Blogs
Home/sports/"Polski Forrest Gump". Przebieg ponad 5250 kilometrow

sports

"Polski Forrest Gump". Przebieg ponad 5250 kilometrow

Biegacz ekstremalny Tomasz Sobania nazywany Polskim Forrestem Gumpem w niedziele ok. 2300 polskiego czasu ukonczy swoj bieg przez USA. Przebieg 125 maratonow pokonujac ponad 5250 km w 139 dni. Czuje sie jakby po moim ciele i psychice przejecha czog - powiedzia Polskiej Agencji Prasowej.

"Polski Forrest Gump". Przebiegł ponad 5250 kilometrów
February 03, 2025 | sports

Sobania 15 września wyruszył z nowojorskiego Central Parku, mijając po drodze Waszyngton i Chicago. Dalej przebiegł całą długość słynnej drogi Route 66 aż do Los Angeles, by skończyć swój bieg w San Diego w niedzielę ok. godz. 23:00 polskiego czasu. Tym samym biegacz w 139 dni przebiegł 125 maratonów pokonując 5250 km. ZOBACZ TAKŻE: Zła wiadomość dla kolekcjonerów: Większość pamiątek sportowych nie ma żadnej wartości. Twoje też? Pytany o to, jakie to uczucie przebiec wszerz przez całe Stany Zjednoczone powiedział: "Czuję się, jakby po moim ciele i psychice przejechał czołg". Jednocześnie podkreślił, że była to niezapomniana przygoda i wiele wspomnień z konkretnych chwil pozostanie z nim do końca życia. - Biegłem, żeby zainspirować ludzi pokazując, że każdy może więcej niż myśli. Jestem przykładem osoby, która pochodząc z małego miasteczka, praktycznie bez żadnych możliwości na starcie, ale za to z wielkimi marzeniami, potrafiła osiągnąć to, co wydawało się niemożliwe. (...) Chcę by mój bieg inspirował innych do działania - powiedział. Sobania przyznał, że biegnąc przez USA pierwszy raz w życiu miał momenty zwątpienia, gdy myślał, że już dłużej nie wytrzyma. Zaznaczył, że fizycznie było to bardzo ciężkie doświadczenie, ale to właśnie na poziomie psychicznym odczuwał je jako najtrudniejsze wyzwanie życia. Jak wyznał, ukończenie biegu było jego największym marzeniem, a myśl o tym, że na jego realizację pracował cztery lata, nie pozwalała mu się poddać. - Pomogło mi też poczucie, że nie mam innego wyjścia i jeśli teraz wrócę do domu, to zawsze będę żałował, że przerwałem bieg - dodał. Biegacz podkreślił, że otrzymał nieocenioną pomoc od ekipy, która podążała za nim w przyczepie kempingowej a także m.in. przyjaciółki Nicole z Polski. Podziękował też wszystkim, którzy mieli swój udział w tym wspólnym sukcesie. Jak zauważył, miarą wielkości tego biegu nie są przebyte kilometry, spotkani ludzie czy otrzymana w Kongresie flaga, która wcześniej powiewała nad Kapitolem. To droga, którą musiał przejść by napędzany marzeniami, bez pieniędzy, znajomości, nigdy wcześniej nie będąc nawet w USA, zorganizować i wytrzymać bieg, który okazał się być "pięcioma miesiącami najdłuższej psychicznej i fizycznej harówki w życiu". - Teraz mam nadzieję, że to będzie przykład i inspiracja dla innych ludzi, którym może się wydawać, że nie mają wielkich możliwości. Moim hasłem jest "możesz więcej niż myślisz" i chcę, by inni też w to uwierzyli - powiedział. Sobania w trakcie biegu angażował się w liczne akcje charytatywne, w tym zbiórkę dla polskiej rodziny, która straciła dom w pożarze w Los Angeles. W trakcie całej wyprawy Sobania spał 9-10 godzin dziennie, mając zazwyczaj jedynie ok. 12 godzin na regenerację pomiędzy maratonami. Pierwszy pełny dzień odpoczynku miał dopiero w Chicago - po 36 maratonach przebieganych dzień po dniu. W trakcie biegu przez całe USA zużył 30 par butów. - Od jakiegoś czasu mam wrażenie, jakby ta wyprawa trwała od zawsze i miała się nigdy nie skończyć. Biegnę już tak długo, że wszystko, co było przed, wydaje się nierzeczywiste. Jak sen, który trudno sobie przypomnieć - napisał w mediach społecznościowych na kilka dni przed dobiegnięciem do celu. Przed tym wyzwaniem, w czerwcu 2023 r. Sobania zakończył bieg z Chorzowa do greckiego Maratonu i z powrotem. Pokonał 3600 km. Codziennie przebiegał – też w dwóch częściach – maraton. Trasa wiodła przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię Północną i Grecję. Z kolei w listopadzie 2022 r. długodystansowiec zakończył w ten sam sposób 60-dniowy bieg ze stadionu Piasta Gliwice pod Camp Nou. W Barcelonie spotkał się z kapitanem piłkarskiej reprezentacji Polski Robertem Lewandowskim. Rok wcześniej pobiegł do Rzymu, gdzie uczestniczył w audiencji u papieża i zebrał 50 tys. złotych dla chorej na nowotwór dziewczynki.

SOURCE : polsatsport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS