Kryzysy w zwiazku Meghan Markle i ksiecia Harry'ego. "Ich drogi sie rozchodza"

Odkąd Meghan Markle i książę Harry odeszli z rodziny królewskiej, nie mają praw takich, jak jej członkowie, ale też nie muszą pełnić królewskich obowiązków. Od czasu przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych para skupia się głównie na działaniach komercyjnych i współpracach z dużymi firmami, jak np. Spotify czy Netflix. Od jakiegoś czasu też podróżują po całym świecie, chociaż nie do końca wiadomo, jaki jest charakter ich wizyt. Za każdym razem budzą one jednak niemałe poruszenie. Ostatnio książę Harry i Meghan postanowili też ruszyć z pomocą poszkodowanym w pożarach w Kalifornii. W Boyle Heights Meghan Markle nie tylko przekazała materialne wsparcie, ale również poświęciła swój czas na rozmowy i bezpośrednie wsparcie dla rodzin dotkniętych tragedią. Zaangażowanie księżnej Sussex nie ogranicza się do jednorazowych wizyt. Wraz z księciem Harrym przekazała także finansowe wsparcie dla lokalnych organizacji, w tym Altadena Teen Girls, której misją jest zapewnienie niezbędnych rzeczy młodym kobietom, które straciły wszystko w pożarach. Iwona Kienzler, autorka książek o brytyjskiej monarchii, komentuje ostatnie poczynania Sussexów. Przyznaje, że ich działania na rzecz potrzebujących są po części realizacją planu PR-owego, ale także potrzebą serca. — Pamiętajmy, że Meghan i Harry są typami społeczników. W momencie, kiedy się poznali, to działania na rzecz innych ich troszeczkę zbliżyło. Opowiadali o tym, co robili w przeszłości, co mogą zrobić razem. Z jednej strony są społecznikami, ale z drugiej strony to działanie dla ofiar pożaru z pewnością im pomaga w utrzymaniu wizerunków . Pamiętajmy, że Megan jest przede wszystkim aktorką — chce być gwiazdą — to widać, ale oni tego nie robią tylko dla poklasku. Oni również mają takie przekonania, że trzeba coś robić dla innych osób, że tyle jesteśmy warci, ile damy innym. Meghan bez wątpienia lubi gwiazdorzyć, lubi być na świeczniku i tego nie przeskoczymy, bo taka jest — opowiada. Ekspertka potwierdza krążące w zagranicznych mediach plotki, że Sussexowie nie są zbyt lubiani w Ameryce. — Nie zdobyli popularności, bo opowiadali brzydkie rzeczy o Karolu III , o bracie — Williamie , o etykiecie dworskiej, która Meghan zupełnie się nie podobała. Dla niej to był po prostu szok. To była zupełnie inna mentalność. Próbowała się dostosować, ale łatwiej jej było opuścić rodzinę królewską. Finanse zawsze będą się ich trzymać, bo pamiętajmy, że Harry dostał więcej pieniędzy niż William . William był przeznaczony na króla, a Harry został zabezpieczony i przez Dianę, matkę, i przez babcię. To nie on był następcą tronu i żeby nie żył w niedostatku, to zagwarantowano mu większe sumy — tłumaczy. Wiele osób zastanawia się, dlaczego Harry zrezygnował ze swojej rodziny. Iwona Kienzler jest zdania, że żona i dzieci są dla księcia najważniejsze. Dla nich jest w stanie zrezygnować z wielu przywilejów. — Żyje w nieswoim środowisku i może również czuć się niechciany, ale jest z żoną, jest z dziećmi. Być może jest w jakimś stopniu bardziej spełniony, niż byłoby to w Wielkiej Brytanii. Szczególnie że cały czas z Meghan są razem, wychowują dzieci, a dzieci są takim spoiwem, że pewnie jest zdolny przetrwać wszystkie ataki i nieprzyjemne słowa . Oni żyją w kokonie finansowym — mają do dyspozycji służbę i pokoje, które ktoś wysprząta. Dzieci się wychowują, nie ma tych trosk materialnych. Kiedy był na dworze w Londynie, tam czasami zdarzało się, że rodzina marzła w komnatach. Pokoje są często niedogrzane . Jak widać, są też plusy mieszkania w Malibu, w nowoczesnym budownictwie. Nawet jeśli czasami żałuje, to wie, że nie ma odwrotu. Po tym wszystkim, co naopowiadał o swoim ojcu i bracie, to zamknął sobie drogę powrotu — twierdzi. Nie chcą być członkami rodziny Windsorów, jednak małżonkowie wciąż używają tytułów królewskich. Ekspertka przyznaje, że przedrostki przed imionami i nazwiskami, szczególnie Meghan, dodają splendoru. Amerykanie mają kompleksy, jeśli chodzi o Europę. Dla nich Europa to jest coś nieosiągalnego, a rodzina królewska... To już w ogóle! To z pewnością przysparza im popularności — przyznaje. Skąd zatem plotki o nieustannych kryzysach w ich relacji? Ekspertka jest zdania, że to nie są jedynie pogłoski, ale realne spięcia. — Nie możemy się dziwić, dlatego że z pewnością Harry nie czuje się tam komfortowo. To nie jest jego środowisko i pewnie, gdyby miał możliwość, to by wrócił. Ich drogi też się rozchodzą, bo Meghan idzie w inną stronę. On nadal kieruje fundacjami, ona zakłada coraz to nowe biznesy. Podpisali umowę z Netfliksem. Nie za bardzo to wyszło. Nie wiadomo, jak dalej się potoczą umowy i cała współpraca z mediami. W plotkach jest ziarno prawdy w tym sensie, że z pewnością Harry ma okresy, w których źle się czuje w Ameryce, bo to nie jest jego środowisko — ale Meghan go nie puści. Cementują ich dzieci, wspólne zainteresowania, wspólne projekty, które mieli i być może będą mieli nadal Nie ma co liczyć na książęcy rozwód, dlatego że pieniądze, które mają, wystarczą im na dostatnie życie. Nawet na tym poziomie jak teraz, czyli wiele sypialni, służba, która musi to utrzymać, sprzątnąć, ugotować i utrzymać ogród — podkreśla. Meghan Markle świętowała nowy rok powrotem do mediów społecznościowych. Po długiej, niemal pięcioletniej nieobecności na Instagramie, księżna Sussex zaskoczyła fanów czarno-białym filmikiem z plaży. Później ukochana Harry'ego w sieci pożegnała ukochanego psa. — Być może ma nadzieję na superprodukcję — analizuje ekspertka. — Być może chce się realizować w polityce, tak jak to zrobił Schwarzenegger. Nie wiemy, jakie ma pomysły na życie. To wygląda tak, że ona na bazie tytułów i pieniędzy chciałaby zrobić coś więcej, tylko... jej to nie wychodzi. Jednak udział w akcjach charytatywnych na rzecz poszkodowanych w pożarze może skutkować propozycją w filmie czy w polityce. Na pewno chce być aktywna i chce być na świeczniku — przekonuje. Brytyjskie media regularnie wracają do tematu sporu braci — Williama i Harry'ego. Autorka książek o brytyjskiej monarchii jest zdania, że na razie nie ma co liczyć na polepszenie ich relacji. — Podejrzewam, że Karol III chciałby, żeby synowie żyli w zgodzie, żeby byli nadal jego synami. Tak naprawdę to on po śmierci Diany ich wychowywał. Gdyby Karol abdykował, być może jego pojednanie z synem byłoby prostsze. Nie wiadomo, jak to wszystko się zakończy — podsumowuje. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTube oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .