Zona Kondrata przerwaa milczenie. Nie moze pogodzic sie ze strata

Antonina Turnau po poślubieniu starszego od siebie Marka Kondrata prowadziła spokojne życie w słonecznej Hiszpanii. Para jednak po pojawieniu się córeczki Heleny zdecydowała, że wróci do Polski. Spokojne życie, które prowadzili jednak zmieniło się w jednej chwili. W sobotę, 18 stycznia poinformowano o śmierci nestora rodu, profesora Stefana Turnaua . 93-latek był ojcem znanego muzyka Grzegorza Turnaua i jednocześnie dziadkiem Antoniny. Informację o śmierci Stefana Turnaua opublikował Michał, brat Grzegorza . Dodał jedynie krótki wpis: " Tato. Stefan Turnau 1931-2025 ". Całej rodzinie trudno jest pogodzić się ze stratą. Antonina przerwała milczenie i opublikowała wzruszającą grafikę na Instagramie z tej okazji. Żona Marka Kondrata po powrocie do kraju obecnie rozkręca biznes z własną marką modową. Jak na razie wygląda na to, że sprzedaż designerskich kimon dobrze się przyjęła w Warszawie , choć według zapowiedzi na Instagramie, kimona Antoniny Turnau będą teraz dostępne tylko w Krakowie w prywatnej pracowni. Choć Antonina nie prowadzi prywatnego Instagrama, to na tym poświęconym biznesowi dodała wzruszającą grafikę nawiązującą do odejścia jej dziadka Stefana Turnaua . "Zadzwonię... do ciebie... poźniej" - czytamy na obrazku, który udostępniła Antonina Kondrat [grafika pochodzi z profilu @bbrzydko - przyp. red.]. Ilustracja pokazuje znikającą dłoń starszej osoby. Jak łatwo się domyślić nawiązuje to do jej zmarłego dziadka, a także obchodzonych 21 i 22 stycznia Dnia Babci i Dnia Dziadka. W oryginalnym poście ilustratorki czytamy: "Jeśli mamy babcię, dziadka (lub należymy do nielicznego grona szczęściarzy z pełnym zestawem) to nie odkładajmy tego telefonu czy odwiedzin na świętego nigdy - to nam zajmie dosłownie chwilę. Czas galopuje nieubłaganie". Zobacz też: Wielki smutek w domu Grzegorza Turnaua. Nie żyje jego ojciec Rodzina Turnauów pogrążona w żałobie, nie żyje nestor rodu. Ujawniono szczegóły pogrzebu Żona Kondrata ogłosiła pilne wieści. Spływają gratulacje. To jednak nie były plotki