Zbigniew Ziobro w rekach policji awantura w TV Republika. W sieci wrze

Artykuł jest aktualizowany Zbigniew Ziobro wyszedł z siedziby Telewizji Republika do policjantów, którzy poinformowali go o decyzji sądu o doprowadzeniu na posiedzenie komisji śledczej do spraw Pegasusa. Doszło tego w ostatnich sekundach obowiązywania decyzji. Zbigniew Ziobro w rękach policji, awantura w TV Republika. W sieci wrze W obronie Zbigniewa Ziobry stanął poseł PiS Mariusz Błaszczak. "Kilkuset policjantów postawionych na nogi, po to, żeby Tusk mógł zobaczyć przesłuchanie przed pseudokomisją. Drogo kosztują podatnika zachcianki premiera" — komentuje. "Jeszcze miesiąc temu niby nie był w stanie zeznawać, a teraz wyreżyserowane produkcje po podróży z Brukseli. Zaraz mu łóżko wstawią do studia. I zrobią Big Brother 2.0. Oszuści, złodzieje i malwersanci poszli w polityczne reality show. Żenada, zero!" — pisze europoseł KO Michał Szerba. I w kolejnym wpisie dodaje: "Policjantów miał poczęstować herbatą, a zabarykadował się z tłustymi kotami PiS w ich szczujni. Taki sam jak Romanowski. Mówił, że nigdzie nie będzie uciekał. A zwiał do węgierskiej agentury Putina!". "Ależ przegrzał. Strach jest paliwem niekontrolowalnym:)" — wskazuje europoseł KO Krzysztof Brejza. Na rozmowę Zbigniewa Ziobry w TV Republika reagował Roman Giertych. "Miałby Ziobro lepsze kontakty z Dudą, to ukrywałby się w Pałacu Prezydenckim, a tak zostały wysiedziane fotele w TV Republika" — komentuje europoseł KO Łukasz Kohut. "Boją się sprawiedliwości jak diabeł święconej wody" — uważa posłanka Zielonych Klaudia Jachira. Zamieszanie wokół Zbigniewa Ziobry komentują dziennikarze. "To, co robi dziś Zbigniew Ziobro wynika z gruntownego przekonania, że jest politykiem i w związku z tym stoi ponad prawem. Nieprawdopodobny przykład przekonania o własnej wyższości nad innymi obywatelami" — pisze Janusz Schwertner, redaktor naczelny Gońca.