Blogs
Home/sports/Ma 23 lata i medale na koncie. Polka myslaa o koncu kariery. Dokonaa rewolucji i ma jasne cele

sports

Ma 23 lata i medale na koncie. Polka myslaa o koncu kariery. Dokonaa rewolucji i ma jasne cele

Kinga Gacka przez niemal caa swoja kariere zwiazana bya z trenerka Iwona Baumgart. W ubiegym roku ich drogi jednak sie rozeszy. 23-latka z ktora od lat wiazemy duze nadzieje w biegu na 400 metrow postawia na zagranicznego trenera Tony'ego Lestera. To uznana marka w lekkoatletycznym swiecie. Brytyjczyk sta sie dla Gackiej nadzieja bo zawodniczka bya juz bliska rezygnacji z uprawiania sportu.

Ma 23 lata i medale na koncie. Polka myślała o końcu kariery. Dokonała rewolucji i ma jasne cele
February 05, 2025 | sports

Kinga Gacka przez niemal całą swoją karierę związana była z trenerką Iwoną Baumgart. W ubiegłym roku ich drogi jednak się rozeszły. 23-latka, z którą od lat wiążemy duże nadzieje w biegu na 400 metrów, postawiła na zagranicznego trenera Tony'ego Lestera. To uznana marka w lekkoatletycznym świecie. Brytyjczyk stał się dla Gackiej nadzieją, bo zawodniczka była już bliska rezygnacji z uprawiania sportu. Kobieca sztafeta 4x400 metrów, która przez lata odnosiła wiele sukcesów, jest na etapie pokoleniowej zmiany. Jedną z tych zawodniczek, które miały być jej motorem napędowym, jest Kinga Gacka . Tyle że 23-latka od kilku sezonów nie robi wielkich postępów. Lekkoatletka BKS Bydgoszcz w 2021 roku wraz z: Natalią Wosztyl, Aleksandrą Formellą i Karoliną Łozowską , sięgnęła po brązowy medal młodzieżowych mistrzostw Europy w sztafecie 4x400 metrów. Koszmar polskiego "wieżowca" na łuku. To koniec, aż Partyka zamarł Kilka miesięcy później biegała już w seniorskiej sztafecie w halowych mistrzostwach świata w Belgradzie, gdzie Biało-Czerwone w składzie: w składzie: Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan i Justyna Święty-Ersetic zdobyły brąz. W 2022 roku Gacka biegała jeszcze w eliminacjach sztafety w mistrzostwach Europy w Monachium, która sięgnęła tam po brązowy medal. Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu była już jednak tylko rezerwową . Dla Gackiej to był - jak sama przyznała - fatalny sezon. I to mimo tego, że biła rekordy życiowe w hali i na stadionie. Tyle że ten postęp był minimalny. W biegu na 400 m w ciągu trzech lat zrobiła progres o zaledwie 0,5 sek . Do tego wszystkiego doszły problemy osobiste. 23-latka zdecydowała się jednak na odważny krok. Po sezonie, który był dla niej zawodem, zastanawiała się nawet nad zakończeniem sportowej kariery, ale ostatecznie dała sobie jeszcze jedną szansę. Postanowiła jednak, że musi coś zmienić i zdecydowała się na nawiązanie współpracy z brytyjskim trenerem Tonym Lesterem . Doszło do tego już po igrzyskach. Zastanawiałam się tak naprawdę, co ze sobą zrobić, bo po igrzyskach miałam długą przerwę. Nawet zastanawiałam się nad tym, czy dalej trenować. To nie jest jednak dziwne po tym, co się stało w ubiegłym roku, a po mistrzostwach Europy nic nie poszło po mojej myśli. Miałam też trochę problemów w życiu prywatnym. To była dla mnie bardzo trudna decyzja. Zresztą sporo nad nią myślałam, bo wiedziałam, że idę trochę w nieznane. Kiedy już ją podjęłam, to byłam z siebie dumna. Są w Polsce zawodnicy, którzy chcieliby coś zmienić, ale brakuje im odwagi. Mam nadzieję, że ta zmiana będzie z korzyścią dla mnie i trening będzie mi służył. Chcę iść wynikowo do przodu i stąd właśnie taka decyzja. Czułam, że na przestrzeni kilku ostatnich lat mój progres nie był taki, jakbym sobie tego życzyła ~ przyznała Gacka w rozmowie z Interia Sport. - Już w 2021 roku myślałam, że uda mi się złamać granicę 52 sekund na 400 metrów, a mamy 2025 rok, a z przodu nadal jest 52. Liczę zatem na to, że zmiany, na jakie się zdecydowałam, popchnął mnie do przodu - dodała. Gacka z trenerką Iwoną Baumgart rozstała się w dobrych stosunkach. - To była moja decyzja, ale trenerka chyba spodziewała się tego. Rozstałyśmy się w przyjaznych stosunkach. Porozmawiałyśmy. Trenerka uszanowała moją decyzję, choć na pewno było jej smutno z tego powodu - mówiła. Zapytana o to, skąd decyzja, by postawić akurat na trenera Lestera, odparła: - Przykuło moją uwagę to, co zrobił z siostrami Nielsen w ciągu roku . Dziewczyny zaczęły pracować z tym trenerem w 2023 roku i kolejny sezon był dla nich fenomenalny. Zwłaszcza dla Laviai, która po pięciu latach poprawiła swoją życiówkę. Dziewczyny dzieliły się dużą częścią sportowego życia na vlogach, więc mogłam podpatrzeć, jak wygląda ich praca z trenerem. Zdałam się w tym wszystkim na intuicję. Poczułam, że to może być dla mnie dobra osoba. Brytyjka Laviai Nielsen w ubiegłym roku w biegu na 400 m zeszła poniżej 50 sekund, uzyskując czas 49,87 sek. Jej siostra Lina również wyraźnie się poprawiła w biegu na 400 m, ale także na 400 m przez płotki. Trener jest prawdziwym mentorem. Ciągle wpaja nam to, że powinnyśmy wierzyć w siebie i w swoje umiejętności. Bywało, że byłam niezadowolona z treningu, a trener potrafił jednak wyciągnąć z niego pozytywne rzeczy. Sam trening nieco różni się od tego, co robiłam wcześniej. Jest zdecydowanie mniejsza objętość, ale o wiele lepsza jakość. Właśnie na nią kładziemy nacisk. Trenuję pięć razy w tygodniu. Mam dwa dni wolnego. Tę wysoką jakość musimy sobie rekompensować dłuższym odpoczynkiem. Większy jest nieco też trening siłowy niż do tej pory ~ opowiadała Gacka. 23-latka ma za sobą pierwszy start w tym sezonie. Nie był on udany. W Glasgow uzyskała na 400 m w hali słaby czas 54,19 sek., a przecież jej rekord życiowy wynosi 52,78 sek. Ostatni raz Gacka tak słabo zaczynała halę w 2021 roku. - Pierwsze, co usłyszałam po tym biegu od trenera, to było, że ten bieg był tragiczny pod względem taktycznym. I miał rację. Kompletnie nie zrealizowałam planu na ten start. Jestem jednak zaskakująco spokojna, bo zdaję sobie sprawę z tego, że ten bieg kompletnie zepsułam . Wiem, że stać mnie na dużo więcej. Po biegu usiadłam, zdjęłam kolce, pomyślałam, co zrobiłam i poszłam. Nie było umierania, dlatego wiem, że już w kolejnym biegu powinnam wiele z tego czasu urwać. W tym roku nie przywiązujemy się też zbytnio do hali. Miałam krótkie przygotowania do niej. Hala ma być dla nas tylko wyznacznikiem, czy idziemy w dobrym kierunku. Traktujemy ją typowo treningowo - mówiła nasza sprinterka. Gacka liczy na wiele po współpracy z Lesterem. Sam trener powiedział już zawodniczce, ile jego zdaniem może ona pobiec latem, ale to tylko gdybanie, bo i tak rzeczywistość wszystko zweryfikuje. Sama lekkoatletka ma pewne cele, które chciałaby zrealizować, ale na razie nie chce o nich mówić. Można się tylko domyślać, że będzie celowała w to, by złamać granicę 52, a może nawet 51 sekund na dystansie jednego okrążenia. - Nie tylko kibice, ale ja sama też oczekuję w końcu od siebie tego, że będę biegała na wysokim poziomie . Czekam na przełamanie i wynik w granicach 51 sekund na 400 m już od 2021 roku. Mam nadzieję, że w tym roku ten wynik się pojawi i nie będzie to jednorazowy wyskok - powiedziała lekkoatletka. Na co dzień łączy ona uprawianie sportu z nauką. Jest studentką Collegium Medicum w Bydgoszczy . Niedawno zdecydowała się na indywidualny plan zajęć. Dzięki temu nie musi tyle czasu spędzać na zajęciach. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS