Blogs
Home/sports/Nagy zwrot ws. polskiego sedziego. Moze trafic do wiezienia

sports

Nagy zwrot ws. polskiego sedziego. Moze trafic do wiezienia

Sad Rejonowy w Chemie nie zgodzi sie na warunkowe umorzenie postepowania karnego byego sedziego pikarskiego Krzysztofa Jakubika ktory mia sie znecac nad bya partnerka takze sedzia Paulina B. - dowiaduje sie Sport.pl. Jakubik ktoremu grozi od trzech miesiecy do pieciu lat wiezienia wycofa swoje przyznanie sie do winy i w trakcie rozprawy stawia sie w roli ofiary.

Nagły zwrot ws. polskiego sędziego. Może trafić do więzienia
By Jakub Seweryn, Dawid Szymczak | January 21, 2025 | sports

Przypadek Krzysztofa Jakubika ujawniliśmy w sierpniu ubiegłego roku. Były już sędzia międzynarodowy od kwietnia ubiegłego roku przestał prowadzić mecze . Sport.pl dotarł wówczas do bulwersujących przyczyn zawieszenia 42-latka, który został oskarżony o znęcanie się nad byłą partnerką, również sędzią piłkarską Pauliną B. Krzysztof Jakubik oskarżony o znęcanie się nad byłą partnerką. "Bił pięściami po ciele, miażdżył nos, deptał po stopach" "Jest to postępowanie o czyn z art. 207 § 1 kk, które było prowadzone w Prokuraturze Rejonowej w Chełmnie. Krzysztof J. występował w tej sprawie w charakterze podejrzanego, a zakończyło się ono 27 czerwca 2024 r. wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego, skierowanym do Sądu Rejonowego w Chełmnie" - poinformował nas wówczas rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Artykuł 207 dotyczy znęcania się nad drugą osobą. Dokładnie brzmi on następująco: "Art. 207 §1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". "Krzysztofowi J. zarzucono, że od grudnia 2023 r. do 18 2024 r. w Chełmnie znęcał się psychicznie i fizycznie nad konkubiną P.B. w ten sposób, że ubliżał jej słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżał i wyśmiewał, podważając jej kobiecość, kierował groźby pozbawienia życia oraz popsucia jej opinii w środowisku sędziowskim, sugerował popełnienie samobójstwa, bił pięściami po ciele, miażdżył nos, deptał po stopach, przypierał do mebli, wyrywał włosy, wykręcał ręce i nogi w stawach, kopał po ciele, przygniatał kolanem do klatki piersiowej, gryzł, szczypał, ciągnął za piersi, a także podduszał powodując w ten sposób zasinienia i otarcia naskórka na jej twarzy i kończynach, tj. popełnienie przestępstwa znęcania się (art. 207 par. 1 Kodeksu karnego)" - czytamy z kolei w opisie Prokuratury Okręgowej w Toruniu, której podlega Prokuratura Rejonowa w Chełmnie. Jakubik miał się w pełni przyznać do zarzucanych mu czynów. Zastanawiający był jednak fakt, że prokuratura zdecydowała się wysłać do Sądu Rejonowego w Chełmnie wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego. Nie oznaczałoby niewinności oskarżonego. Przy takim wyroku uznaje się stuprocentową winę sprawcy, ale odstępuje się od wymierzenia kary. Sprawca nie trafia do Krajowego Rejestru Karnego i w świetle prawa jest osobą niekaraną. Jako jedną z przyczyn takiej decyzji prokuratura uznała "nieznaczną szkodliwość społeczną czynów". Sąd odrzucił wniosek prokuratury. Krzysztof Jakubik może trafić do więzienia Z takim postawieniem sprawy nie zgadzała się strona poszkodowanej Pauliny B., która domagała się odrzucenia wniosku prokuratury i ukarania Jakubika za jego czyny. Sam Jakubik najpierw odmawiał komentarza, ale po naszej publikacji Jak dowiedział się Sport.pl, Rejonowy w Chełmnie nie zdecydował się uwzględnić wniosku prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko Krzysztofowi Jakubikowi. To oznacza, że były sędzia będzie odpowiadał karnie i grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności. Jak informowała nas Prokuratura Okręgowa w Toruniu, w postępowaniu dowodowym nie znalazły potwierdzenia słowa Jakubika o byciu atakowanym nożem przez Paulinę B. Mimo to były arbiter podtrzymywał swoją wersję w trakcie pierwszej rozprawy, która odbyła się pod koniec zeszłego roku. Sąd wysłuchał wówczas zeznań obu stron - pokrzywdzonej Pauliny B. oraz oskarżonego Krzysztofa Jakubika. Oboje stawiali się podczas rozprawy w roli ofiary, a Jakubik wycofał swoje przyznanie się do winy, które było uwzględnione we wniosku o warunkowe umorzenie postępowania. O wszystkim teraz zadecyduje sąd. Przed nami jeszcze co najmniej dwie rozprawy, w trakcie których będą przesłuchiwani świadkowie obu stron. Dopiero po nich sąd będzie musiał ogłosić wyrok w tej sprawie, który nie będzie jeszcze prawomocny.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS