Hodowcy swin alarmuja. Chodzi o ceny miesa

do najniższego poziomu od niemal trzech lat, co krótkoterminowo sprzyja przetwórcom, ale może oznaczać problemy dla rynku mięsa w przyszłości - pisze środowy "Puls Biznesu". "PB" zauważa, że początek 2025 r. przyniósł dynamiczne zmiany sytuacji na europejskim rynku wieprzowiny. Gazeta wyjaśnia, że "na giełdzie niemieckiej, która jest benchmarkiem dla całego regionu, nastąpił wyraźny spadek notowań". "Między końcem 2024 r. a połową stycznia ceny w Niemczech obniżyły się o 10 proc., spadając tym samym do poziomu najniższego od marca 2022 r." - dodaje. "Efektem pogorszenia koniunktury na rynku niemieckim są negatywne zmiany cen w innych krajach UE, w tym również w Polsce. Samo osłabienie wynika ze spadków cen sprzedaży mięsa wieprzowego. W pierwszej połowie stycznia ceny półtusz kl. E na rynku europejskim obniżyły się średnio o 4 proc." - mówi "Pulsowi Biznesu" Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Banku Pekao. Ekspert wskazuje także, że głębokość spadku w poszczególnych krajach była mocno zróżnicowana. Największy spadek odnotowano w Niemczech, gdzie półtusze potaniały o 8 proc. . Komisja Europejska 13 stycznia 2025 r. wydała decyzję nakładającą na Niemcy restrykcje zapobiegające rozprzestrzenieniu się pryszczycy poza terytorium.Także w polskiej branży mięsnej wszczęto epidemiczny alarm. Rzeźnicy i wędliniarze już w styczniu zwrócili uwagę, że pojawienie się ognisk pryszczycy w Niemczech to niecodzienne zdarzenie, które już wpływa na europejski i światowy rynek mięsa. Przypomnijmy, rolnicy z Zachodniego Pomorza gwałtownie zareagowali na doniesienia o pryszczycy w Niemczech i ostrzeżenia polskich służb weterynaryjnych. Pikietowali w styczniu m.in. w Kołbaskowie, domagając się od władz zaostrzenia kontroli transportów zwierząt z Niemiec.