Corki Michelle i Baracka Obamow sa juz dorose. Zycie w Biaym Domu mocno na nie wpyneo

Po debacie przed wyborami prezydenckimi w USA emitowanej przez CNN Amerykanie zaczęli zadawać sobie wiele pytań. Głownie dotyczyły one kondycji fizycznej i psychicznej urzędującego prezydenta USA. Według badań Ipsos i Reutersa, aż 32% wyborców Demokratów chciałoby, żeby Joe Biden wycofał się ze startowania w wyborach. Nie ma jednak innego kandydata, który dawałby partii pewne zwycięstwo. Wiceprezydent Kamala Harris jest doświadczoną polityczką, ale zagłosować na nią chciałoby zaledwie 42% pytanych, a to jedynie 1% więcej od liczby, jaką zyskuje Donald Trump . Michelle Obama prezydentem USA? Nie chce słyszeć o tym scenariuszu Sondażownia zapytała Amerykanów, kogo widzieliby na miejscu Bidena i sporą popularność zyskuje jedno konkretne nazwisko — Obama. Tym razem chodzi o Michelle, czyli byłą pierwszą damę USA. Wedle badań mogłaby wygrać prezydencki pojedynek w stosunku 50-39%. Problem w tym, że Biden nie ma zamiaru zrezygnować z walki o reelekcję, a Obama jeszcze w marcu 2024 r. zapewniała, że ani myśli o wchodzeniu do polityki. "Jak była Pierwsza Dama Michelle Obama wyrażała kilkakrotnie na przestrzeni lat, nie będzie kandydować na prezydenta" — komunikowała mediom Crystal Carson, dyrektor ds. komunikacji w jej biurze. Pani Obama popiera kampanię reelekcyjną prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamali Harris — przekazywała. Poza tym Barack Obama jeszcze w 2020 r. mocno agitował na rzecz swojego byłego wiceprezydenta. Michelle LaVaughn Robinson Obama zapisała się w historii jako pierwsza afroamerykańska Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych. Z wykształcenia prawniczka, dzięki zaangażowaniu w sprawy społeczne dotyczące rodzin, szkolnictwa wyższego, edukacji i rozwoju, stała się międzynarodowym symbolem i wzorem do naśladowania przez miliony kobiet na całym świecie. Wywodziła się z biednej rodziny. W Białym Domu walczyła o edukację Wielokrotnie wspominała, że przywiązanie do edukacji, rodziny i pracy zaszczepili w niej rodzice. Fraser Robinson był pracownikiem wodociągów miejskich w Chicago, a Marian Robinson poświęciła zawodową karierę, by opiekować się dziećmi — Michelle i jej bratem Craigiem. Rodzice Obamy nie ukończyli college'u — matka rzuciła szkołę, a ojciec musiał zrezygnować z edukacji, by znaleźć pracę i utrzymać siebie i młodszego brata. Byliśmy biedni. Mieszkaliśmy w małym domu, ale [rodzice — przyp. red.] w bardzo młodym wieku dali nam poczucie ważności, wiarę, że nasz głos ma znaczenie, poczucie zrozumienia, rozpychania się, odporność — mówiła w "ABC 7" w 2022 r. Zarówno Michelle, jak i Craig Robinson byli utalentowanymi dziećmi. Nastoletnia Michelle mierzyła wysoko i chciała dostać się na uniwersytet w Princeton. Wspominała w 2016 r. na jednym ze spotkań ze studentami w Białym Domu, że jej doradca zawodowy skrytykował ją za "oczekiwanie zbyt wiele". Ostatecznie uzyskała tytuł licencjata na uniwersytecie w Princeton, a później została doktorem prawa na Harvardzie. Gdy w 1988 r. wróciła do Chicago, zaczęła pracę w Sidley Austin — wtedy poznała Baracka Obamę. Gdy ojciec Michelle miał 30 lat, zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane. Obserwowała jego walkę z chorobą, a także starania — Fraser Robinson pomimo choroby, z pomocą dwóch lasek, niemal codziennie stawiał się w pracy. "Mówił: »Upadniesz, podniesiesz się, pójdziesz dalej« i pokazał mi, że w porządku jest polegać na czymś lub kimś, aby przejść przez życie" — wspominała ojca na Instagramie. To wtedy nauczyła się, że — jak mówiła na konwencji w 2008 r. — "jedynym ograniczeniem wielkości twoich osiągnięć jest zasięg twoich marzeń i twoja gotowość do ciężkiej pracy na ich rzecz" . Michelle Obama w Białym Domu stała się wzorem do naśladowania Ojciec Michelle Robinson zmarł na półtora roku przed ślubem z Barackiem Obamą. Jak wspominała w książce "Becoming", jej ojciec nie wierzył, że związek przetrwa. Swoją opinię opierał na wcześniejszych nieudanych relacjach córki. Poza siłą w walce z chorobą doceniała ojca za zaangażowanie społeczne — działał w chicagowskim okręgu Partii Demokratycznej, do czego po latach zachęcała innych, czarnoskórych mężczyzn z klasy robotniczej. Już po skończeniu studiów Michelle Obama pracowała w służbie publicznej. Była asystentką komisarza ds. planowania i rozwoju w Chicago, a później dyrektorem oddziału Public Allies programu AmeriCorps, który przygotowywał młodych ludzi do pracy w służbie publicznej. Następnie była zastępczynią dziekana ds. usług studenckich na University of Chicago, a także (od 2005 r.) wiceprezesem ds. społeczności i spraw zewnęrznych na University of Chicago Medical Center. Gdy została pierwszą damą, zaczęła walczyć z epidemią otyłości w USA — zainicjowała program "Let's Move!" (Rusz się!) skierowany do dzieci. Miał także poprawić jakość żywności w publicznych placówkach i promować zdrową, ale niedrogą żywność i zachęcać do aktywności fizycznej. W ogrodzie Białego Domu stworzyła ogródek warzywny, a lokalni uczniowie pomagali jej sadzić, a później zbierać plony. Część z nich trafiała na stół w prezydenckim gmachu, a część przekazywano do kuchni dla ubogich i banków żywności. W trakcie drugiej kadencji Baracka Obamy zainicjowała ruch "Reach Higher" (Sięgaj wyżej), który pomagał uczniom w wyborze drogi zawodowej i wyborze wykształcenia. Dzięki tym działaniom Michelle Obama została zapamiętana jako osoba bliska problemom klasy robotniczej, a także dziewcząt i kobiet z biedniejszych rodzin, których nie było stać na edukację. Jak czytamy w jej oficjalnym życiorysie na stronie Białego Domu, przez całe życie kieruje się mottem: Nigdy nie postrzegaj swoich wyzwań jako przeszkód Nic dziwnego, że wyborcy Partii Demokratycznej widzą w niej idealną kandydatkę na prezydentkę USA. Michelle Obama wielokrotnie zapewniała jednak, że nie chciałaby również, by do polityki szły jej córki. Zapytany przez Jimmy'ego Kimmela były prezydent USA odpowiadał jasno: to matka wpoiła im, że zajmowanie się polityką "to szaleństwo". "To się nigdy nie wydarzy" — mówił Barack Obama. A 26-letnią Malię i 23-letnią Sashę nazwał "silnymi, młodymi kobietami". Barack i Michelle Obama. Córki są ich oczkiem w głowie. Czym się zajmują? Barack i Michelle Obama na ślubnym kobiercu stanęli w 1992 r. 4 lipca 1998 r., w amerykańskie Święto Niepodległości, na świat przyszła ich pierwsza córka, Malia. Tęsknię za czasami, gdy myślałaś, że fajerwerki są dla ciebie — pisał w mediach społecznościowych były prezydent USA w 2021 r. 10 czerwca 2001 r. natomiast urodziła się Sasha. Gdy w 2009 r. Obama wkraczał do Białego Domu, miały kolejno 10 i 8 lat. Córki wcale nie były zadowolone z przeprowadzki z Chicago do Waszyngtonu. Barack Obama opowiadał w wywiadzie dla "People", że początkowo trudno było im się odnaleźć w nowej rzeczywistości. W stolicy kraju uczęszczały do prywatnej szkoły Sidwell Friends School i mieszkały z rodzicami aż do zakończenia drugiej kadencji prezydenta w 2017 r. Michelle, ale także Barack Obama, mają z nimi dobre relacje, które w ostatnich latach ewoluowały z rodzicielskich na bardziej przyjacielskie. "Przechodzę z roli naczelnej mamy na naczelną doradczynię" – mówiła w 2024 r. w "The Light Podcast". To cudowne — móc patrzeć, jak moje dziewczyny się rozwijają i mieć ulgę, że »Okej, myślę, że ich nie zepsułam« — dodawała. 26-letnia dziś Malia jest opisywana przez rodziców jako "mądra i rozważna". Barack Obama wielokrotnie opowiadał w wywiadach, jak rozczulająca potrafiła być jako dziecko, doprowadzając go do płaczu swoim "dobrym sercem" . Malia Obama od małego interesowała się m.in. teatrem, a już po ukończeniu Uniwersytetu Harvarda zaczęła wgłębiać się w tajniki produkcji telewizyjnej. Odbyła staż przy serialu "Dziewczyny" Leny Dunham, a także w Weinstein Company. Była też asystentką produkcji serialu "Extant" oraz "Rój" Donalda Glovera. Janine Nabers, producentka tego ostatniego, chwaliła ją publicznie za "piekielnie szalone" i "dobre i zabawne" pomysły. Ona jest niesamowitą pisarką. Wniosła wiele do tematu... Jest naprawdę, naprawdę oddana swojemu rzemiosłu — mówiła w rozmowie z "Entertainment Tonight". W 2020 r. były prezydent USA opisywał jej charakter w "InStyle" jako "kogoś, kto lubi ludzi, życie i rozmowy", a także "nigdy się nie nudzi". Rok 2024 był dla niej przełomowy — pod pseudonimem Malia Ann zadebiutowała na festiwalu filmowym Sundance z produkcją krótkometrażową "The Heart". Jeśli chodzi o aktywność społeczną, to ograniczała się do udziału w protestach Black Lives Matter (2020). Towarzyszyła jej wówczas młodsza siostra, Sasha. O najmłodszej córce Obamów wiadomo nieco mniej. W czerwcu 2024 r. skończyła 23 lata, a jako dziecko uwielbiała koszykówkę, brała też lekcje stepowania i uprawiała gimnastykę. Babcia Marian Robinson opisywała ją jako bardzo podobną z charakteru do Michelle. "Jest bardziej zdeterminowana. Ma własne zdanie" — mówiła "People" w 2007 r. Sasha Obama słynie ponoć wśród bliskich ze swojego poczucia humoru. Były prezydent USA nazwał ją niegdyś "komikiem rodziny". Wspominał, że "jest obiektem każdego żartu w ich domu". Jedną z jej najlepszych przyjaciółek jest Maisy Biden, wnuczka urzędującej głowy państwa. W 2019 r. zaczęła studia na University of Michigan, a po rozpoczęciu lockdownu wróciła do rodzinnego domu i brała udział w zajęciach online, spędzając czas z bliskimi — ku uciesze rodziców. Dla Michelle i dla mnie jako rodziców, to, że mamy ten dodatkowy czas, kiedy nasze dzieci każdego wieczoru jedzą z nami kolację, razem gramy w gry i oglądamy filmy — to daje nam mnóstwo radości — mówił w rozmowie z "People". Córki Obamów są już dorosłe. "Myślę, że ich nie zepsułam" Michelle Obama jest dumna z relacji łączącej jej córki. W 2022 r. ujawniła, że Malia i Sasha zamieszkały razem w Los Angeles. Swoje mieszkanie miały wyposażyć na "wyprzedażach garażowych i w sklepie IKEA". Po przeprowadzce zaprosiły rodziców na martini. Choć córki Obamów są już dorosłe, rodzice często onieśmielają je swoimi emocjonalnymi wpisami w mediach społecznościowych, nazywając je "na zawsze naszymi, małymi dziewczynkami" czy "najmniejszymi groszkami". Wiadomo, że obie są już zajęte, co rodzicom przyszło niedość łatwo. Uwielbiały Jonas Brothers. Teraz sprowadzają do domu dorosłych mężczyzn. Wcześniej chodziło tylko o zespoły popowe. Teraz mają chłopaków i prawdziwe życie — mówiła przy okazji promocji książki "Becoming" w "The Ellen Degeneres Show". "Myślę, że zdają sobie sprawę, że łączy je wyjątkowa więź, bo tylko one przez to przeszły — dorastały w Białym Domu, z najjaśniejszym reflektorem na świecie zwróconym na ciebie, w okresie dojrzewania. One wyjątkowo wiedzą, co to oznacza" — opowiadała żona Baracka Obamy magazynowi "People". Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .