Blogs
Home/business/mBank zapowiada mocny powrot

business

mBank zapowiada mocny powrot

Po bardzo udanym 2024 r. bank liczy ze dobra passa bedzie trwaa i uda mu sie odzyskac dobre relacje z klientami ktorym wczesniej ze wzgledu na ograniczone kapitay musia odmawiac finansowania.

mBank zapowiada mocny powrót
February 06, 2025 | business

Ubiegły rok mBank zakończył z najwyższym w historii zyskiem netto — 2,24 mld zł, znacznie poprawił pozycję kapitałową i zapewnia, że jest dobrze przygotowany do zwiększania skali kredytowania i odbudowy rynkowych udziałów. Franki będą mu ciążyć mniej niż dotychczas. W 2024 r. bank zwiększył sprzedaż kredytów hipotecznych o ponad 150 proc. r/r, a ich portfel przekroczył 10 mld zł, co jest najlepszym wynikiem w jego historii. Portfel kredytów detalicznych (innych niż hipoteczne) wzrósł o 30 proc., do ponad 11 mld zł. Odbicie w ich sprzedaży przełożyło się na wzrost portfela o 10 proc. z wyłączeniem ekspozycji na kredyty frankowe. — Ponadto 70 proc. wolumenu kredytów hipotecznych pochodzi ze sprzedaży do własnej bazy klientów, którzy mają z nami dość długą relację. Osiągnęliśmy ten wynik przy minimalnym wsparciu programów rządowych — mniej niż 15 proc. wolumenu pochodziło z programu Bezpieczny kredyt 2 proc., a blisko 70 proc. kredytów miało stałe oprocentowanie — mówi Cezary Kocik, prezes mBanku. Ubiegły rok był także bardzo udany pod względem sprzedaży kredytów korporacyjnych, głównie dla średnich i dużych firm, która wzrosła o jedną piątą, do niemal 40 mld zł. — Dynamika kredytów w segmencie korporacyjnym wyprzedziła tempo rozwoju sektora, o czym świadczy zwiększenie udziału w rynku o 0,1 proc. r/r. Zamierzamy ten trend utrzymać. Co istotne, wzrost wolumenu nie został osiągnięty kosztem niższych marż, ponieważ udało nam się je poprawić zarówno w kredytach detalicznych, jak też korporacyjnych — mówi Cezary Kocik. mBank prognozuje, że w 2025 r. kredyty korporacyjne w sektorze wzrosną r/r o 2,7 proc., kredyty dla klientów indywidualnych o 2,9 proc., a hipoteczne w złotych o 5,6 proc. Portfel kredytów korporacyjnych i detalicznych ma rosnąć szybciej. Wzrost w kredytach dla przedsiębiorstw będzie wspierany przez dalszy napływ funduszy z UE i inwestycje polskich spółek związane z transformacją energetyczną. Korzystna struktura demograficzna klientów detalicznych natomiast ma sprzyjać dalszemu wzrostowi kredytowania w tym segmencie. — Przez minione lata odpisaliśmy 16,5 mld zł na kredyty frankowe i dlatego byliśmy na diecie, tracąc udziały rynkowe. Chcemy być bankiem, który będzie je zdobywał i w związku z tym musimy mieć pewną poduszkę kapitałową, żeby odpowiedzieć na cały popyt na kredyty ze strony naszych klientów, bo do tej pory różnie z tym bywało. Musieliśmy bardzo ostrożnie gospodarować kapitałem i myślę, że te czasy mamy już za sobą. Teraz chcemy agresywnie rosnąć — mówi Cezary Kocik. Dlatego też, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, mBank nie planuje wypłacać dywidendy za 2024 i 2025 r. Prezes zapewnia, że bank, który rozpoczął program ugód we wrześniu 2022 r., poczynił znaczące postępy w rozwiązywaniu sporów z frankowiczami. W ubiegłym roku liczba podpisanych ugód rosła z każdym kwartałem, a od października do końca grudnia sięgnęła rekordowych 3,4 tys. Na koniec 2024 r. łączna liczba podpisanych ugód wyniosła 22,9 tys., co oznacza wzrost o 9,6 tys. r/r. — W IV kw. po raz pierwszy zanotowaliśmy spadek liczby nowych spraw związanych ze spłaconymi kredytami, a liczba wszystkich pozwów [871 — red.] była niższa o 31 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 63 proc. rok do roku. Szczególnie cieszy fakt, że trend spadkowy dotyczy zarówno aktywnych, jak też spłaconych kredytów — mówi prezes mBanku. Na koniec 2024 r. udział frankowych kredytów hipotecznych w portfelu kredytów hipotecznych spadł do zaledwie 0,5 proc., podczas gdy w 2015 r. sięgał prawie 24 proc. Systematycznie spada także liczba aktywnych kredytów w CHF. Zmniejszyła się o ponad 80 proc., w tym 37,4 tys. kredytów zostało spłaconych, ponad 8,8 tys. zamkniętych na podstawie prawomocnych wyroków sądowych, a 22,9 tys. umów zamkniętych po podpisaniu ugód z kredytobiorcami. W rezultacie na koniec 2024 r. bank miał 16,4 tys. aktywnych umów frankowych, z których aż 77 proc. było przedmiotem toczących się spraw sądowych. Prezes mBanku podkreśla, że rezerwy na ryzyko prawne w łącznej kwocie 16,5 mld zł i wskaźnik pokrycia rezerwami na poziomie 147 proc. — dużo wyższy niż w przypadku większości banków z grupy rówieśniczej — znacznie przybliżyły mBank do zakończenia sagi kredytów frankowych. W 2025 r. rezerwy na ryzyko prawne mają być niższe. — W 2024 r. znacząco zwiększyliśmy ochronę banku przed ryzykiem prawnym związanym z portfelem kredytów frankowych dzięki zaksięgowaniu wysokich kosztów tego ryzyka w kwocie 4,3 mld zł. Zapewnia to znaczący bufor pozwalający na kontynuowanie programu ugód i finansowanie skutków oczekiwanych niekorzystnych prawomocnych wyroków sądowych. Oczekujemy, że rok 2025 będzie ostatnim, w którym rezerwy na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi będą znacząco obciążać wyniki finansowe grupy — mówi Cezary Kocik.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS