Blogs
Home/business/Ropa i gaz niekoniecznie wzmocnia USA

business

Ropa i gaz niekoniecznie wzmocnia USA

Stany Zjednoczone kierowane przez Donalda Trumpa maja wydobywac wiecej ropy i gazu ale niekoniecznie znajda na nie nabywcow. Odejscie USA od zielonych technologii moze stworzyc okazje do rozwoju Chinom i Europie.

Ropa i gaz niekoniecznie wzmocnią USA
January 21, 2025 | business

Zgodnie z przewidywaniami Donald Trump stawia na paliwa kopalne. W przemówieniu podczas inauguracji podkreślił, że chce wykorzystywać ogromne amerykańskie zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego. Zapowiedział, że USA będą „eksportować amerykańską energię na cały świat”. Wkrótce po inauguracji Donald Trump zadekretował natomiast wyjście Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego zawartego w celu ograniczenia ocieplenia klimatu. Zapowiedział też zniesienie ograniczeń dotyczących wydobywania surowców, w tym energetycznych. Planowane zwiększenie wydobycia ropy i gazu nie oznacza jednak, że znajdą się nabywcy na te dodatkowe wolumeny. — Chiny i Unia Europejska, choć wciąż zależne od importu ropy i gazu, to długoterminowo dążą do zmniejszenia udziału paliw kopalnych. Potencjalnymi rynkami zbytu dla tych surowców pozostają kraje Ameryki Łacińskiej i Afryki, ale Trump zdaje się liczyć przede wszystkim na rynek wewnętrzny USA – podkreśla Maciej Lipiński, ekspert Instytutu Reform. USA będą chciały sprzedawać do Europy więcej gazu skroplonego. Według Adama Czyżewskiego, głównego ekonomisty Orlenu, mogą wręcz szantażować Europę cłami, by zwiększyć skłonność do zakupu paliwa. Przy czym jego zdaniem zwiększenie dostępności amerykańskiego LNG w Europie powinno korzystnie wpłynąć na ceny gazu. — Aby zwiększyć eksport węglowodorów do Europy, niezbędne jest zwiększenie wolumenów produkcyjnych w USA, a to wymaga czasu i nie dzieje się tu i teraz – realnie jest to perspektywa co najmniej roku – zwraca jednak uwagę Adam Sikorski, prezes giełdowej spółki paliwowej Unimot. Na nadpodaż na światowym rynku ropy naftowej wskazuje natomiast główny ekonomista Orlenu. — Wojny handlowe zainicjowane przez administrację USA obniżą globalny popyt na ropę. Efekt Trumpa może obniżyć przyrost popytu nawet o jedną trzecią, więc bez interwencji po stronie podaży ceny ropy powinny się obniżyć. Ewentualne interwencje OPEC+ czy też skuteczne sankcje na Iran będą działać w odwrotnym kierunku, mimo to większość analityków spodziewa się spadku cen ropy — uważa Adam Czyżewski. Donald Trump przedstawia tradycyjną wizję, w której Amerykanie kupują amerykańskie samochody i tankują je amerykańska ropą — tłumaczy Maciej Lipiński. — Ryzykuje jednak osłabienie pozycji USA jako dostawcy nowoczesnych, czystych technologii dla reszty świata. Osłabienie amerykańskiego systemu wsparcia dla zielonych technologii może dać UE i Chinom czas na wzmocnienie swoich pozycji w tych sektorach względem USA, chyba że Trump zdoła im to utrudnić — uważa ekspert Instytutu Reform Podkreśla, że ponowne wyjście z porozumienia paryskiego to powtórka ruchu Trumpa z poprzedniej kadencji. I tak jak wtedy ta decyzja nie przesądzi o kursie klimatycznym UE. — W Europie mogą jednak umocnić się tendencje i podziały polityczne korzystne dla Trumpa, które grożą spowolnieniem unijnej transformacji. Jeśli Europa chce wykorzystać szansę, to musi zachować spójną wizję transformacji energetycznej — dodaje ekspert.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS