Blogs
Home/business/Wyspa prawie bezludna. Mieszka tam tylko corka latarnika

business

Wyspa prawie bezludna. Mieszka tam tylko corka latarnika

Wyspa Wilkow - Islote de Lobos - nalezy do archipelagu Wysp Kanaryjskich. Ma piekne plaze cenione przez surferow fale i tylko jedna oficjalnie zameldowana osobe. Jest nia corka ostatniego latarnika ktora wraz z pomocnikami z innych wysp prowadzi tam jedyna restauracje.

Wyspa prawie bezludna. Mieszka tam tylko córka latarnika
February 02, 2025 | business

Islote de Lobos (Wysepka Wilków) położona na północ od Fuerteventury, w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Jej obszar obejmuje około 5 km2. Aby ją obejść wystarczą 2,5 godziny. Wyspa wyróżnia się naturalnym pięknem - plażami z krystalicznie czystą wodą, stożkiem wulkanu, parkiem przyrody z chronioną różnorodnością biologiczną i niemal nienaruszonym od stuleci otoczeniem. Przez wieki Lobos była schronieniem dla rybaków i żeglarzy. Ponieważ często zawijali do jej wybrzeży, w XIX wieku zbudowano tam latarnię morską Punta Martiño. Dzięki niej na wyspie osiedliło się kilka rodzin. Wkrótce potem Lobos, o której mówiło się, że jest w stanie półwyludnienia, opuścił ostatni latarnik. Według aktualnych danych, na wysepce mieszka i jest zarejestrowana tylko jedna osoba. - informuje gazeta z Wysp Kanaryjskich, La Provincia. Z opublikowanego artykułu wynika, że jest jedynym oficjalnym mieszkańcem wyspy od lat, “utrzymującym żywy związek z przeszłością tej enklawy”. Zobacz także: Nawet w środku sezonu turystycznego niewiele osób zakłóca spokój jedynej mieszkanki Islote de Lobos. Od sześciu lat obowiązuje tam tzw. system ograniczonego dostępu. Przez cały rok swoje kutry cumują tam rybacy. Często też nurkowie i surferzy, którzy ślizgają się po wyjątkowych - jak twierdzą - falach prawostronnych. Dla nich wszystkich wydzielono miejsce na pole namiotowe. Potomkini ostatniego latarnika prowadzi w porcie restaurację - jedyną, jaka jest na wyspie. Nosi imię ojca właścicielki - “Chiringuito Lobos Antoñito El Farero”. Serwuje ryby i ryż. Przeczytaj: Administracyjnie wyspa należy do gminy La Oliva na Fuerteventurze. Aby tam dotrzeć, trzeba przepłynąć 20 minut statkiem. (w Hiszpanii zwierzę nosi nazwę wilk morski - lobo marino). Jest zagrożonym gatunkiem objętym ochroną. Do jego wyginięcia przyczynili się lokalni rybacy. Twierdzili, że żarłoczność mniszek zmniejsza zasoby morskie tego obszaru. Każde z tych zwierząt potrzebuje dziennie od 30 do 40 kg ryb. Od lat trwają wysiłki, których celem jest ponowne wprowadzenie ich do ekosystemu wyspy.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS