"Bedzie prezydentka wszystkich Amerykanow". Ostatni w tej kampanii apel Tima Walza

Tim Walz przedstawił swój ostatni argument — że Kamala Harris będzie prezydentką wszystkich Amerykanów — w Harrisburgu w Pensylwanii, dotychczas konserwatywnej twierdzy, która ostatnio doświadcza skrętu w lewo. Joe Biden zdobył tam prawie 70 proc. głosów. Kamali Harris może się nie udać, bo rozwścieczyła lokalnych wyborców. "Epicentrum gniewu" Tradycyjnie republikańska południowo-środkowa Pensylwania nie cieszyła się w przeszłości dużym zainteresowaniem Demokratów, a przynajmniej nie w porównaniu z Pittsburghiem, Lehigh Valley i Filadelfią oraz jej przedmieściami . Jednak poranna wizyta Walza, w towarzystwie żony i dwójki dzieci, w Capitol Diner, świadczy o tym, że w tym roku stolica Pensylwanii stała się polem politycznej bitwy. Przedmieścia, takie jak Dauphin County pod Harrisburgiem, rosną i przechylają się w stronę Demokratów, przy okazji osłabiając wyniki Republikanów w sąsiednim hrabstwie Cumberland. Trump wygrał tam o 18 p.p. w 2016 r., ale cztery lata później jego przewaga spadła do 10 p.p. To ona ukształtowała Kamalę Harris. "The New York Times" przedstawia nieznaną historię z życia rywalki Donalda Trumpa Zmniejszenie tej przewagi Trumpa jeszcze bardziej przyczyniłoby się do wyrównania szans w innych miejscach w środkowej części stanu, a także pozwoliłoby złapać wiatr w żagle Demokratom. Chociażby w pojedynku z kongresmenem Scottem Perrym w 10. dystrykcie, gdzie Partia Demokratyczna ma największe szanse na zdobycie nowego mandatu. "Ten stan wie trochę o wygrywaniu" — powiedział Walz w restauracji w Harrisburgu, kończąc swoje uwagi dotyczące kampanii. "A może Pensylwania wygra to dla Ameryki".