Hurkacz zama bariere w Rotterdamie. Pomoga kontuzja przeciwnika

Hubert Hurkacz wystąpi w premierowym w karierze ćwierćfinale halowych zawodów ATP 500 na kortach twardych w Rotterdamie. W środowym meczu II rundy Czech Jiri Lehecka skreczował przy stanie 7:5, 2:0 dla Polaka. W tym artykule dowiesz się o: W 2024 roku Hubert Hurkacz (ATP 21) i Jiri Lehecka (ATP 24) zmierzyli się ze sobą w Rotterdamie, ale wówczas był to pojedynek I rundy. Polak okazał się lepszy po trzysetowej batalii. W środowy wieczór stawką ich meczu był ćwierćfinał zawodów ABN AMRO Open 2025. Tym razem nasz tenisista nie rozegrał pełnego spotkania. Obu zawodników dzielą tylko trzy miejsca w rankingu ATP, dlatego trudno było wskazać faworyta. Kluczowe dla losów meczu okazały się wydarzenia z końcowej fazy premierowej odsłony. To wówczas Lehecka doznał kontuzji lewej nogi. Choć Czech walczył bardzo dzielnie, to nie był w stanie zagrozić Hurkaczowi. Przy stanie 7:5, 2:0 dla Polaka reprezentant naszych południowych sąsiadów skreczował. Pierwsze gemy należały do serwujących. Potem przewagę uzyskał Lehecka. To on jako pierwszy wypracował break pointy. Jednak choć w szóstym gemie Hurkacz gorzej spisywał się w wymianach, to z pomocą serwisu czterokrotnie uniknął przełamania. Polak z wielkim trudem wygrał podanie i doprowadził do remisu po 3. ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień W ósmym gemie grający na returnie Czech poczuł ból w lewej nodze. Mimo tego utrzymał serwis na 5:4, a po zmianie stron był dwie piłki od seta. 23-latek na pewno może żałować przestrzelonego wtedy forhendu, który dałby mu setbola. A tak Hurkacz znów wygrał podanie i wyrównał stan partii otwarcia na 5:5. Sytuacja na korcie wówczas się odwróciła. "Hubi" zaczął wykorzystywać coraz większe problemy przeciwnika z poruszaniem się po korcie. Teraz to blisko 28-letni wrocławianin prowadził wymiany, przejmując inicjatywę. Gdy w 11. gemie Lehecka wyrzucił piłkę i stracił serwis, stało się jasne, że Polak nie odda już seta. Po zmianie stron bez problemu wykorzystał premierowego setbola. Wydarzenia w drugiej części pojedynku potoczyły się już błyskawicznie. Hurkacz mądrze poprowadził kilka wymian, aby zmusić rywala do biegania. Szybko zdobył przełamanie i pozostało mu tylko pilnować serwisu. W trzecim gemie Lehecka przegrał trzy punkty przy własnym podaniu. Wówczas ostatecznie uznał, że dalsza gra nie ma sensu, ponieważ grozi pogłębieniem urazu. W takich okolicznościach, po zaledwie 55 minutach gry, Hurkacz po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału halowego turnieju w Rotterdamie. W czterech poprzednich edycjach ABN AMRO Open odpadał na etapie II rundy. Teraz nastąpiło przełamanie. Kolejnego przeciwnika oznaczony ósmym numerem Hurkacz pozna w czwartek. Wówczas to zmierzą się ze sobą rozstawiony z "czwórką" Rosjanin Andriej Rublow (ATP 10) i Węgier Fabian Marozsan (ATP 57). Zmagania w głównej drabince imprezy ABN AMRO Open 2025 potrwają do niedzieli (9 lutego). Triumfator turnieju singla otrzyma 500 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 449,1 tys. euro. ABN AMRO Open , Rotterdam (Holandia) ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 2,563 mln euro środa, 5 lutego II runda gry pojedynczej : Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Jiri Lehecka (Czechy) 7:5, 2:0 i krecz