Adam Bodnar o sprawie "Krwawego Tulipana". "Takiej mozliwosci nie powinno byc"

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu W czerwcu 2023 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał na dożywocie 47-letniego Mariusza G. z Kołobrzegu, okrzykniętego w mediach "Krwawym Tulipanem". Uznał go za winnego zabójstw trzech kobiet z motywów zasługujących na szczególne potępienie i popełnienia jeszcze 14 z 19 przestępstw, o które oskarżyła go prokuratura. Sąd Apelacyjny w Szczecinie 24 stycznia uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z czerwca 2023 r., skazujący Mariusza G. na dożywocie. Sprawa musi zostać ponownie rozpoznana w sądzie okręgowym, bo wyrok w I instancji wydała m.in. sędzia Anna Rutecka-Jankowska wyłoniona w postępowaniu przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar został zapytany o to, czy istnieje możliwość, że Mariusz G. wyjdzie na wolność. — Moim zdaniem takiej możliwości nie powinno być, ponieważ dalej jest stosowany tymczasowy areszt w stosunku do takiej osoby — zwłaszcza areszt w odniesieniu do osób stwarzających tak wielkie zagrożenie i już de facto skazanych przez sąd I instancji powinien być kontynuowany. Myślę, że cała odpowiedzialność jest po stronie Sądu Okręgowego w Koszalinie, który powinien szybko przeprowadzić ponownie proces, nie powinien z tym zwlekać. Jeżeli wyrok został uchylony ze względu na niewłaściwy skład to teraz należy ustalić taki skład sądowy, żeby był zgodny z regułami konstytucyjnymi i doprowadzić do ponownego skazania — wyjaśnił Adam Bodnar w programie "Gość Radia ZET". Adam Bodnar o ryzyku chaosu w sądownictwie. "Wiele osób mówiło — nie idźcie tą drogą" Szef resortu odniósł się również do wątpliwości wokół sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej. — W tym przypadku sąd przeprowadził tzw. test niezawisłości — ocenił nie tylko kwestię, że pani Rutecka-Jankowska została nominowana na wyższe stanowisko sędziowskie przez KRS po 2018 r. Wskazał też na cały szereg różnych okoliczności, które powodują, że można mówić o wątpliwościach dotyczących braku niezawisłości sędziego — dodał. Prowadzący audycję wskazał, że Sąd Najwyższy informował, że w latach 2022-2024 doszło do uchylenie orzeczeń w 150 sprawach tylko z powodu składu sędziowskiego. Adam Bodnar zapytany o ryzyko chaosu w sektorze sądownictwa podkreślił, że "to wszystko, z czym się mierzymy jest konsekwencją reform ustrojowych przeprowadzonych od 2017-2018 r.". Sędzia Tuleya rozczarowany rządem Donalda Tuska. "Chaos większy niż za PiS" — Test niezawisłości jest wpisany do naszego ustawodawstwa i od jakiegoś czasu jest stosowany dość powszechnie przez sądy. Jeśli chodzi o ryzyko chaosu — to wszystko, z czym się mierzymy jest konsekwencją reform ustrojowych przeprowadzonych od 2017-2018 r. Wiele osób wtedy, kiedy te reformy dotyczące ustroju sądów, KRS, Sądu Najwyższego były programowane, zgłaszało wątpliwości i mówiło "nie idźcie tą drogą — to spowoduje różne kłopoty w wymiarze sprawiedliwości". Niestety teraz te kłopoty obserwujemy. Rolą rządu jest doprowadzenie do tego, żeby to wszystko wyprostować — podkreślił.