokalnych struktur partii zarzad krajowy Platformy Obywatelskiej rekomendowa Monike Piatkowska jako kandydatke tej partii w wyborach uzupeniajacych do Senatu w Krakowie. Na lokalnych forach wrze i trudno sie dziwic bo decyzja centrali zwiekszamy szanse PiS na wygrana syszymy w maopolskiej PO. Dziaacze czuja sie zbagatelizowani przez wadze partii i juz odmawiaja zbierania podpisow pod listami poparcia dla kandydatki.

W Platformie wrze przed wyborami. "Zwiększamy szanse PiS"
January 25, 2025 | health

Monika Piątkowska to obecnie prezeska Izby Zbożowo-Paszowej. W przeszłości współpracowała z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim i była związana z PSL, SDL, a ostatnio z Polską 2050 Małopolskie struktury PO rekomendowały na kandydata w wyborach uzupełniających do Senatu sześć osób. W uchwale nie było nazwiska Piątkowskiej, którą rekomendował zarząd krajowy PO Działacze PO z Małopolski są rozgoryczeni, że decyzja zapadła ponad ich głowami. —Jeżeli PiS poprze Sonika, nie mamy szans na utrzymanie tego mandatu — podkreśla działacz małopolskiej PO Pojawiają się też obawy, że decyzja może zdemobilizować lokalne struktury PO we wspieraniu Rafała Trzaskowskiego w jego kampanii prezydenckiej Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu — Nie mam pojęcia, na czym ma polegać moc Moniki Piątkowskiej, zwłaszcza że jej partyjna historia nie napawa optymizmem. Czytamy to jako deal między Tuskiem a Kosiniakiem-Kamyszem, ponad naszymi głowami — mówi Onetowi jeden z działaczy małopolskiej Platformy. Nie kryje przy tym wzburzenia, ale — jak dodaje — decyzja zarządu krajowego do czerwoności rozgrzała także wewnętrzne forma lokalnych struktur. Decyzja ponad głowami struktur lokalnych Działacze czują się zbagatelizowani, bo wcześniej centrala partii prosiła zarząd powiatowy PO w Krakowie o zarekomendowanie osoby, która powalczy w marcowych wyborach uzupełniających do Senatu. Ministra bez magistra. W koalicji krążą teorie o "zemście" na Katarzynie Kotuli W uchwale z 21 stycznia pojawiło się sześć nazwisk. Wśród nich cztery osoby związane z PO: Iwona Chamielec, Tomasz Daros, Grzegorz Lipiec i Patrycja Tocka, oraz dwie niebędące członkami partii: Edward Nowak i prof. Andrzej Matyja. Uchwała trafiła w piątek pod obrady zarządu krajowego PO. A na nim sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Centrala partii na kandydatkę rekomendowała Monikę Piątkowską, która za czasów prezydenta Jacka Majchrowskiego (w latach 2003-12) kierowała Wydziałem Strategii i Rozwoju Miasta w Urzędzie Miasta Krakowa. Była też jego pełnomocniczką odpowiedzialną za kształtowanie wizerunku miasta. Politycznie była związana z Polskim Stronnictwem Ludowym, później z SLD, a ostatnio z Polską 2050 Szymona Hołowni. Z tą ostatnią rozstała się w burzliwej atmosferze w kwietniu 2025 r. Opuściła partię wraz z grupą działaczy niezadowolonych z decyzji kierownictwa. – Decyzja była trudna dla każdego z nas, dla mnie również, bo przecież ponad dwa lata budowałam to ugrupowanie. Przychodziliśmy do lidera, bo ja przyszłam dla Szymona Hołowni, dla człowieka, który wierzył, że może przyczynić się do zmiany w kraju, dla człowieka, który wierzył, że można wprowadzić nową jakość i wydobyć z ludzi dobrą energię – mówiła w 2023 r. "Onet Rano." Monika Piątkowska. Obecnie jest prezeską Izby Zbożowo-Paszowej. "Po co to było?" Rozgoryczeni działacze PO nie chcą mówić źle o samej Piątkowskiej, bo bardziej niż wybór tej konkretnej kandydatki wzburza ich sposób, w jaki tego wyboru dokonano. Przypomnijmy, że w PO jeszcze nim podjęto uchwałę z rekomendacją, słyszeliśmy, że w wyborach uzupełniających do Senatu będzie obowiązywał pakt senacki. Tak jak to było w październiku 2023 r. Ale małopolski PSL miał co do tego inne zdanie. Rozmów na temat zarekomendowania wspólnego kandydata na poziomie lokalnym nie było. Stąd podejrzenia, że wybór Piątkowskiej to efekt ustaleń między szefem PO Donaldem