Sniegu jak na lekarstwo. Rok temu byo go prawie dwa razy wiecej

Zmień miejscowość Popularne miejscowości "Śniegu mamy niewiele" - nie zostawiają wątpliwości eksperci z IMGW. Dokładnie rok temu na polskich szczytach było go prawie dwa razy więcej. Obecnie nigdzie warstwa białego puchu nie sięga metra. To efekt wyjątkowo ciepłego stycznia. Temperatury w kończącym się miesiącu są o ponad 3 stopnie wyższe, niż zwykle o tej porze roku. Styczeń okazał się wyjątkowo ciepły . W pierwszym miesiącu 2025 roku temperatury były średnio o ponad 3 stopnie wyższe niż zwykle - wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Nie pozostało to bez wpływu na ilość śniegu w górach. Jest go zwyczajnie mało. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Symboliczne ilości śniegu Najnowsze pomiary pokrywy śnieżnej nie budzą zachwytu. Obecnie pokrywa śnieżna występuje jedynie w górach. W Zakopanem leżą tylko płaty śniegu, a w górach jego warstwa nigdzie nie sięga metra. W Dolinie Pięciu Stawów leży 77 cm śniegu, na Kasprowym Wierchu zaś 65 cm - o centymetr więcej, niż na Śnieżce . Pilsko może się pochwalić pokrywą o grubości 78 cm, na Turbaczu leżą 63 cm, a w Jakuszycach 34 cm śniegu. To bardzo słaby wynik, nawet w porównaniu z początkiem 2024 roku. Dokładnie 12 miesięcy temu na Kasprowym Wierchu grubość Pokrywy Śnieżnej wynosiła 108 cm śniegu, a na Śnieżce 156 cm. W Zakopanem 30 stycznia 2024 roku zamiast płatów leżała warstwa śniegu o grubości 11 cm. Wyniki sprzed roku bledną jednak z tymi z poprzednich lat. 15 kwietnia 1995 roku na Kasprowym Wierchu było aż 355 cm śniegu. To był rekord w okresie 1966-2020. Na Śnieżce z kolei w tych latach najgrubszą warstwę śniegu zanotowano 14 marca 2005 roku: 247 cm - podał IMGW . Przed laty pokrywa śnieżna w górach często utrzymywała się nawet do końca maja. W tym roku raczej nie ma na to większych szans. Styczeń z cieplną anomalią Kończący się właśnie pierwszy miesiąc 2025 roku jest bardzo ciepły. Dodatnia anomalia temperatury za styczeń sięga już 3,2 st. C. To znaczy, że o tyle było cieplej w tym czasie od średniej z lat 1991-2020. W weekend do Polski dotrze ochłodzenie , jednak nie będzie ono zbyt imponujące. W większości kraju w ciągu dnia temperatury wciąż będą dodatnie. Zacznie też znowu padać deszcz ze śniegiem i śnieg. W górach pokrywa śnieżna może się zwiększyć, jednak raczej nie będą to imponujące wzrosty. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!