sports
Pierwszy polski tytu dzien po Australian Open. A ledwo dostaa nasz paszport
Nie miney nawet cztery miesiace od chwili gdy Linda Klimovicova niespodziewanie otrzymaa polskie obywatelstwo a juz 20-latka moze cieszyc sie z pierwszego zawodowego triumfu w nowych barwach. I to waznego dajacego jej awans na miejsce ktore teraz gwarantowaoby wystepy w eliminacjach wielkoszlemowych turniejow. W finale zawodow w La Marsa w Tunezji pokonaa rozstawiona Hiszpanke Andrea Lazaro Garcia 63 62.
Nie minęły nawet cztery miesiące od chwili, gdy Linda Klimovičová niespodziewanie otrzymała polskie obywatelstwo, a już 20-latka może cieszyć się z pierwszego zawodowego triumfu w nowych barwach. I to ważnego, dającego jej awans na miejsce, które teraz gwarantowałoby występy w eliminacjach wielkoszlemowych turniejów. W finale zawodów w La Marsa w Tunezji pokonała rozstawioną Hiszpankę Andrea Lazaro Garcia 6:3, 6:2. Można było liczyć na to, że ten pierwszy tytuł w 2025 roku będzie należał do Igi Świątek. Nasza wiceliderka rankingu WTA była tego blisko najpierw w United Cup, zresztą nie sama, ale z polską reprezentacją. A później w Australian Open, bo przecież dotarła do półfinału pierwszego wielkoszlemowego tytułu. Tam jednak minimalnie przegrała z Madison Keys, późniejszą triumfatorką. Część polskich zawodniczek nie wznowiło jeszcze rywalizacji, część zaś już próbuje swoich sił, od dwóch albo trzech tygodni. Także 20-letnia Linda Klimovičová, która dla polskich kibiców jest dużą niewiadomą. A to zawodniczka wychowana w czeskiej szkole tenisa, "produkującej" dziesiątki znakomitych zawodniczek, choć nie wszystkie potrafią się później odnaleźć w zawodowej karierze. Linda zaś, była półfinalistka juniorskiego Wimbledonu, w październiku ogłosiła, że przyjęła polskie obywatelstwo. Od dłuższego czasu gra i trenuje w barwach BKS Advantage Bielsko-Biała. A teraz wygrywa już turnieje dla Polski. I kto wie, czy w przyszłości nie będzie reprezentowała naszego kraju w drużynowych rozgrywkach. Klimovičová nie grała od pierwszej połowy września aż do początku stycznia. Przez cztery miesiące leczyła kontuzję stawu skokowego, spadłą w tym czasie w rankingu WTA o około 100 pozycji. To miało dla niej duże znaczenie, straciła szansę na grę w kwalifikacjach Australian Open. Jest jednak wielce prawdopodobne, że w maju do Paryża, a w czerwcu do Londynu już poleci. Wszystko za sprawą fenomenalnego początku sezonu i jej sukcesów w Tunezji. W pierwszym tygodniu w La Marsa Linda awansowała bowiem do finału turnieju ITF W50 - tam przegrała z Belgijką Hanne Vandenwinkel. To jednak oznaczało aż 33 punkty do światowego rankingu, tak bardzo teraz istotne. Dziś dodała kolejnych 50 - za triumf w drugich zawodach tej rangi, to spowoduje jej awans w jutrzejszym rankingu na 213. pozycję. Została piątą polską rakietą w rankingu, wyprzedziła Katarzynę Kawę. W tym tygodniu Klimovičová n ajtrudniejszą przeprawę miała w ćwierćfinale, z 16-letnią Laurą Samson , ubiegłoroczną finalistką juniorskiego Roland Garros. Wygrała po ponad trzygodzinnym boju, ale szybko się zregenerowała. W półfinale rozbiła Litwinkę Justine Mikulskyte 6:0, 6:0 , dziś nie dała większych szans Hiszpance Andrei Lazaro Garcii. Mimo, że to rywalka była tu rozstawiona, a w ostatnim rankingu klasyfikowano ją o kilkadziesiąt pozycji wyżej. Klimovičová wygrała ten finał 6:3, 6:2, zajęło jej to 73 minuty. Polka świetnie pilnowała swojego serwisu, 30-letnia rywalka zdobyła w czterech gemach zaledwie sześć punktów. A tych swoich Hiszpana też się męczyła - została przełamana najpierw na 0:1, później na 3:6. Pierwszy z nich zaczynał seta, drugi kończył. Gdy na początku drugiej partii Linda znów zaliczyła breaka, odskoczyła na 2:0, wydawało się, ze jest już po grze. I wtedy Lazaro Garcia zdołała jeden jedyny raz przełamać Polkę. Wyrównała nawet na 2:2, ale to był jej ostatni zryw. Klimovičová wygrała dwa kolejne zacięte gemy, a później dobiła już do końca meczu. I zdobyła swój szósty tytuł singlowy w karierze, zarazem pierwszy od końca czerwca zeszłego roku. No i pierwszy jako Polka - to trzeba szczególnie podkreślić. Teraz kluczowy dla niej będzie marzec - w tym miesiącu z jej rankingu "spadnie" 69 punktów - za dwa zeszłoroczne występy w Solarino (półfinał i finał), jeden w Croissy-Beaubourg (wygrane eliminacje i druga runda w głównej drabince) oraz jeden w Helsinkach (ćwierćfinał). Niemniej droga do powrotu do drugiej setki rankingu, a zarazem i miejsca w kwalifikacjach Roland Garros jest już otwarta. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSW Hiszpanii gosno o Lewandowskim. Wszystko przez... Mbappe
NEXT NEWSKopoty polskiego klubu. Stracili konto powazne podejrzenia
Grzmi ws. Syprzaka. "Nie do przyjecia"
Reprezentacja Polski osiagnea na MS 2025 wynik ponizej oczekiwan. Do tego w trakcie turnieju samowolnie mia opuscic zgrupowanie Kamil Syprzak. Prezes ZPRP Sawomir Szmal w rozmowie z "Super Expressem" jasno da do zrozumienia co o tym mysli.
Klamka zapada. Jest decyzja PZPN ws. Lechii Gdansk. Inaczej byc nie mogo
W ostatnim czasie kibice Lechii Gdansk nie mogli spac spokojnie. Wszystko przez decyzje PZPN z koncowki grudnia zgodnie z ktora licencja klubu na gre w ekstraklasie zostaa zawieszona. W czwartek 30 stycznia zwiazek wyda oficjalny komunikat w tej sprawie. Werdykt dla beniaminka jest sodko-gorzki.
By Michał ChmielewskiBya zaskoczona decyzja Andrzeja Dudy. Tak odpowiada na zarzuty
- Troche nie rozumiem gosow sprzeciwu. Sportowcy powinni wiedziec co sie dzieje w zwiazkach - mowi Agnieszka Kobus-Zawojska. I odpowiada na zarzuty przeciwnikow nowelizacji ustawy o sporcie wstrzymanej przez Prezydenta RP Andrzeja Dude.
Wszystko ukada sie po mysli Polakow. Dzis wazne dla nas mecze
Szkoci i Szwajcarzy nie zapunktowali w Lidze Mistrzow wiec nie uciekaja polskiej pice klubowej w rankingu UEFA. Dzis jednak kolejne wazne dla nas mecze w Lidze Europy FC Midtjylland - Feherbahce Stambu oraz Glasgow Rangers - Union Saint-Gilloise. Wszystkie spotkania o godz. 21 transmisje w kanaach sportowych Polsatu.
To bedzie gospodarz Final Four Synna hala ma goscic najlepsze kluby Ligi Mistrzow siatkarzy
Gospodarzem turnieju finaowego Ligi Mistrzow siatkarzy 2025 ma zostac Berlin. Najwazniejsze mecze najbardziej prestizowych rozgrywek w europejskiej siatkowce klubowej maja byc rozegrane w synnej Max Schmeling Halle.
Napastnik odszed z Legii. Wroci tam gdzie by krolem strzelcow
Kamerunski pikarz Jean-Pierre Nsame na po roku zosta wypozyczony z Legii Warszawa do wystepujacego w szwajcarskiej ekstraklasie FC Sankt-Gallen. W tym sezonie napastnik rozegra 10 meczow i strzeli dwa gole.