Blogs
Home/tourism/Ekspert Chaotyczny gwatowny przyrost inwestycji na Mazurach grozny dla turystyki

tourism

Ekspert Chaotyczny gwatowny przyrost inwestycji na Mazurach grozny dla turystyki

Eksperci wskazuja ze Mazury musza sie rozwijac ale ten rozwoj powinien przebiegac z poszanowaniem unikatowych przyrodniczych i krajobrazowych walorow regionu. W przeciwnym razie ucierpi miedzy innymi turystyka z ktorej utrzymuje sie wielu jego mieszkancow.

By Newseria | October 22, 2024 | tourism

– Intensyfikacja zabudowy może mieć bardzo negatywneskutki zarówno dla regionu Mazur, jak i innych obszarów Polski, któresą cenne przyrodniczo i krajobrazowo. Jeżeli zniszczymy krajobrazi wprowadzimy zbyt wiele inwestycji, to możemy tym samym spowodować, żezatracimy te walory, nikt już nie będzie chciał tych regionów odwiedzać,przestaną być atrakcją turystyczną. Dlatego musimy się poważnie zastanowić nadtym, ile inwestycji, jakich, w jakim stylu i w jakim kierunku możemyzrealizować, żeby nie doprowadzić do negatywnych zmian w krajobrazie – podkreślaw rozmowie z agencją Newseria Biznes dr inż. Mariusz Antolakz Katedry Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiegow Olsztynie, prezes Fundacji „W krajobrazie”. – Dzisiaj mamy sytuację, w której Mazuryzaczynają albo mogą wkrótce zacząć płacić rachunek za niekontrolowanąintensyfikację zabudowy. Istotne jest, aby rozróżnić inwestycje, które sąpotrzebne i dobrze zarządzane, które mogą wzmacniać Mazury i wcalenie muszą szkodzić aspektom środowiskowym, przyrodniczym, krajobrazowym,od tych, które ze względu na brak koordynacji pojawiają się w miejscach,gdzie rachunek za rozwój jest za wysoki – podkreśla Łukasz Złakowski,prezes Grupy Inplus, zajmującej się m.in. przygotowaniem i obsługąinwestycji mieszkaniowych, usługowych oraz infrastrukturalnych. Mazury powinny się rozwijać, ale z poszanowaniem przyrody Z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowychi Społecznych wynika, że Polacy postrzegają Mazury jako jedenz najpiękniejszych i najbogatszych przyrodniczo regionów kraju, exaequo z Tatrami i Bieszczadami. Zdecydowana większość opowiada się zazachowaniem ich unikalnego charakteru. Między innymi dzięki środkom z UEten region odnotowuje jednak szybki rozwój gospodarczy i dynamiczny napływinwestycji. Dlatego też eksperci podkreślają, że musi się on odbywaćz poszanowaniem ochrony przyrodniczego i kulturowego dziedzictwaregionu, żeby nie zatracić jego walorów turystycznych. W badaniach IBRiSza takim kierunkiem opowiadają się też mieszkańcy Mazur. Czytaj więcej Wyniki września były na zadowalającym poziomie, choć hotele biznesowe wypadły poniżej oczekiwań przy jednoczesnym spodziewanym spadku obłożenia w obiektach wypoczynkowych z uwagi na koniec wakacji - pisze Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego w podsumowaniu najnowszej ankiety. – Mieszkańcy oczywiście chcą, żeby region się rozwijał, chcąnowych dróg lokalnych, rozwoju ochrony zdrowia, natomiast podkreślają też, żeten rozwój musi być zrównoważony i uwzględniać to, co jest wielkim atutemMazur, czyli naturę, środowisko i turystykę, która ma ogromne znaczeniedla tego regionu – mówi Michał Kowalczyk, dyrektor ds. badańw Instytucie Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS. Przykładem może być budowa drogi ekspresowej S16, jednejz głównych tras komunikacyjnych Warmii i Mazur, łączącej głównemiasta regionu. W ostatnich latach zostały oddane odcinki od Olsztyna doMrągowa, a budowa dalszej części – od Mrągowa do Ełku – zostaławstrzymana ze względu na potencjalnie negatywny wpływ inwestycji na środowisko.Trwają prace nad wyborem jednego z wariantów przebiegu drogi.W grudniu 2023 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiskaw Olsztynie nie zgodził się na budowę w wariancie zarekomendowanymprzez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, argumentując, żena planowanym odcinku znajdują się siedliska żółwia błotnego objęte ochronąw ramach obszaru Natura 2000. GDDKiA wyraziła zgodę dla wariantualternatywnego drogi, biegnącego bliżej Rynu, ale tu z kolei władze gminyalarmują, że droga zniszczy cenne krajobrazowo lasy i jezioraw najbardziej atrakcyjnej części gminy, pozbawiając jej mieszkańcówdochodów z turystyki. Argumentują także, że na nowym odcinku znajdują sięsiedliska zwierząt chronionych. – Musimy z jednej strony pogodzić ochronę terenówcennych przyrodniczo, z drugiej strony mieszkańcy regionu mają takie samepotrzeby życiowe jak mieszkańcy pozostałych terenów Polski, czyli musządojeżdżać do pracy, wyjeżdżać na wakacje poza Mazury i ta droga jestpotrzebna lokalnej społeczności. Kluczem jest to, aby w porozumieniuz Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostradi z władzami województwa znaleźć złoty środek i z jednej stronyzachować przyrodę, a z drugiej strony poprawić jakość życia mieszkańców – podkreślaBartosz Nowicki, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiskai Gospodarki Wodnej w Olsztynie. Czytaj więcej Na zaproszenie ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Amsterdamie do Polski przyjechała ekipa popularnego holenderskiego programu telewizyjnego „Rail Away”. Dziennikarze odwiedzili Pomorskie i Warmińsko-Mazurskie, aby przybliżyć swoim widzom trasy kolejowe i atrakcje turystyczne. Coraz więcej chaotycznej zabudowy w mazurskim krajobrazie Jak wskazuje Łukasz Złakowski, urbanizacjai intensyfikacja zabudowy w regionie Mazur mocno przyspieszyław ostatnich kilku latach, do czego przyczynił się m.in. okres pandemiiCOVID-19, kiedy wielu Polaków podjęło decyzję o przeprowadzcepoza duże miasta, bliżej natury. – Rocznie w obszarze Wielkich Jezior Mazurskich wydajesię obecnie około 1500 decyzji o warunkach zabudowy – mówiŁukasz Złakowski. – Zmian jest bardzo dużo, pojawia się nowa, chaotycznazabudowa, pojawiają się nowe inwestycje, krajobraz zmienia swój wygląd.Niepokojące jest to, że wiele inwestycji jest po prostu nieprzemyślanych,nie jest właściwie wkomponowanych w krajobraz. Dlatego powinniśmyzastanawiać się nad tym, jak realizować inwestycje, żeby ten krajobraznie został zniszczony – dodaje dr inż. Mariusz Antolak. Jak wskazuje, alarmująca jest niska jakość projektowanychprzestrzeni i brak poszanowania dla architektonicznej tradycji Mazur.W wielu miejscach linie brzegowe jezior są grodzone wbrew obowiązującemu prawu,a na wąskich działkach nadjeziornych planuje się gęstą zabudowę. Ekspercipodkreślają, że to właśnie brzegi mazurskich jezior, które są szczególnieatrakcyjne z punktu widzenia inwestycyjnego, wymagają surowszej ochronykrajobrazowej. – Powinny zostać wyznaczone obszary, w którychtego typu inwestycje nad brzegami jezior, na przykład budowa marin, sądopuszczalne, i należy je wspierać, a nawet rozwijać. Natomiast trzeba teżwskazać tereny, które mają na tyle cenne walory krajobrazowe, że