sports
Profesor Filipiak by sie ucieszy. Nawet Papszun to doceni "Cracovia faworytem"
Celujace w mistrzostwo Polski Cracovia i Rakow Czestochowa stworzyy ciekawe widowisko choc nie pady w nim bramki. Przed hitowym starciem Ekstraklasy odbya sie uroczystosc uhonorowania sp. prof. Janusza Filipiaka dugoletniego wasciciela i prezesa Cracovii. Od soboty poudniowa trybuna stadionu Pasow nosi wasnie jego imie. Bedacy juz w innym wymiarze profesor usmiecha sie pewnie widzac stan klubu ktory komplementowa nawet trener Rakowa Marek Papszun.
- Gdy w 2003 r. nasza firma Comarch zaczęła inwestować w trzecioligową Cracovię, dla wielu decyzja ta nie była w pełni zrozumiałą. Jednak dla Janusza wybór ten była czymś oczywistym. Wynikał z jego pasji wobec piłki, a w szczególności wobec najstarszego klubu w Polsce. Marzeniem Janusza było, aby Cracovia ciągle się rozwijała i odnosiła liczne sukcesy, łącznie z mistrzostwem Polski. Realizacja tego marzenia jest wciąż przed nami i ono łączy nas wszystkich, którzy darzą Cracovię pasją i miłością – powiedziała żona profesora Elżbieta Filipiak, która po śmierci męża, jako przewodnicząca Rady Nadzorczej Comarchu kierowała także klubem, dopóki nie znalazła nowego prezesa. ZOBACZ TAKŻE: Oficjalna decyzja w sprawie Nicoli Zalewskiego! Dołączy do innego reprezentanta Polski W uroczystości wzięły udział najważniejsze osobistości polskiej piłki, z prezesem PZPN-u Cezarym Kuleszą i selekcjonerem reprezentacji Polski Michałem Probierzem na czele. Profesor Filipiak doczekał zdobycia Pucharu Polski i Superpucharu, które "Pasy" wywalczyły pod batutą trenera Probierza i choć na mistrzostwo zespół z Kałuży czeka od 1948 r., to profesor byłby dumny, widząc, jak jego żona Elżbieta ułożyła klub pod jego nieobecność. Powierzając codzienne prowadzenie sportowego interesu sprawdzonemu na krajowym rynku menedżerowi Mateuszowi Drożdżowi, który z kolei rozbudował struktury zarówno w piłce, jak i hokeju, stawiając na ludzi młodych, ambitnych, oddanych "Pasom". Zasilając klub potężnymi zastrzykami gotówki z Comarchu celem dokapitalizowania sportowej spółki. Tylko w zeszłym roku spółka-matka wydała na ten cel w transzach 30 mln zł. Ważnym ruchem było powierzenie zespołu 35-letniemu trenerowi Dawidowi Kroczkowi, którzy został sprowadzony z Łodzi najpierw w celu prowadzenia rezerw "Pasów", ale od kwietnia dostał pilota do szatni pierwszego zespołu. W zimowym oknie transferowym Cracovii na razie nie udało się załatać dziury w defensywie, jaka powstała po kontuzji Kamila Glika. Ale w obronie i tak się udało stworzyć Kroczkowi potwora, który zjadł ofensywę "Medalików", na czele z jednym z najlepszych piłkarzy ligi – Ivim Lopezem, czy jednym z lepszych jej skrzydłowych – Jeanem Carlosem, nie wspominając już o sprowadzonym kilkanaście dni temu z Radomiaka, za 700 tys. euro Leonardo Rochy. Zresztą Raków w tyłach również zaprezentował się jak zwykle solidnie. Dlatego starcie piątej drużyny Ekstraklasy z wiceliderem zakończyło się bez bramek. - Nie jesteśmy do końca zadowoleni, bo przyjechaliśmy po zwycięstwo, ale Cracovia rozwinęła się do tego stopnia, że po raz pierwszy w konfrontacji z nami to ona była faworytem – powiedział po meczu trener Rakowa Marek Papszun. – Cracovia ma systemowe rozwiązanie w bronieniu pola karnego i znaleźć tam wolną przestrzeń nie jest łatwo. Z kolei jej piłkarz, bodaj Śmiglewski się nazywa, nie znam, bo to nowa twarz w Ekstraklasie, o mały włos nie strzelił nam bramki. - Profesor zbudował wielką Cracovię i trzeba to szanować, stąd też uroczystość, która nastąpiła przed meczem. Natomiast ja oczekuję od zespołu, by funkcjonował na wysokich obrotach niezależnie od tego, czy przed meczem jest wydarzenie związane z klubem, czy go nie ma. Poświęcenie ma być zawsze, a nie tylko w wybrane dni. Tylko za to możemy zyskać szacunek kibiców – akcentował trener Kroczek. Marek Papszun ma mocne odwody. Z ławki wprowadził Leonardo Rochę, Srdjana Plavsicia i Jesusa Diaza. Ten pierwszy był bliski tego, aby rozstrzygnąć mecz na korzyść "Medalików". - Nie wprowadziłem ich po to, aby dobrze wyglądali, tylko zamknęli mecz na naszą korzyść. Nasza drużyna cały czas się hartuje w bojach. To nie jest jeszcze zespół, który wychodzi i zamiata – zaznaczył Marek Papszun. Na trybunie honorowej siedział trener Michał Probierz, który szuka nowych rozwiązań dla wzmocnienia defensywy Biało-Czerwonych. W Krakowie ich nie znalazł. Drogi do bramki bronili piłkarze z aż 10 krajów: Gruzji (Kakabadze), Czech (Jugas), Finlandii (Hoskonen), Rumunii (Ghita), Islandii (Olafsson) – po stronie Cracovii; oraz Chorwacji (Tudor i Rodin), Węgier (Barath), Grecji (Svarnas), Brazylii (Jean Carlos), Serbii (Plavsić) - po stronie Rakowa. Traf sprawił, że nie było wśród nich nikogo z Polski. Trudno mieć o to pretensje tylko do Cracovii i Rakowa. Każdy orze jak może, poza tym częstochowianie mają najlepszą defensywę w kraju, stracili tylko 11 bramek w 19 meczach. Najlepiej prędzej niż później całe środowisko powinno się zastanowić, czy w budowie silnej piłki powinniśmy uwzględniać polską rację stanu, na szczycie której stoi reprezentacja kraju. Bez szkolenia i wprowadzanie do seniorskiej piłki następców Kamila Glika może się okazać, że Dywizja B Ligi Narodów to również za wysokie dla nas progi. Jest też szklanka do połowy pełna: po raz pierwszy w wyjściowym składzie Cracovii znalazł się 20-letni wychowanek Kasztelanii Brudzew Kacper Śmiglewski. Młody napastnik przy Kałuży jest już przed ponad dwa lata, ale miniony rok stracił na rehabilitację po kontuzji. Teraz wrócił silny, zdrowy i był bliski pokonania Kacpra Trelowskiego. - Bardzo liczymy na rozwój Kacpra - nie kryje trener Kroczek. Choć Lech Poznań uciekł Rakowowi na cztery punkty, a Cracovii już na dziewięć, walka o krajowy prymat trwa.
PREV NEWSGrozny upadek polskiego skoczka. Skonczyo sie na strachu
NEXT NEWSNiemcy ruszyli po gwiazde Ekstraklasy Wyoza miliony by go sprowadzic
"Mam juz tego dosc". Vonn nie wytrzymaa
Podczas konferencji prasowej przed rozpoczeciem mistrzostw swiata zrobio sie goraco z uwagi na wypowiedz Lindsey Vonn. Amerykanka postanowia zareagowac gdy usyszaa komentarze dotyczace jej zycia osobistego.
Kolejna porazka. Czoowa tenisistka znow zawioda
Jelena Ostapenko rozegraa czwarty mecz w nowym sezonie i doznaa trzeciej porazki. W pierwszej rundzie turnieju rangi WTA 500 w Abu Zabi otyszka musiaa uznac wyzszosc Tunezyjki Ons Jabeur 674 57.
Nocne granie w Rotterdamie. Trudny debiut Carlosa Alcaraza
W debiutanckim meczu w rozgrywanym na kortach twardych w hali turnieju ATP 500 w Rotterdamie Carlos Alcaraz potrzebowa trzech setow by pokonac Botika van de Zandschulpa. Grubo ponocy awans wywalczy Holger Rune.
Turniej Winter Polish Open zainaugurowany. Pierwsza Polka w II rundzie
We wtorek ruszyy zmagania w gownej drabince halowych zawodow ITF World Tennis Tour o puli nagrod 60 tys. dolarow na kortach twardych w Lesznie. Jako pierwsza z Polek do II rundy awansowaa Weronika Falkowska.
Nie mina nawet rok od diagnozy gdy zmar. Wiadomo jakie mia dugi
W srode swoje 77. urodziny obchodziby utytuowany trener Sven-Goran Eriksson. Szwed zmar w sierpniu zeszego roku na raka trzustki i teraz na jaw wychodzi jak potezne mia dugi.
Simona Help ogosia koniec kariery
Bya liderka swiatowego rankingu tenisistek Simona Halep poinformowaa ze konczy sportowa kariere. 33-letnia Rumunka ogosia decyzje po porazce z Woszka Lucia Bronzetti 16 16 w 1. rundzie turnieju WTA w ojczystym Kluz-Napoce.