Blogs
Home/sports/Niesamowita walka polskich bokserow. Nikt nie spodziewa sie takiego zakonczenia

sports

Niesamowita walka polskich bokserow. Nikt nie spodziewa sie takiego zakonczenia

W walce wieczoru gali Babilon Boxing Show w Zyrardowie zmierzyli sie Pawe Stepien 20-1-1 12 KO oraz ukasz Stanioch 9-2-1 1 KO. Mozna smiao rzec ze bya to najbardziej wyrownana i emocjonujaca walka polsko-polska ostatnich lat. Koniec koncow po dziesieciu rundach do gosu doszli sedziowie. Co ciekawe kazdy arbiter punktowa pojedynek inaczej.

Niesamowita walka polskich bokserów. Nikt nie spodziewał się takiego zakończenia
January 31, 2025 | sports

W walce wieczoru gali Babilon Boxing Show w Żyrardowie zmierzyli się Paweł Stępień (20-1-1, 12 KO) oraz Łukasz Stanioch (9-2-1, 1 KO). Można śmiało rzec, że była to najbardziej wyrównana i emocjonująca walka polsko-polska ostatnich lat. Koniec końców po dziesięciu rundach do głosu doszli sędziowie. Co ciekawe, każdy arbiter punktował pojedynek inaczej. Na szali pojedynku zawisł pas WBC Francophone w kategorii półciężkiej, który w marcu ubiegłego roku wywalczył Kajetan Kalinowski, sensacyjnie pokonując obecnego w Żyrardowie Łukasza Staniocha. Pas został jednak zwakowany i 30-latek ponownie stanął przed szansą wywalczenia trofeum. Tym razem naprzeciw niego stanął zdecydowanie bardziej doświadczony i faworyzowany Paweł Stępień. W żargonie piłkarskim można by ująć, że bój był derbami Szczecina. Obaj trenują w stolicy województwa zachodniopomorskiego, ale nigdy wcześniej nie przecięli się na zawodowym ringu. Walkę wieczoru Babilon Boxing Show zakontraktowano na dziesięć trzyminutowych rund. Przewrót po nagłej decyzji Fury'ego. Szykowali wielką walkę, muszą szukać nowej W pierwszej rundzie zdecydowanie bardziej aktywny był Łukasz Stanioch, zadawał dużo więcej ciosów i to on prowadził tempo potyczki. Stępień natomiast wpadł w drugiej rundzie mocno agresywnie, rywal nie pozostawał dłużny i starał się dobrze kontrować. Z pewnością pierwsze minuty mogły podobać się widzom. Prędkość wyprowadzania ciosów z obu stron była bardzo wysoka, przez co widowiskowość podkręcała się z każdą sekundą. Stanioch nie dawał się przełamać, dobrze czuł dystans i częściej trafiał oponenta. Narastało pytanie, kto lepiej wytrzyma kondycyjnie trudy tej walki, bowiem z obu stron cały czas tempo było wysokie. 30-latek ruszał do ofensywy, ale Stępień walczył bardzo mądrze. Po sześciu rundach trudno było wskazać, kto prowadzi na kartach punktowych. Ostatnie odsłony miały zadecydować. Zaskakujący był fakt, że faworyzowany Paweł Stępień wcale nie miał tak łatwo, jak zapowiadali eksperci przed wejściem do ringu. W końcowym starciu dużo lepiej tlenowo wyglądał Stępień, Stanioch z kolei miał kryzys. Bokserzy rzucili wszystko na jedną kartę i stanęli do prawdziwej bitki. Tutaj nie było już techniki, obaj walczyli już tylko na autopilocie i z charakterem. Ostatecznie trzeba było zaczekać na decyzję sędziowską. Arbitrzy nie byli zgodni i punktowali starcie: 95:95, 95:94 i 94:96. Tym samym bój zakończył się niejednogłośnym remisem. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS