Blogs
Home/tourism/Gorale o kierowcach w Zakopanem. "To sa nieze jaja"

tourism

Zima w Zakopanem Problemy turystw na drogach

Ludzie z centralnej Polski nieprzyzwyczajeni s do jazdy w zimowych warunkach co powoduje kopoty na podhalanskich drogach. Brak zimowych opon i umiejtnoci sprawiaj e Zakopane staje w korkach. Kierowcy z Giewontu apeluj o odpowiedzialno i ostrono na oblodzonych drogach szczeglnie podczas sezonu zimowego.

January 08, 2025 | tourism

Katarzyna Piątkowska - Patrząc na to, co turyści zimą wyprawiają na drogach, można by nakręcić serial komediowy 'Trudne wyjazdy' – mówi pan Marian z Kościeliska. – To są niezłe jaja, szczególnie jak próbują na letnich oponach podjechać pod górkę. To głównie przez nieprzygotowanych do zimowej jazdy kierowców Zakopane stoi w korkach – dodaje. Na Podhalu śnieg, drogi śliskie a turystów coraz więcej. W górach pełną parą rozkręca się zimowy sezon. Zakopane pęka w szwach, a będzie jeszcze gorzej, bo ferie przed nami. Do miasta pod Giewontem zjeżdżają turyści z całego kraju. Drogie samochody, napędy na cztery koła, letnie opony i brak umiejętności. - Po co im samochód z napędem na cztery koła, jak nie umieją z niego korzystać - mówi Janek, kierowca busa z Zakopanego. - Taki 'mistrz', jeden z drugim, cisną gaz do dechy a efekt jest odwrotny, ślizga się jeszcze bardziej. Na oblodzonej drodze trzeba delikatnie używać gazu i hamować silnikiem - dodaje. 'Nie ma co stygmatyzować tego Podhala, tak jest w każdej górskiej miejscowości. Kierowcy z centralnej Polski, którzy śniegu widzą mało, nie są przyzwyczajeni do jazdy w takich warunkach' – mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji. - Jezdnie często pokryte są śniegiem, oblodzone a to automatycznie wymusza zmianę stylu i technikę jazdy - dodaje. - Należy dostosować prędkość do warunków, zachowywać odpowiednią odległość od poprzedzającego pojazdu, przewidzieć co może wydarzyć się na drodze - wylicza rzecznik zakopiańskiej policji. Jednym z największych grzechów turystów przyjeżdżających na Podhale jest brak zimowych opon. - To zdarza się niestety bardzo często - przyznaje Wieczorek. - Ale trzeba pamiętać, że w Polsce nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Pozostaje mi tylko apelowanie do kierowców, którzy przyjadą do Zakopanego, aby wyposażyli swoje samochody w opony zimowe. To bardzo ważne dla bezpieczeństwa nas wszystkich - podkreśla rzecznik zakopiańskiej policji. Górale przyznają, że czasem krew ich zalewa, jak patrzą na drogowe ekscesy turystów. - Jak sypnie trochę śniegiem to jeżdżą, jak nie powiem co! - z lekka irytuje się Andrzej, mieszkaniec Zakopanego. - Trzeba jeździć z jajem. Pod górkę trochę się rozpędzić, z górki na biegu trzymać auto. I jechać, a nie toczyć się pięć na godzinę. A jak nie potrafią jeździć to niech auta zostawią i na nogach chodzą - dodaje z przekąsem. W górach hotele i pensjonaty bardzo często położone są na wzniesieniach. Podjazdy i zjazdy po oblodzonej drodze wymagają odpowiednich umiejętności. Opony zimowe nie załatwią sprawy, jeśli nie umiemy poruszać się w takich warunkach. - Za dużo gazu dodają i koła się ślizgają, boksują - mówi Sebastian, kierowca z Zakopanego. - A tu zamiast gazować trzeba delikatnie gazem operować. Często widuję sytuacje, że auto zatrzymuje się na górce a inni kierowcy, zamiast poczekać na dole albo wyjść i pomóc wypchnąć samochód, to podjeżdżają, próbują wyminać i wtedy całkowicie blokują przejazd. Ludzie nie myślą - dodaje. Kierowcy spod Giewontu mają niepisana zasadę, że pierwszeństwo ma ten, który jedzie pod górę. Zwracają się też z apelem do pieszych. - Bardzo często idą niemal środkiem drogi albo wchodzą znienacka na jezdnię, nie mówiąc ju ż o turystach 'pod wpływem'. Jak jest śnieg to nie da się tak szybko wyhamować - ostrzega zakopiański kierowca. Kolejnym błędem popełnianym przez kierowców przyjeżdzających zimą w góry jest nieposiadanie albo nieumiejętność zakładania łańcuchów na koła. - W wielu miejscach na Podhalu są znaki: opona z łańcuchem na niebieskim tle, to oznacza, że na danym odcinku jest obowiażek jazdy w łańcuchach - przypomina rzecznik zakopańskiej policji. - W sytuacji, gdy dojdzie do jakiegosis zdarzenia drogowego, na przykład kierowca nieposiadający łańcuchów zablokuje drogę, musi liczyć się z konsekwencjami - dodaje policjant. Niestety kierowcy nawet jeżeli mają w bagażniku łańcuchy to z nich nie korzystają, bo nie potrafią ich załozyć. Warto przed przyjazdem w góry przećwiczyć taką umiejętność. Turyści wynajmując domek lub pokój w górach powinni sprawdzić, gdzie dany obiekt jest położony, żeby nie być zaskoczonym trudnościami terenowymi. - Kiedyś wyrwali drzwi z futryny i podkładali je pod koła, bo nie mogli wyjechać pod górkę - wspomina pan Marian z Kościeliska. - W sytuacji, kiedy nie mamy łańcuchów i mamy problem z wyjazdem, możn aspróbować podjechać tylem - radzi Janek, kierowca busa z Zakopanego. - Mocniej dociążamy przednią oś, na wstecznym inaczej przekłada się moment obrotowy i łatwiej wyjechać. Trzeba pamiętać, że jak się dodȧ za dużo gazu w łuku, to autem obroci. - W sytuacji, kiedy nic nie pomoże, trzeba gą̇dźie flaszke kupić i on wyjedzie!

SOURCE : interiakobieta
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS