business
Trump nie zwalnia ogosi stan wyjatkowy na granicy znios prawo ziemi i uaskawi za atak na Kapitol
Prezydent USA Donald Trump podpisa w poniedziaek w Biaym Domu kilkanascie rozporzadzen i dokumentow m.in ogaszajac stan wyjatkowy na granicy z Meksykiem znoszac prawo ziemi wstrzymujac egzekwowanie ustawy o TikToku i uaskawiajac wszystkich skazanych za szturm na Kapitol.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek w Białym Domu kilkanaście rozporządzeń i dokumentów, m.in ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając wszystkich skazanych za szturm na Kapitol. fot. Carlos Barria / / Reuters / Forum "Złoty wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz. Od tego dnia będzie ponownie szanowana na całym świecie. Będzie przedmiotem zazdrości każdego narodu i nie damy się więcej wykorzystywać (...). Po prostu postawię Amerykę na pierwszym miejscu" - powiedział Trump podczas ceremonii w rotundzie Kapitolu. Podczas swojego półgodzinnego przemówienia - dwukrotnie dłuższego niż osiem lat temu - Trump w ostry sposób skrytykował poprzednią administrację, którą określił jako żerujący na obywatelach "skorumpowany establishment". "Przez wiele lat radykalny i skorumpowany establishment odbierał władzę i bogactwo naszym obywatelom (...). Mamy teraz rząd, który nie potrafi poradzić sobie nawet z prostym kryzysem w kraju, a jednocześnie wpada w ciągły katalog katastrofalnych wydarzeń za granicą" - powiedział Trump. "Mamy rząd, który przyznał nieograniczone fundusze na obronę zagranicznych wyborców, ale odmawia obrony amerykańskich wyborców, a co ważniejsze, własnego narodu" - dodał. Podczas trwającej niemal godzinę ceremonii w Białym Domu, przerywanej improwizowaną konferencją prasową, Trump podpisał ponad 20 dokumentów , w tym rozporządzeń wykonawczych dotyczących migracji, polityki energetycznej, polityki celnej, ponownego wpisania Kuby na listę, wyjścia ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i zapewnienia kary śmierci dla zabójców policjantów i zabójców-nielegalnych imigrantów. Wśród podpisanych przez Trumpa w Białym Domu dokumentów była proklamacja na temat ogłoszenia stanu wyjątkowego na południowej granicy, umożliwienia wysłania tam dodatkowych wojsk, przywrócenie polityki odsyłania ubiegających się o azyl do Meksyku, a także uznania karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne. Pytany o to, czy rozważa wysłanie amerykańskich sił specjalnych do Meksyku przeciwko kartelom, Trump stwierdził, że to "może się zdarzyć". Trump dekretem zmienił też obowiązywanie prawa ziemi, tj. nabywania obywatelstwa wraz z narodzinami na terenie US A. Według wydanego dokumentu, prawo to ma nie dotyczyć dzieci nielegalnych imigrantów i osób przebywających w USA krótkoterminowo, w tym np. w ramach ruchu bezwizowego. Podczas podpisywania aktu Trump sam przyznał, że spodziewa się, iż legalność tego dokumentu będzie kwestionowana w sądach, lecz dodał, że "zobaczymy, co się stanie". Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Trump ogłosił też stan wyjątkowy w energetyce i podpisał szereg rozporządzeń znoszących regulacje w kwestii wydobycia ropy naftowej. Nowy prezydent zdecydował też o wstrzymaniu egzekwowania ustawy zakazującej funkcjonowania TikToka pod chińską kontrolą . Trump przyznał, że zmienił zdanie na temat chińskiej aplikacji po tym, jak użył jej i jak pomogła mu pozyskać młodych wyborców. Ponowił też swoje wyrażane wcześniej stanowisko, że chce zmusić TikToka do wejścia w spółkę joint venture ze Stanami Zjednoczonymi, co może wprowadzić trochę kontroli dotyczących danych, lecz bagatelizował ten problem. "Pamiętajcie, że TikTok w dużej mierze dotyczy dzieci, młodych dzieciaków. Jeśli Chiny mają wyciągnąć informacje o młodych dzieciach, to szczerze mówiąc, mamy większe od tego problemy" - powiedział Trump. Nie wykluczył też, że odbędzie w tym roku podróż do Chin. Do najbardziej kontrowersyjnych decyzji podjętych przez Trumpa należy ułaskawienie lub złagodzenie wyroków niemal 1,5 tys. uczestników szturmu na Kapitol , co obejmuje niemal wszystkich, którym postawiono w tej sprawie zarzuty. Wśród nich jest skazany na najdłuższy wyrok, 22 lat więzienia, szef prawicowej bojówki Proud Boys Enrique Tarrio. Trump twierdził, że skazani "już długo siedzą w więzieniu", zostali potraktowani niesprawiedliwie, nazywając ich "zakładnikami" i twierdząc, że do przemocy podżegali ich "zewnętrzni agitatorzy", w tym FBI. Pelosi: Ułaskawienie uczestników szturmu na Kapitol to obraza amerykańskiego sądownictwa Ułaskawienie przez nowego prezydenta USA Donalda Trumpa niemal 1500 uczestników szturmu na Kapitol 6 stycznia 2021 r. stanowi "obrazę amerykańskiego systemu sądowniczego" – oświadczyła w poniedziałek była demokratyczna spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. "To haniebne, że prezydent postanowił porzucić i zdradzić policjantów, którzy ryzykowali życie, aby powstrzymać próbę zablokowania przekazania władzy i uczynił to jednym ze swoich priorytetów" – napisała Pelosi w komunikacie. W poniedziałek, po zaprzysiężeniu na urząd prezydenta USA, Trump ułaskawił niemal 1500 osób skazanych za udział w szturmie na Kapitol i skrócił wyroki sześciu innych. Nazwał ich "zakładnikami", których życie zostało zniszczone. Podpisując akty łaski w Gabinecie Owalnym, Trump nie określił, czy ułaskawione osoby dopuszczały się przemocy. "Oni już dawno siedzą w więzieniu. Ci ludzie zostali zniszczeni. To, co oni zrobili tym ludziom, jest oburzające. Coś takiego nie miało jeszcze miejsca w historii naszego kraju" - powiedział. zm/ Prezydent podjął też szereg działań dotyczących polityki zagranicznej, w tym wycofania Ameryki ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i z porozumienia paryskiego o klimacie , wstrzymania wszelkiej pomocy zagranicznej, unieważnienia decyzji prezydenta Bidena o wypisaniu Kuby z listy państw wspierających terroryzm, a także sankcji nałożonych na radykalnych żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu Jordanu. Podczas ceremonii Trump odpowiadał na pytania dotyczące szerokiego wachlarza tematów, w tym wojny w Ukrainie. Potwierdził, że zamierza wkrótce odbyć rozmowy z Władimirem Putinem i jak najszybciej zakończyć wojnę w Ukrainie. Dodał, że Putin "nie może być zachwycony" tym, jak idzie mu wojna, oceniając rosyjskie straty wojenne na milion. "Myślę, że on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia (...). Rosja jest w wielkich tarapatach" - powiedział. Jak stwierdził, choć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce dojść do porozumienia, to nie jest pewien, czy chce to zrobić Putin. Trump powtórzył, że USA potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa" oraz nie wykluczył nałożenia 25-procentowych ceł na Meksyk i Kanadę. Pytany o cła na towary z Chin, którym również groził, Trump stwierdził, że Chiny już są obłożone cłami. Powiedział jednak, że dalsze cła dotyczące Chin będą m.in. zależeć od losów Kanału Panamskiego, który - według Trumpa - kontrolują Chińczycy. Przyznał też, że choć zgodnie z wyborczą obietnicą rozważa nałożenie cła na wszystkie dobra z zagranicy, to jego administracja nie jest jeszcze gotowa, by to zrobić. Pytany o stosunek do państw NATO wydających na obronność niski odsetek własnego PKB, takich jak Hiszpania, Trump mylnie sugerował, że Hiszpania należy do bloku BRICS i zagroził, że może obłożyć ją 100 proc. cłami. Ze zdziwieniem odniósł się też do faktu, że Brazylia ma własną propozycję - wraz z Chinami - zakończenia wojny w Ukrainie. "Jak Brazylia się w to zaangażowała? To coś nowego" - powiedział Trump o propozycji zgłoszonej w maju 2024 roku. Politolog: Trump w przemówieniu wysłał sygnał "bójcie się Ameryki, która jest znów wielka" Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym wysłał innym krajom sygnał "bójcie się Ameryki, która jest znów wielka"- powiedział w rozmowie z PAP prof. Radosław Rybkowski z Uniwersytety Jagiellońskiego, komentując przemówienie inauguracyjne nowego prezydenta. Rybkowski ocenił, że w porównaniu do przemowy inaugurującej jego pierwszą kadencję w 2017 r., ta była bardziej polaryzacyjna. "W pierwszej przemowie inauguracyjnej, która powiedziałbym mnie nie zachwyciła, było więcej elementów pojednawczych. Tym razem z treści oraz tonu jego wypowiedzi można wysunąć taką konkluzję: +bójcie się Ameryki, która jest znów wielka+" - podkreślił rozmówca PAP. "Jednak to wielkość rozumiana jako potęga militarna, która budzi bardziej strach niż szacunek" - dodał. "Było to przemówienie człowieka zdeterminowanego, żeby doprowadzić do końca pewne rzeczy, przed czym powstrzymywał się za poprzedniej kadencji - bez oglądania się na innych, bez oglądania się na to, co opowiedzą jego przeciwnicy, czy jak będzie dokumentował to świat" - opowiedział o swoich wrażeniach politolog. Zapytany o to, jakie sprawy Trump będzie chciał domknąć, Rybkowski wskazał na zabezpieczenie granicy USA z Meksykiem. "W mowie inauguracyjnej wyraźnie mówił, że wprowadzi stan wyjątkowy na granicy i rozmieści tam wojsko. Po to, żeby absolutnie nikt tej granicy już nie mógł w sposób nielegalny przekroczyć. Użyje pełnej władzy, którą posiada zarówno on jako prezydent, jak i jako głównodowodzący wojsk amerykańskich do tego, żeby granica stała się absolutnie szczelna" - podkreślił. Politolog zaznaczył, że drugim priorytetowym obszarem dla Trumpa będzie powrót przemysłu do USA. "W mowie inauguracyjnej wyraźniej niż w 2017 r. postawił na to, żeby Stany Zjednoczone na nowo stały się wiodącym producentem. Już poprzednio mówił, że NAFTA (Północnoamerykański Układ o Wolnym Handlu, obowiązująca do 2020 r. umowa gospodarcza między USA, Kanadą i Meksykiem) jest czymś nieuczciwym wobec Stanów Zjednoczonych. Teraz powraca do tego, mówiąc o nieuczciwości w stosunkach handlowych i o wprowadzeniu ceł" - podkreślił. Rybkowski zaznaczył także, że nic w mowie inauguracyjnej nie wskazywało na chęć pojednania amerykańskiego społeczeństwa. "Trudno już sobie wyobrazić, że polaryzacja pogłębi się jeszcze bardziej. Jednak podział społeczeństwa jest już na tyle duży, że brak jakichkolwiek kroków zmierzających do zakopania istniejących podziałów będzie na pewno szkodliwy dla amerykańskiego społeczeństwa, amerykańskiej polityki i amerykańskiej gospodarki w ostateczności" - dodał. Zapytany o religijny charakter inauguracji, politolog powiedział, że odwoływanie się do boskiej wizji USA "nie jest niczym niezwykłym". "W Stanach Zjednoczonych niezależnie od tego, czy mieliśmy do czynienia z demokratycznym, czy republikańskim prezydentem, odwołania do Boga, do przekonania o boskim posłannictwie Ameryki, a zatem o boskim posłannictwie prezydenta pojawiały się zawsze" - wyjaśnił Rybkowski. "Jednak teraz Trump miał szczególny powód do takiego odwoływania" - zauważył politolog. "W przemówieniu Trump odwoływał się do +cudownego ochronienia w czasie zamachu+, mówiąc że Bóg miał dla niego szczególny plan, że go pozostawił przy życiu właśnie po to, żeby to on doprowadził te wszystkie rzeczy i swoje zamierzenia do końca" - dodał. Maria Wiśniewska Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP) osk/ zm/ Źródło: PAP Biznes
PREV NEWSSpoka z o.o. w 2025 r. Dobrze sie zastanow czy sie opaci ANALIZA
NEXT NEWSPolacy w 2025 roku beda trzymac sie za kieszenie. Wzrost pensji wyhamuje
Ministerstwo Klimatu pracuje nad zmianami regulacji dot. przyaczen do sieci i ochrony odbiorcow
Ministerstwo klimatu i srodowiska przygotowuje pakiet zmian Prawa energetycznego zakadajacy m.in. wzrost przejrzystosci procesu przyaczania do sieci wieksza ochrone odbiorcow przez zmiennoscia cen energii elektrycznej zmiany taryfowe dla magazynow energii.
Najwazniejsza produkcja Gaming Factory zadebiutuje w marcu
Premiera gry Japanese Drift Master pierwotnie zaplanowana na czwarty kwarta minionego roku odbedzie sie 26 marca.
PARP ogasza konkurs na nowatorskie produkty i technologie
Polska Agencja Rozwoju Przedsiebiorczosci ogosia konkurs ktory ma wyonic najbardziej obiecujace i nowatorskie produkty oraz technologie - poinformowaa w poniedziaek Agencja. Pochodzace z roznych dziedzin prace mozna zgaszac do 4 marca.
Na giedzie w Pradze najwieksza IPO od ponad 4 lat
Producent turbin parowych Doosan Skoda Power rozpocza pierwotna oferte publiczna IPO akcji przed wejsciem na giede w Pradze informuje Bloomberg.
MF zaprezentowao lutowa oferte obligacji skarbowych
Ministerstwo Finansow przedstawio w poniedziaek oferte oszczednosciowych obligacji skarbowych na luty 2025 roku. Oprocentowanie nie ulego zmianie w porownaniu ze styczniem.
Orlen ma smiae plany wobec Litwy. Co na to rzad w Wilnie
Orlen chce rozbudowac swoja rafinerie w Mozejkach na Litwie ktora dla pockiego koncernu jest "strategicznym rynkiem" - to stanowisko wadz polskiego giganta paliwowego. Prezes Orlenu Ireneusz Fafara podczas niedawnej wizyty na Litwie zabiega o wsparcie rzadu w Wilnie dla tych inwestycji. Czy moze liczyc na jego przychylnosc Do tej kwestii odnios sie w rozmowie z "Business Insiderem" Lukas Savickas minister gospodarki i innowacji Litwy.