world
Jesli Europa chce sie bronic musi dokonac rewolucji. "Powazny kopniak w tyek"
"Sekretarz generalny NATO Mark Rutte i suzby wywiadowcze panstw czonkowskich UE ostrzegaja jesli nic nie zrobimy Rosja moze byc gotowa do konfrontacji militarnej z NATO i Unia Europejska w ciagu pieciu lat" powiedzia na dorocznej konferencji Europejskiej Agencji Obrony 22 stycznia Andrius Kubilius byy premier Litwy ktory obja pierwsze w historii stanowisko komisarza UE ds. obrony. Pomimo widma ataku Moskwy tylko kraje takie jak Polska Litwa i inne panstwa batyckie dla ktorych zagrozenie militarne nie jest abstrakcja wydaja sie gotowe zwiekszyc wydatki na obronnosc. Kubilius i europejski kompleks wojskowo-przemysowy stoja dzis przed ogromnym wyzwaniem. Nowy komisarz powinien skupic sie zwaszcza na czterech kwestiach.
Rosyjska inwazja na Ukrainę pokazała, że UE (nawet biorąc pod uwagę, że większość członków tego polityczno-gospodarczego stowarzyszenia jest również członkami NATO) ma poważne problemy z obronnością. Jednym z przykładów tych problemów była historia obietnicy dostarczenia Ukrainie miliona 155 mm pocisków artyleryjskich w ciągu 12 miesięcy . "Historyczna decyzja" podjęta w marcu 2023 r. — jak określił to wówczas szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell — nie była w zasięgu Europy. Milion sztuk amunicji miało rozwiązać problem "głodu pocisków" w Ukrainie, ale nie udało się wykonać zadania na czas. Osiem miesięcy po głośnej obietnicy Europa dostarczyła Kijowowi mniej niż jedną trzecią obiecanej ilości. Powodów niepowodzenia tej ambitnej inicjatywy było kilka. Po pierwsze, UE stanęła w obliczu niedoboru mocy przemysłowych . "Pojawiły się głosy, które ostrzegały: lepiej być ostrożnym, łatwo mówić o milionach, pieniądze są, ale musi być produkcja. Te obawy niestety się potwierdziły" — wyjaśnił niemiecki minister obrony Boris Pistorius . Tekst publikujemy dzięki uprzejmości portalu The Insider. Wesprzyj niezależne rosyjskie dziennikarstwo Po drugie, producenci mieli problemy z zamówieniami . Kraje UE nie spieszyły się z ich składaniem. Były komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton powiedział, że zakłady zbrojeniowe zwiększyły moce produkcyjne przed planem, ale nie mogły rozpocząć produkcji na własne ryzyko: składanie zamówień jest obowiązkiem krajów sojuszniczych. Kiedy po dostarczeniu jednej trzeciej obiecanej ilości amunicji magazyny były prawie puste, okazało się, że zamówiono tylko 180 tys. nowych pocisków. Po trzecie, istniały sprzeczności między priorytetami politycznymi a interesami biznesowymi . Terminy dostaw do Ukrainy zostały przesunięte, alokacja pieniędzy opóźniona, a europejskie firmy zbrojeniowe, według Borrella, eksportowały 40 proc. swojej produkcji poza UE. Poważne luki w obronności Europy. Wśród najbardziej zagrożonych państw jest Polska Wreszcie, między krajami UE pojawiły się różnice zdań co do tego, w jaki sposób plan dostaw powinien zostać wdrożony . Na przykład prezydent Łotwy Edgars Rinkevics zasugerował zakup amunicji poza UE. Ale europejscy urzędnicy nie chcieli finansować takich projektów. Astronomiczne sumy pieniędzy Europa była w stanie dostarczyć Kijowowi milion pocisków, ale z dziewięciomiesięcznym opóźnieniem. Sądząc po wypowiedziach Wołodymyra Zełenskiego, podobne problemy pojawiły się także w kontekście innego sprzętu , zwłaszcza samolotów, które Ukraina do tej pory otrzymała w minimalnym stopniu. W końcu okazało się, że UE zabrakło koordynacji wysiłków. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w lutym ubiegłego roku, że będzie starać się o stanowisko komisarza ds. obrony, jeśli pozostanie na drugą kadencję. Jesienią dotrzymała tej obietnicy i mianowała na to miejsce byłego premiera Litwy Andriusa Kubiliusa , który natychmiast zaczął mówić o astronomicznych sumach pieniędzy (nawiasem mówiąc, jest on również odpowiedzialny za przestrzeń kosmiczną), które powinny zostać wydane na ponowne uruchomienie europejskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego . Na przykład we wrześniu mówił o 500 mld euro (2 bln zł). Ale skąd mają one pochodzić? Problem jest oczywisty, ustanowienie stanowiska europejskiego komisarza ds. obrony jest w dużej mierze symbolicznym gestem , który nie prowadzi jeszcze do rewizji doktryny wojskowej UE. Bruksela będzie nadal przestrzegać wcześniej uzgodnionej wspólnej polityki bezpieczeństwa, a zwiększenie zdolności obronnych oznacza przede wszystkim środki gospodarcze, a nie wojskowe. Koordynacja armii wykracza poza kompetencje nowego komisarza. Do 2022 r. Komisja Europejska nie zajmowała się kwestiami obronności . Sytuacja zmieniła się po pełnej inwazji Rosji na Ukrainę — ale nie w takim stopniu, aby UE miała jednego ministra obrony. Mówimy raczej o koordynatorze porządku obronnego. Kwestie, którymi miał zajmować się Kubilius, były wcześniej rozdzielone między różne struktury i programy. Część obowiązków wykonywał Thierry Breton, który był odpowiedzialny za zwiększenie wskaźników produkcji w sektorze obronnym. Europa przed wyzwaniem Nowy komisarz odziedziczy Europejską Strategię Przemysłu Obronnego (EDIS) opracowaną na początku ubiegłego roku. Będzie musiał skoordynować swoje działania z unijną służbą dyplomatyczną (Europejska Służba Działań Zewnętrznych — ESDZ), Europejską Agencją Obrony (EDA), a także skorelować je z trwającymi projektami Stałej Współpracy Strukturalnej (PESCO) i Europejskiego Funduszu Obronnego (EDF). Kubilius może liczyć na wsparcie innych komisarzy europejskich i poszczególnych rządów UE. Na przykład była premier Estonii Kaja Kallas , znana z ostrej retoryki wobec Rosji, dołączyła do Komisji Europejskiej w tym samym czasie. Krajem przewodniczącym Radzie Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2025 r. stała się Polska z hasłem "Bezpieczeństwo, Europa!". Zarówno Kallas, jak i obecny premier Polski Donald Tusk, popierają zwiększenie wydatków na obronność i są solidarni co do tego, że Rosja stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego . Czego boją się Europejczycy? Nie chodzi wcale o Putina. "Najbardziej prawdopodobny scenariusz" Niektórzy badacze zauważają, że UE już kilkakrotnie podejmowała wysiłki na rzecz koordynacji obronności, ale nie są zbyt optymistyczni co do ich wyników. Czas pokaże, czy Kubiliusowi uda się odwrócić tę sytuację. Nawet tak energiczny człowiek jak Andrius Kubilius jest ograniczony tradycjami europejskiej biurokracji . W ciągu pierwszych 100 dni na nowym stanowisku musi jedynie przygotować i przedstawić białą księgę — dokument zawierający propozycje reformy polityki obronnej UE oraz ocenę niezbędnych inwestycji. Główny cel jest oczywisty: w swoim przemówieniu do Kubiliusa przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dała jasno do zrozumienia, że "nowe podejście do obrony" powinno "przygotować UE i jej państwa członkowskie na najbardziej ekstremalne sytuacje militarne". Oprócz przekazania kontroli nad istniejącymi projektami obronnymi UE von der Leyen wymieniła inne obszary pracy komisarza. Cztery kluczowe kwestie Szefowa Komisji Europejskiej proponuje utworzenie "jednolitego rynku produktów i usług obronnych" : zjednoczenie popytu różnych krajów UE na aktywa obronne i pracę nad standaryzacją produktów obronnych. Kubilius będzie odpowiedzialny za wdrożenie Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego, który przewiduje stymulowanie wspólnych zakupów europejskiego sprzętu i przyciąganie inwestycji do przemysłu obronnego. Zajmie się również rozwojem logistyki i funkcjonowaniem zakładów produkcyjnych dla towarów podwójnego zastosowania — czyli tych wykorzystywanych zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. W swoim przemówieniu von der Leyen wspomniała też o ponadnarodowych projektach obronnych — na przykład o stworzeniu europejskiej tarczy powietrznej i zunifikowanego projektu cyberobrony. Ponadto UE sformułowała wcześniej priorytety w dziedzinie działalności kosmicznej , również związanej z obronnością (np. systemy nawigacyjne i satelitarne). Kubilius nie będzie więc zaczynać od zera — von der Leyen zarekomendowała, aby prace nowego komisarza europejskiego opierały się na raporcie byłego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto . Sugerował on, że UE powinna przyjąć fińskie podejście do bezpieczeństwa , oparte na stałej gotowości na możliwe zagrożenia. "Zawsze byliśmy polem bitwy". Finlandia jest gotowa na ewentualne starcie z Rosją. "Nadszedł czas, abyśmy dorośli" "Od początku tej dekady UE doświadczyła najpoważniejszej pandemii od stulecia; najkrwawszej wojny na europejskiej ziemi od czasów II wojny światowej; najgorętszego roku w historii. (...) Inwazja Rosji na Ukrainę na pełną skalę pokazała, że do utrzymania pokoju potrzeba dwóch, a do rozpoczęcia wojny tylko jednego. Rosyjska inwazja podkreśliła również długotrwałe przekonanie Putina, że Zachód i ludzie Zachodu są słabi" — stwierdził Niinisto we wstępnej części raportu. Były prezydent Finlandii sugerował, że bezpieczeństwo powinno być postrzegane jako dobro publiczne: "niezbędny warunek utrzymania naszych wartości i demokratycznego systemu politycznego, a także naszego sukcesu gospodarczego i konkurencyjności". Niinisto pozostawił jednak otwartą kwestię finansowania tego dobra. "Dla Europy jest to poważny kopniak w tyłek" Zarówno przesłanie von der Leyen do Kubiliusa, jak i raport Niinisto zalecają wzmocnienie relacji z NATO w celu poprawy zdolności obronnych UE. Jednak po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA jasne jest, że Europa będzie musiała sama pomyśleć o swojej obronie, a co najważniejsze — jak wyraźnie mówi nowy amerykański przywódca — sama za nią zapłacić. — Waszyngton potrzebuje Europy, aby mieć do kogo zadzwonić. W USA polityka koncentruje się na osobowościach. Obecność komisarza ds. obronności w UE, który mógłby współpracować z partnerami w zakresie planów przemysłu obronnego i uporządkować zamieszanie wokół Stałej Współpracy Strukturalnej, Europejskiego Funduszu Obronnego, Europejskiego Funduszu Pokojowego, Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego i innych inicjatyw, byłaby przydatna dla Waszyngtonu — pod warunkiem że działania tego kuratora nie byłyby sabotowane przez europejskie stolice — mówi Sofia Besch, starsza pracowniczka Programu Europejskiego w Carnegie Endowment for International Peace. UE próbuje wykonać "operację na otwartym sercu". "Rozwścieczy Donalda Trumpa" "Dla Europy jest to poważny kopniak w tyłek" — powiedział francuski minister sił zbrojnych Sebastien Lecornu wkrótce po inauguracji Trumpa. "Ponieważ przez wiele dziesięcioleci, w tym, nawiasem mówiąc, w latach 60., na początku zimnej wojny, zawsze kusiło ją, by ukryć się pod amerykańskim parasolem nuklearnym. A teraz Europejczycy muszą dokonać wyboru . Pierwszy wybór to tak lub nie, czy się przezbroją? Czy zainwestują więcej publicznych pieniędzy w swoją obronę?". W tej kwestii interesy Komisji Europejskiej i Donalda Trumpa są zbieżne — Europa powinna wydawać więcej. "Drugie pytanie brzmi: czy te pieniądze zostaną wykorzystane na zakup broni od Stanów Zjednoczonych i dalsze uzależnienie od nich? Czy wręcz przeciwnie, na stworzenie europejskiej autonomii?" — pytał Lecornu. W tym przypadku interesy Trumpa i europejskich członków NATO mogą być rozbieżne. Rola Kubiliusa może okazać się decydująca. Jednoczesna współpraca z USA i niezależność od nich w dziedzinie produkcji broni może wykraczać poza możliwości Komisji Europejskiej. Wiele pytań wewnątrz UE W 2022 r. kraje UE zakupiły 78 proc. broni na rynku zewnętrznym , z czego prawie 80 proc. pochodziło z USA. Europejska Strategia Przemysłu Obronnego, której wdrożenie jest zadaniem Kubiliusa, zakłada, że państwa europejskie powinny stopniowo zwiększać wolumen zakupów wewnątrz UE, tak aby do 2030 r. wynosił on co najmniej 50 proc., a do 2035 r. — co najmniej 60 proc. Wewnątrz UE pytania dotyczące reform obronnych prawdopodobnie pojawią się już po opublikowaniu programu Kubiliusa i określeniu sposobu finansowania przyszłych zadań. "Gwałtowne pogorszenie sytuacji bezpieczeństwa w Europie powinno znaleźć odzwierciedlenie w realokacji środków budżetowych w obliczu dziesięcioleci względnego niedoinwestowania w obszarach takich jak obronność" — powiedział w raporcie były szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi . Realokacja budżetów odbędzie się na poziomie krajowym. Propozycje zwiększenia funduszy UE na obronność — od większej liczby pożyczek po wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów — będą musiały zostać zatwierdzone przez Radę Europejską i Parlament Europejski. Kiedy fundusze zostaną znalezione, mogą pojawić się kontrowersje dotyczące sposobu ich wydatkowania. Na przykład pomysł harmonizacji uzbrojenia brzmi dobrze, dopóki nie oznacza, że jeden kraj UE otrzyma więcej zamówień, a inny będzie musiał zmienić kierunek lub zamknąć swoje zakłady produkcyjne. Europa produkuje 17 typów czołgów (USA jeden), 29 typów fregat (USA cztery), 20 typów samolotów bojowych (USA sześć). I jak pokazał przykład europejskiej inicjatywy Sky Shield (która również leży w obszarze odpowiedzialności Kubiliusa), pomimo wspólnej wizji i celów, jeśli chodzi o wybór dostawców broni, nawet tak zagorzali zwolennicy wzmocnienia europejskiej obronności jak Francja mogą spowolnić proces decyzyjny. "Nadchodzą trudne czasy". Szwajcarski ekspert przewiduje "zatruty" porządek świata Co więcej, tylko kraje takie jak Polska, Litwa i inne państwa bałtyckie, dla których zagrożenie militarne ze strony Rosji nie jest abstrakcją, są gotowe zwiększyć swoje wydatki na obronność . Chciałyby one podnieść swój budżet wojskowy do 5 proc. PKB, jak sugeruje Europejczykom Donald Trump. Ale już nawet niemiecki minister obrony Boris Pistorius, znany ze swojej alarmistycznej postawy i sztywno skoncentrowany na pomocy Ukrainie, mówi, że 5 proc. to dla Niemców niewiarygodna liczba. Na razie więc nie widać, by Europa zbliżała się do przełomowego rozwoju swojego kompleksu wojskowo-przemysłowego, o którym mówi Kubilius. Inercja okazuje się silniejsza niż poczucie samozachowawczości.
PREV NEWSIran rozjuszony po decyzji Trumpa. "To zagrozenie"
NEXT NEWSPrawdopodobny przyszy kanclerz Niemiec uderza w Elona Muska. "Nie pochwalam tego"
Iran rozjuszony po decyzji Trumpa. "To zagrozenie"
- Jesli beda nam grozic Stany Zjednoczone - red. my bedziemy grozic im. Jesli urzeczywistnia to zagrozenie my urzeczywistnimy swoje - stwierdzi ajatollah Sayyid Ali Chamenei. Najwyzszy Przywodca Iranu skomentowa w ten sposob decyzje Donalda Trumpa o "maksymalnej presji przeciwko Iranowi".
Prawdopodobny przyszy kanclerz Niemiec uderza w Elona Muska. "Nie pochwalam tego"
Wielu analitykow typuje Friedricha Merza przewodniczacego Unii Chrzescijansko-Demokratycznej CDU na nastepnego kanclerza Niemiec. Jego wypowiedzi na temat Elona Muska czy Donalda Trumpa sygnalizuja ze pod jego rzadami moze dojsc do zaostrzenia stosunkow Niemiec z USA.
"Spieplismy sprawe". Niektorzy Amerykanie zaczynaja zaowac ze gosowali na Donalda Trumpa. "Zachowuje sie jak przywodca grupy gangsterskiej"
Propozycja Trumpa dotyczaca przejecia Strefy Gazy i uczynienia z niej "Riwiery Bliskiego Wschodu" zszokowaa nie tylko swiat ale takze samych Amerykanow. Mieszkancy Dearborn w stanie Michigan sa oburzeni. Trump w listopadowych wyborach wygra w tej tradycyjnie demokratycznej enklawie arabskich Amerykanow w duzej mierze dzieki wsciekosci na Kamale Harris i administracje Joego Bidena w sprawie stanowiska wobec Izraela. Niektorzy juz zaczynaja tego zaowac.
Katastrofa samolotu w Brazylii. Rozbi sie w czesci mieszkalnej Sao Paulo
May samolot rozbi sie w zachodniej czesci Sao Paulo podaje CNN Brasil. Do sieci trafio nagranie z miejsca zdarzenia.
Big Tech szykuje ponad 1 bln z wydatkow na sztuczna inteligencje do 2025 r.
Ogromne wydatki Big Tech na sztuczna inteligencje maja byc kontynuowane bez kontroli w 2025 r. po tym jak Amazon wyprzedzi swoich rywali planowanymi na ten rok inwestycjami w infrastrukture o wartosci ponad 100 mld dol. ponad 400 mld z. Wydatki czterech gownych amerykanskich firm technologicznych wzrosy juz w ub.r. o 63 proc. do historycznych poziomow.
"Jesli beda nam grozic my bedziemy grozic im". Iran odpowiada USA
- Jesli beda nam grozic Stany Zjednoczone - red. my bedziemy grozic im. Jesli urzeczywistnia to zagrozenie my urzeczywistnimy swoje - stwierdzi ajatollah Sayyid Ali Chamenei. Najwyzszy Przywodca Iranu skomentowa w ten sposob decyzje Donalda Trumpa o "maksymalnej presji przeciwko Iranowi".