Tuskiem a liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Mateusz Morawiecki czyha na "wiatr zmian", także w PiS. "Jego problemy dopiero się zaczną" — Po co to było? Po co mieliśmy dawać własne rekomendacje, skoro kolejny raz nasz głos został zbagatelizowany? — mówi jeden z działaczy PO. Jak dodaje, na wewnętrznych forach już pojawiły się głosy członków Platformy, którzy zapowiadają, że nie zaangażują się w zbieraniu podpisów pod kandydaturą Piątkowskiej. Tych niezadowolonych członków PO już do współpracy zaprosił Łukasz Wantuch, były krakowski radny, który także powalczy o mandat senatora. "Wszystkich członków PO w Krakowie proszę zatem o pomoc w zbieraniu podpisów i przy kampanii. Nieoficjalnie oczywiście. Uwierzcie mi, to będzie dla Was sto razy lepsze rozwiązanie" — zaapelował w mediach społecznościowych Wantuch. Donald Trump zamiesza w polskich wyborach? Ekspert o "politycznym januszowaniu" w PiS "Będzie problem z mobilizacją dla Trzaskowskiego" — Taka decyzja zarządu krajowego to gra na osłabienie struktur, czym zwiększamy szanse PiS — słyszę w Platformie. Przypomnijmy, że małopolski PiS — na razie tylko ustami Ryszarda Terleckiego — rekomendował na kandydatkę do Senatu radną wojewódzką i byłą kurator oświaty Barbarę Nowak. Nie ma w tej sprawie oficjalnej decyzji, bo ta zapowiedź wywołała burzę w lokalnych strukturach. Wciąż dużo mówi się o tym, że PiS może poprzeć niezależnego kandydata Bogusława Sonika. — Wątpię, że stawiając na Piątkowską uda nam się zmobilizować krakowian, żeby poszli tłumnie do urn. Jako członek Platformy o jej kandydaturze dowiedziałem się z mediów społecznościowych. Taki sposób komunikowania w partii napawa mnie obawami, ale może ktoś na górze wymyślił plan, którego nam nie zdradza — mówi nam małopolski polityk PO. — Przede wszystkim w Krakowie Piątkowska jest słabo znana. Może ludowcy zbiorą dla niej podpisy potrzebne do rejestracji, ale jeśli PiS się zmobilizuje wokół swojego kandydata, bądź kandydatki będziemy w lesie — dodaje kolejny. Awantura na imieninach posła. Przyjechała policja i pogotowie — Jeżeli PiS poprze Sonika, nie mamy szans na utrzymanie tego mandatu — podkreśla działacz małopolskiej PO. I dodaje, że przegrana w marcowych wyborach może osłabić morale przed ważniejszym sprawdzianem – wyborami prezydenckimi. — Jeżeli teraz się pokłócimy, będziemy mieli problem ze zmobilizowaniem ludzi w kampanii Rafała Trzaskowskiego — uważa działacz PO. Kto powalczy o mandat senatora w Krakowie? Wybory uzupełniające do Senatu w Krakowie odbędą się 16 marca. Muszą zostać przeprowadzone, bo swojego mandatu senatora zrzekł się Bogdan Klich, gdy został chargé d'affaires Ambasady RP w USA. Dotychczas swojego kandydata w wyborach senackich w Krakowie wskazała oficjalnie partia Razem. W tych wyborach będzie alternatywa, będzie można zagłosować na prawdziwą zmianę — mówił w Krakowie przewodniczący Razem Adrian Zandberg. I ogłosił, że jego partię w wyborach 16 marca będzie reprezentować Ewa Sładek , krakowska feministka i aktywistka proaborcyjna. Jacek Siewiera ma otrzymać ważne stanowisko. Odegra rolę w tworzeniu nowej instytucji Kilka tygodni temu w mediach społecznościowych swoją chęć kandydowania ogłosił także były miejski radny Łukasz Wantuch . Z kolei Grzegorz Braun przekazał, że jego Konfederacja Korony Polskiej wystawi w wyborach Gniewomira Rokosz-Kuczyńskiego , który w przeszłości był m.in.miejskim radnym. W rozmowie z Onetem chęć startu wyraził także Bogusław Sonik , były poseł i europoseł Platformy. Termin zgłaszania kandydatów w wyborach uzupełniających do Senatu upływa 5 lutego. 16 marca do urn wyborczych pójdą krakowianie głosujący w okręgu nr 33 obejmującym dzielnice: I Stare Miasto, V Krowodrzę, VI Bronowice, VII Zwierzyniec, VIII Dębniki, IX Łagiewniki-Borek Fałęcki, X Swoszowice, XI Podgórze Duchackie, XII Bieżanów-Prokocim i XIII Podgórze.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS