Blogs
Home/entertainment/Robert El Gendy najad sie strachu. "Telefon z redakcji postawi mnie na nogi"

entertainment

Robert El Gendy najad sie strachu. "Telefon z redakcji postawi mnie na nogi"

Robert El Gendy nie ukrywa ze praca w "Pytaniu na sniadanie" jest dla niego duzym wyznaniem. Nie chodzi jednak o sama obecnosc przed kamera. Prezenter zdradzi bowiem ze ma wielki problem z porannym wstawaniem. W jednym przypadku geboki sen mog go wiele kosztowac. Na nogi postawi go dopiero telefon z produkcji sniadaniowki.

Robert El Gendy najadł się strachu. "Telefon z redakcji postawił mnie na nogi"
July 04, 2024 | entertainment

Robert El Gendy na początku roku powrócił do "Pytania na śniadanie" . Jego nową partnerką w programie została Klaudia Carlos-Machej . Nie jest tajemnicą, że ekipa śniadaniówki wstaje bardzo wcześnie, by przygotować program dla swoich widzów. Swego czasu na poranne wstawanie do "Dzień dobry TVN" narzekał Marcin Prokop , który szczerze nie znosi tego obowiązku. Dłużej pospać lubi też wspomniany Robert El Gendy, któremu czasem zdarza się zapomnieć o budziku . Robert El Gendy najadł się strachu. Zaspał na nagranie "Pytania na śniadanie" Robert El Gendy w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle przyznał, że jest "śpiochem" i nie uśmiecha mu się wstawanie bladym świtem. Czasem pojawia się w programie na ostatnią chwilę . Raczej jestem śpiochem i potrafię przyjść tuż przed rozpoczęciem programu . Akurat jestem jednym z tych, którzy przychodzą w ostatniej chwili "Jednak generalnie z szacunku do naszych koleżanek i kolegów przychodzimy tak, żeby nikt się nie denerwował z tego powodu, że ktoś lubi pospać tak jak ja" – tłumaczy prezenter. Pewnego dnia zdarzyło się jednak tak, że Robert El Gendy najadł się sporo strachu przez swój twardy sen . Na równe nogi postawił go dopiero telefon z produkcji. Raz nie obudziłem się . Kierownik produkcji zadzwonił i mówi: "ty jedziesz do nas?". "Słucham?". "Czy ty jedziesz do nas?". "Tak, tak, ja już jestem w gazie ". No i to mnie naprawdę obudziło, bo w 15 minut dojechałem do pracy "Umówmy się też, tak daleko nie mam i to jest mój przywilej, ale generalnie wtedy się przestraszyłem, że mogę nie dojechać , więc raz tak się wydarzyło i oby ostatni" – ma nadzieję prezenter. Pomny tej sytuacji, od tamtej pory dziennikarz nastawia kilka alarmów w swoim telefonie, ponieważ doskonale wie, że pierwszy budzik nie zawsze jest w stanie przerwać jego twardy sen. " Zazwyczaj mam przynajmniej trzy, a dzisiaj to nawet cztery nastawiłem i obudził mnie akurat drugi, więc było nawet okej. Ale generalnie po prostu przekładam sobie godzinę co pięć minut i wtedy nie boję się, że zaśpię " – podsumował Robert El Gendy. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS