Litwa odacza sie od waznego rosyjskiego systemu. W jej slady ida sasiedzi

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Łotwa i Estonia pójdą w ślady Litwy o godz. 8 czasu polskiego. W niedzielę nastąpi synchronizacja trzech krajów z siecią europejską. Do tego czasu ich systemy energetyczne będą działać niezależnie. Litewski resort energetyki przekazał pod koniec stycznia, że państwa te "mają wystarczającą moc i połączenia zewnętrzne, jak EstLink-1, NordBalt i LitPol Link, by połączyć swe systemy z Europą". Ministerstwo energetyki Litwy poinformowało agencję Reutera, że opracowało plany awaryjne, dzięki czemu najwięksi konsumenci energii elektrycznej, tacy jak fabryki, mogą czasowo odłączyć się od sieci w razie przerwy w dostawach. Łotwa ostrzegała przed prowokacją Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs ostrzegł w środę, że nie można wykluczyć prowokacji w związku z planowaną akcją i dlatego służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości. - Wszystkie nasze odpowiedzialne organy i siły zbrojne są zaangażowane w ten proces, aby zapobiec ewentualnym zagrożeniom hybrydowym – zapewniła szefowa łotewskiego rządu Evika Silina. - Mamy "plan awaryjny" na wypadek różnych zdarzeń – dodała. W związku z planowaną ceremonią przyłączenia się Litwy do europejskiej sieci energetycznej, prezydent Andrzej Duda złoży w niedzielę roboczą wizytę w tym kraju. Planowane jest spotkanie z szefową Komisji Europejskiej, a także z prezydentami: Litwy, Estonii i Łotwy. Kraje bałtyckie jako ostatnie w UE nie są jeszcze połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) i funkcjonują w ramach współpracy energetycznej wykorzystującej poradziecką infrastrukturę. Decyzję o rezygnacji z tego systemu podjęto ponad 10 lat temu w związku ze zmianami stosunków politycznych między UE, krajami bałtyckimi a Rosją. Atak Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. przyspieszył realizację tego procesu. Tekst będzie aktualizowany.