należałoby jeobjąć szczególnym monitoringiem lub wręcz ochroną – mówi ŁukaszZłakowski. Jak podkreśla, ważna jest nie tylko liczba nowopowstających budynków, ale przede wszystkim to, gdzie są zlokalizowane.Samorządy powinny wspierać inwestycje przede wszystkim w tych miejscach,gdzie zabudowa już istnieje i jest po prostu uzupełniana, dogęszczana. – To są miejsca, w których jest już skoncentrowanainfrastruktura, są wykształcone usługi towarzyszące, więc mieszkający tamludzie mają blisko sklepy czy szkoły – wymienia prezes GrupyInplus. – Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że inwestycje realizowanew miejscach do tego nieprzygotowanych, zlokalizowane w miejscachodległych od tzw. jednostek osadniczych, generują później dużo wyższe koszty,m.in. w postaci konieczności budowy dróg, budowy infrastrukturykanalizacyjnej i energetycznej. To są koszty, które obciążają samorządy,czyli samych mieszkańców Mazur. Oznacza to też, że znalezienie właściwychmiejsc i obszarów rozwoju oznacza zarówno mniejsze koszty finansowe, jaki mniejsze koszty przyrodniczo-krajobrazowe. Czytaj więcej W wielu kurortach, na przykład w Świnoujściu i Kołobrzegu, nadal jest sporo turystów. Większość hoteli i restauracji w największych miejscowościach pozostanie czynna - to oznacza, że Pomorze Zachodnie stało się kierunkiem całorocznym - uważa Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie. Niekontrolowana zabudowa odbije się na turystyce Eksperci z zakresu architektury krajobrazui planowania przestrzennego wskazują, że presja urbanizacyjnai niekontrolowana, chaotyczna zabudowa będzie mieć wpływ na unikalnewalory przyrodnicze i może doprowadzić w ciągu najbliższych lat donieodwracalnych strat w krajobrazie Mazur. To zaś odbije się naturystyce, która stanowi jeden z najważniejszych sektorów gospodarkiregionu. – Właściwie sporządzony miejscowy plan zagospodarowaniaprzestrzennego może uchronić przed negatywnymi skutkami niewłaściwychinwestycji – wskazuje prezes Fundacji „W krajobrazie”. – Projekty, które wybiegają poza studium uwarunkowańi miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego przyjęteprzez gminy, mogą zagrozić walorom krajobrazowym. Wszyscy inwestorzy,którzy przyjeżdżają do nas, na Mazury powinni inwestować w tych miejscach,które są dla nich wyznaczone. Jeżeli będą się do tego stosować, tonie będzie problemów, nie będzie takich inwestycji, które zagrażająprzyrodzie – dodaje Piotr Jakubowski, prezes Stowarzyszenia WielkieJeziora Mazurskie i burmistrz Mikołajek. O tym, jaki wpływ mają inwestycje na krajobraz Mazuroraz jak chronić przyrodnicze i turystyczne walory tego regionu,eksperci rozmawiali podczas konferencji „W krajobrazie Mazur”, która odbyła sięw minionym tygodniu w Mazurskim Centrum Bioróżnorodnościi Edukacji Przyrodniczej „Kumak” w Urwitałcie koło Mikołajek. Jejorganizatorem była Fundacja „W krajobrazie”, a w konferencji wzięli udziałm.in. udział eksperci z zakresu architektury krajobrazu, planowania przestrzennego,ekologii i prawa, którzy rozmawiali o zagrożeniach wynikającychz urbanizacji oraz konieczności ochrony przyrodniczegoi kulturowego dziedzictwa regionu. Konferencja została dofinansowanaz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Patronatnad wydarzeniem objęli Dyrektor Generalny Ochrony Środowiska oraz NarodowyInstytut Dziedzictwa.

SOURCE : rp
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS