Rynek obligacji USA sygnalizuje obawe stagflacji

W reakcji na wprowadzenie od 1 lutego ceł na import z Kanady, Meksyku i Chin rentowność obligacji 2-letnich USA rosła w poniedziałek do 4,28 proc. Przy relatywnie mniejszej zwyżce obligacji długoterminowych spowodowało to największe wypłaszczenie krzywej rentowności obligacji USA od listopada. Taka zmiana zwykle wiązana jest z obawą stagflacji, czyli sytuacji kiedy jest wysoka inflacja i stagnacja gospodarcza, wynikająca z konieczności utrzymania przez bank centralny wysokiej stopy procentowej. Goldman Sachs poinformował, że oczekuje dalszego wypłaszczenia krzywej rentowności długu USA, a BNP Paribas, singapurski DBS Bank i japoński SMBC Nikko Securities uważają, że wzrosło ryzyko stagflacji w USA. - Miks polityki Trumpa zwiększył ryzyko stagflacyjne gospodarki - powiedział Calvin Tse, szef strategii amerykańskiego rynku w BNP w Nowym Jorku. Uważa, że Fed nie będzie zmieniał stóp przez następne kilka posiedzeń aby ocenić, czy pojawiło się większe zagrożenie dla wzrostu gospodarczego i inflacji. Tse zwrócił uwagę, że wprowadzone przez USA cła obejmują również benzynę i żywność, co może skutkować wzrostem oczekiwań inflacyjnych. - Jeśli tak się stanie, uważamy, że podwyżka stóp procentowych przez Fed w tym roku jest realną możliwością, nawet w obliczu niższego tempa wzrostu gospodarczego – powiedział. Goldman Sachs uważa, że Fed będzie teraz bardziej skłonny nie zmieniać wysokości stóp z powodu inflacji niż obniżać je aby umożliwić większy wzrost gospodarczy. - Bardziej jastrzębie stanowisko powinno skutkować tym, że rynki wycenią większe spowolnienie wzrostu niż mniejszy potencjał wzrostu inflacji w dłuższym okresie, co ostatecznie zaciąży na rentownościach papierów długoterminowych i spłaszczy krzywą rentowności - powiedział Dominic Wilson z Goldman Sachs. Rentowność obligacji 2-letnich USA rośnie obecnie o 4 pkt bazowe do 4,253 proc. Rentowność obligacji 10-letnich rośnie o 3 pkt bazowe do 4,51 proc. W piątek różnica rentowności wynosiła 32,5 pkt.