Sensacyjne zwyciestwo a teraz takie wiesci. Japonczycy ogaszaja wielki powrot legendy

Noriaki Kasai jest najlepszym przykładem na to, że wiek to tylko liczba. Mimo 52 lat na karku legendarny Japończyk wciąż nie porzucił skoków narciarskich, a w sobotę triumfował w zawodach TVh Cup, rozgrywanych w jego ojczyźnie. Mimo to kibice nie spodziewali się zobaczyć go jeszcze w zawodach Pucharu Świata. A jednak. Kasai znalazł się oficjalnie w kadrze Japonii na konkursy w Sapporo. W odniesieniu do Noriakiego Kasaiego nie sposób nie użyć określenia "legenda". Japończyk w czerwcu skończył 52 lata, a mimo to nie odłożył jeszcze nart na bok i z powodzeniem występuje w zawodach Pucharu Kontynentalnego. W obecnym sezonie zgromadził 127 punktów, czyli zaledwie o sześć mniej od Kacpra Juroszka, ale więcej od Andrzeja Stękały , Tomasza Pilcha i Klemensa Joniaka razem wziętych. W Pucharze Świata w skokach narciarskich debiutował ponad 35 lat temu i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Najlepiej świadczy o tym oficjalny komunikat, jaki ukazał się w poniedziałek wieczorem. Tylko cud może uratować skoczków. A Thomas Thurnbichler zapowiadał medal 52-latek po udanych konkursach w Pucharze Kontynentalnym poszedł za ciosem na krajowym podwórku i pokazał się od bardzo dobrej strony w konkursie kolejnej edycji TVh Cup, który odbył się na Okurayamie. Dość powiedzieć, że po skokach o długości 142 i 131 m, uzyskał łącznie notę wynoszącą 258,9 pkt i triumfował - drugi w zawodach był Junshiro Kobayashi , a podium uzupełnił Tomofumi Naito . Ręce wręcz same składają się tu do oklasków. Niedługo później mógł odtrąbić kolejny sukces. Noriaki Kasai oficjalnie znalazł się w kadrze Japonii na najbliższe konkursy Pucharu Świata w Sapporo , które odbędą się w dniach 14-16 lutego. Jeśli uda mu się przebrnąć przez kwalifikacje i uzyskać przepustkę do występu w 1. serii, będzie on mógł śrubować dalej m.in. swój rekord największej liczby występów w Pucharze Świata - na ten moment ma ich na koncie dokładnie 578 i o blisko 70 "oczek" wyprzedza drugiego w tabeli Simona Ammanna . Blamaż polskich skoczków, możliwy radykalny krok. "Po co nam pozostali?" Poza nim Kraj Kwitnącej Wiśni reprezentować będą: Ryoyu Kobayashi, Ren Nikaido, Naoki Nakamura, Junshiro Kobayashi, Tomofumi Naito, Keiichi Sato, Taku Takeuchi, Yukiya Sato i Sakutaro Kobayashi. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.