business
Neosedziowie ustawowi nie konstytucyjni. Rzad szykuje reforme KRS
Tzw. neosedziowie to sa sedziowie ustawowi a nie konstytucyjni wiec nie przysuguje im ochrona konstytucyjna - podkresli sedzia Konstanty Markiewicz ktory z szefem MS Adam Bodnarem przedstawi w poniedziaek projekty dot. weryfikacji "neosedziow". To gigantyczne akty prawne - oceni Bodnar.
Tzw. neosędziowie to są sędziowie ustawowi, a nie konstytucyjni, więc nie przysługuje im ochrona konstytucyjna - podkreślił sędzia Konstanty Markiewicz, który z szefem MS Adam Bodnarem przedstawił w poniedziałek projekty dot. weryfikacji "neosędziów". To gigantyczne akty prawne - ocenił Bodnar. fot. Jacek Szydlowski / / FORUM Oba, alternatywne, projekty, które dotyczą statusu sędziów wyłonionych w postępowaniach przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r., zostały przedstawione w poniedziałek w Ministerstwie Sprawiedliwości. Zostały przygotowane przez działającą przy MS Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa oraz Prokuratury; teraz trafią do prac w resorcie sprawiedliwości. Poza ministrem Bodnarem obie propozycje przedstawiał głównie szef komisji kodyfikacyjnej sędzia Krystian Markiewicz. "Komisja miała jedno oczywiste założenie, że niezależnie od tego, jakie są te konkretne cele w związku ze statusem +neosędziów+, to najważniejsze było to, żeby jak najszybciej zagwarantować ludziom realizację ich świętego prawa konstytucyjnego; tego, żeby ich sprawy były rozpoznawane przez sąd ustanowiony na podstawie prawa, sąd legalny" - powiedział Markiewicz. "To było dla nas kluczowe oraz chodziło o przedstawienie takiego sposobu rozwiązania problemu (...), który rzeczywiście ma szansę na realizację w Polsce - w miarę sprawnie, bo to też był jeden z podstawowych wymogów, które postawiła i Komisja Wenecka w swojej uzasadnionej opinii, i wynikało to z wcześniejszych orzeczeń" - dodał szef komisji. Podkreślił też, że w obu projektach, które są odpowiedzią m.in. na wyrok pilotażowy w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce, który w 2023 r. wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka (obowiązek wykonania tego wyroku minie 23 listopada br.), zawarto mechanizm uregulowania statusu "neosędziów" albo w drodze ustawy, albo w drodze uchwał nowej i niezależnej już od wpływów politycznych KRS. W pierwszym wariancie uregulowanie statusu tych sędziów miałoby zakończyć się w 2027 r., natomiast w drugim - w 2030 r. Podstawowa różnica między oboma projektami komisji kodyfikacyjnej dotyczy uwzględnienia zaleceń Komisji Weneckiej z października ubiegłego roku. "Obydwa projekty spełniają standardy i konstytucyjne, i międzynarodowe. To jest jak kwestia wyboru między pociągiem szybkich prędkości albo pociągiem osobowym. Albo dojeżdżamy w miarę szybko i sprawnie, albo mamy być może nawet i trasę widokową z różnymi przystankami, z różnymi potencjalnymi możliwymi opóźnieniami" - mówił sędzia Markiewicz. Komisja Wenecka w swojej opinii stwierdziła, że ocena statusu nieprawidłowo powołanych sędziów - wszystkich bez wyjątku - jest konieczna dla przywrócenia rządów prawa. Uznała jednak, że powinien tego dokonać niezależny od rządu organ z możliwością odwołania się do sądu od jego decyzji. Co ważne, weryfikacja statusu powinna być zindywidualizowana, choć komisja dopuściła możliwość pogrupowania podobnych przypadków - w zależności od sposobu powołania sędziów w wyniku wadliwej procedury. Komisja zastrzegła też, że automatyczne - ustawowe - cofnięcie sędziów na zajmowane wcześniej stanowiska nie byłoby zgodne z europejskimi standardami. Projekty - jak przypomniał - dotyczą grupy ok. 3,2 tys. orzeczników, których status jest kwestionowany, ponieważ w ocenie obecnych władz, które powołują się na orzeczenia TSUE i ETPC, Krajowa Rada Sądownictwa jest instytucją upolitycznioną, a przez to niekonstytucyjną. "Problem polega od kilku lat na tym, że (...) te osoby, które są powoływane przy udziale (...) +neoKRS+ nie są skutecznie powołanymi sędziami (...) i nie tworzą niezależnego, bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa" - mówił. "To jest kluczowe założenie, z którego musieliśmy wychodzić na gruncie Konstytucji RP. Te osoby nie zostały skutecznie powołane na ten urząd konstytucyjny. To są sędziowie ustawowi, ale nie zostali powołani zgodnie z konstytucją. W związku z tym nie przysługuje im też ta ochrona konstytucyjna, która dotyczy sędziów konstytucyjnych" - podkreślił Markiewicz. Szef Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego prof. Marek Safjan podkreślał, że kwestia nominowania tzw. neosędziów została rozpatrzona przez szereg orzeczeń trybunałów europejskich - Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zaznaczył, że orzecznictwo tych trybunałów wskazuje, że system nominowania sędziów w Polsce jest obecnie obarczony "głęboką wadą systemową". Jak dodał, z orzeczeń wynika też jednoznacznie, że "kryzys systemowy musi być jak najszybciej usunięty" i nie jest to kwestia wyboru - "coś co możemy, ale nie musimy". Safjan ocenił też, że akt mianowania sędziego przez prezydenta "nie sanuje (uzdrawia) wadliwości" wynikającej z aktu nominacji przez wadliwą KRS. Minister Bodnar zapowiedział, że oba projekty przedstawi partnerom koalicyjnym. "I to już jest ta odpowiedzialność, którą muszę wziąć za swoje barki, aby te projekty przedyskutować i zastanowić się, jakie rozwiązanie powinniśmy w tej sytuacji przyjąć" - powiedział minister, podkreślając, że "to są naprawdę gigantyczne akty prawne". Oba projekty przewidują jednak, że niezależnie od tego, czy weryfikacja statusu tzw. neosędziów będzie przebiegać w drodze ustawy, czy też w drodze uchwał nowej, niezależnej KRS, będą oni mogli odwołać się do Sądu Najwyższego (już po jego zmianach). Nieprawidłowo powołanych - zdaniem projektodawców - 3,2 tys. sędziów podzielono na trzy grupy. Pierwsza - tzw. zielona grupa - liczy ok. 1700 początkujących sędziów, którzy objęli urząd korzystając z konstytucyjnej gwarancji dostępu do służby publicznej, przede wszystkim jako byli asesorzy lub osoby po zdanym egzaminie sędziowskim. Projekty zakładają, że ich status nie będzie kwestionowany. Druga - tzw. żółta grupa - liczy ok. 1200 osób, które już były sędziami, ale poprzez "neoKRS" awansowały na inne stanowisko (np. przeszły z sądu rejonowego do sądu okręgowego). Sędziowie ci mają wrócić na poprzednie stanowiska służbowe i będą mogli wziąć udział w powtarzanym konkursie na urząd sędziowski, choć planowana jest również możliwość ich dalszego orzekania w dotychczasowym sądzie w okresie przejściowym dwóch lat z możliwością przedłużenia na podstawie ustawowej delegacji. Na poprzednie stanowiska pracy mieliby wrócić również przedstawiciele trzeciej - tzw. czerwonej grupy, która liczy ok. 300 osób z innych zawodów prawniczych lub pracowników naukowych, którzy objęli po raz pierwszy urząd sędziego. "Będą oni jednak mieli stworzoną w projekcie ścieżkę pozostania w sądzie jako referendarze sądowi, co najmniej do czasu rozstrzygnięcia powtarzanego konkursu, a w razie jego negatywnego wyniku – bezterminowo" - czytamy w przygotowanej dla dziennikarzy informacji komisji. Przepisów o dwuletnich delegacjach oraz możliwości przejścia do zawodu referendarza nie stosowałoby się do osób, które zostały powołane w latach 2018-2025 na stanowiska sędziów do Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego. Komisja kodyfikacyjna uspokaja, że "w żadnej sytuacji nie następuje usunięcie tysięcy sędziów". "Jeżeli ktoś +straci+ status sędziego, to będzie to ok. 300 osób, które po prostu nigdy sędziami nie zostały zgodnie z prawem" - dodano. Obecnie kształt przepisów w obu projektach komisji kodyfikacyjnej będzie opracowywany w Departamencie Legislacyjnym MS, a następnie trafi do dalszych prac rządowych i parlamentarnych. Możliwe też, że wcześniej jeden z projektów lub oba będą opiniowane przez Komisję Wenecką. Oba przedstawione projekty dotyczące "neosędziów" były konsultowane z innymi komisjami kodyfikacyjnymi działającymi przy MS - Komisją Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego oraz Komisją Kodyfikacyjną Prawa Karnego. (PAP) nno/ itm/ Źródło: PAP
PREV NEWSBrutalne egzekucje na 79 ukrainskich jencach. Rosjanie to "prawdziwe bestie"
NEXT NEWSKto dzis wygraby wybory do Sejmu Dwa nowe sondaze
Niemcy tna plany rozbudowy morskiej energetyki wiatrowej
Deweloperzy morskich farm wiatrowych w Niemczech moga w przyszosci byc zmuszeni do realizacji mniejszych projektow. To efekt decyzji rzadu o ograniczeniu powierzchni przeznaczonej do dzierzawy co wpynie na dostepna moc produkcyjna podaje agencja Bloomberg.
Jak zaoszczedzic na budowie domu PB NIERUCHOMOSCI
Inwestorzy indywidualni moga zredukowac koszty budowy biorac pod lupe m.in. piwnice garaz czy brye obiektu.
Joanna Schmid nie jest juz prezeska JSW Koks
Joanna Schmid zrezygnowaa z dniem 4 lutego z funkcji prezesa JSW Koks - przekazaa PAP spoka. Schmid ktora penia funkcje od 13 czerwca 2024 roku akcentuje ze JSW Koks musi wejsc w kolejny etap dziaan naprawczych.
Brak optymizmu odbiera paliwo gospodarce. Briefing makroekonomiczny
Ozywienie konsumpcji jest kluczem do poprawy kondycji gospodarki w wielu miejscach swiata. Nastroje gospodarstw domowych sa jednak umiarkowane. Winne moga byc wysokie stopy procentowe.
Osabienie dolara wspiera notowania miedzi
Miedz wykazuje sie nadspodziewanie odporna na perturbacje rynkowe wynikajace z rozpoczetej przez Stany Zjednoczone wojny handlowej. Surowiec nieznacznie drozeje w czym pomaga osabienie dolara w ktorym jest rozliczana.
NIK zawiadamia prokurature. Uderzenie w rzad PiS
Najwyzsza Izba Kontroli przygotowaa cztery zawiadomienia do prokuratury ws. kampanii spoecznych prowadzonych za rzadow PiS. NIK mowi o dziaaniu "na szkode interesu publicznego".