Styczniowe dochody Rosji z ropy bliskie rocznego minimum

Opublikowane przez rosyjskie Ministerstwo Finansów dane nie uwzględniają jeszcze skutków nowych sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na sektor naftowy Rosji w styczniu. Resort obliczył wpływy z podatków od ropy na podstawie grudniowych danych dotyczących wydobycia i cen. Warto przypomnieć, że pod koniec swojej kadencji administracja prezydenta Joe Bidena zaostrzyła restrykcje wobec rosyjskiej branży naftowej, starając się ograniczyć kluczowe źródło finansowania wojny prowadzonej przez Kreml przeciwko Ukrainie. Według wyliczeń agencji Bloomberg, opartych na danych Ministerstwa Finansów, dochody z podatków związanych z ropą wyniosły ok. 5,8 mld USD, co stanowi wzrost w porównaniu z ok. 5,1 mld USD rok wcześniej. Całkowite przychody budżetowe z ropy i gazu osiągnęły ok. 8,01 mld USD, z czego około 73 proc. pochodziło z ropy naftowej i produktów rafinowanych. Rok wcześniej było to ok. 6,85 mld USD. Podstawą do obliczeń podatkowych była średnia cena rosyjskiej ropy Urals w grudniu, wynosząca 63,44 USD za baryłkę. Mimo że wartość ta była o prawie 2 proc. wyższa niż rok wcześniej, nadal pozostawała blisko rocznego minimum dla średniej miesięcznej ceny, zgodnie z danymi historycznymi. Cena ropy Urals, sprzedawanej ze zniżką względem światowych benchmarków, spadała zgodnie z globalnym trendem. Inwestorzy obawiali się nadpodaży, głównie z powodu słabnącego popytu w Chinach i rosnącego wydobycia na świecie. Dodatkowym obciążeniem dla budżetu okazały się rządowe dopłaty dla rosyjskich rafinerii. W styczniu państwo przekazało im ok. 1,58 mld USD, co było najwyższą kwotą od pięciu miesięcy. Środki te, stanowiące równowartość ponad 1,5 mld USD, miały na celu stabilizację krajowego rynku paliw i zapewnienie odpowiedniego poziomu dostaw benzyny i oleju napędowego. Na wysokość wpływów budżetowych wpłynęła również zmiana kursu rubla. Średni kurs rosyjskiej waluty w styczniu wyniósł 102,4737 RUB za USD, co oznacza prawie 13-procentowe osłabienie w stosunku do ubiegłego roku. Deprecjacja kursu rubla zwiększyła jednak wpływy do budżetu w krajowej walucie.