Blogs
Home/sports/Dramaturgia w meczu Sochana. Decydowa ostatni rzut juz zaczynali swietowac

sports

Dramaturgia w meczu Sochana. Decydowa ostatni rzut juz zaczynali swietowac

Dosc niespodziewanie ogromne emocje kibicom zafundowali zawodnicy Charlotte Hornets oraz San Antonio Spurs. Duzo nizej notowani gospodarze postawili sie zespoowi Jeremy'ego Sochana ktory niedawno pozyska jedna z gwiazd ligi. Efekt Triumfatora wyoni dopiero ostatni rzut. Wpad on do kosza wiec rozpoczeo sie ogromne swietowanie. Brutalnie przerwali je sedziowie. Arbitrzy przeanalizowali powtorki i anulowali trafienie.

Dramaturgia w meczu Sochana. Decydował ostatni rzut, już zaczynali świętować
February 08, 2025 | sports

Dość niespodziewanie ogromne emocje kibicom zafundowali zawodnicy Charlotte Hornets oraz San Antonio Spurs. Dużo niżej notowani gospodarze postawili się zespołowi Jeremy'ego Sochana, który niedawno pozyskał jedną z gwiazd ligi. Efekt? Triumfatora wyłonił dopiero ostatni rzut. Wpadł on do kosza, więc rozpoczęło się ogromne świętowanie. Brutalnie przerwali je sędziowie. Arbitrzy przeanalizowali powtórki i anulowali trafienie. San Antonio Spurs marzą o odniesieniu kolejnego w historii klubu spektakularnego sukcesu i to w możliwie jak najkrótszym czasie . Najlepiej świadczy o tym wymiana, jaka dokonała się zaledwie kilka dni temu. Do Teksasu z Sacramento zawitał De'Aaron Fox, a więc jeden z czołowych graczy ligi. Za nim zresztą już udany debiut w postaci wygranego wyjazdowego starcia z Atlanta Hawks . "Sami widzieliście potencjał. On jest szalenie dynamiczny, dodał nowy element dla naszego zespołu, a wciąż jest mnóstwo do popracowania i poprawy" - chwalił Amerykanina zastępujący Gregga Popovicha na stanowisku trenera Mitch Johnson (cytat za: "nbaanalysis.net"). 27-latek wraz z kolegami chciał iść za ciosem w Charlotte. Zwłaszcza, że Hornets nie należą do ligowej elity. "Szerszenie" są jednak zespołem nieobliczalnym, co pokazały w nocy z piątku na sobotę naszego czasu. Miejscowi znajdowali się na prowadzeniu praktycznie od początku do samego końca . Kibice z Teksasu musieli być w ciężkim szoku, gdy ich ulubieńcy po pierwszej połowie schodzili do szatni z dwucyfrową stratą. Trener ostatecznie w porę obudził zespół. Od trzeciej kwarty rozpoczęło się mozolne odrabianie strat, została ona wygrana przez team z San Antonio jednym punktem. Faworyci wreszcie wrócili na optymalny poziom w ostatniej części spotkania. Doszło do tego, że w ostatnim posiadaniu goście celnym rzutem mogli "ukraść" gospodarzom zwycięstwo, ponieważ tablica wyników wskazywała 117:116 dla "Szerszeni". Sprawy w swoje ręce i to dosłownie wziął wspomniany wcześniej De'Aaron Fox . Wśród przyjezdnych wybuchła uzasadniona euforia, Amerykanin trafił równo z syreną. Sędziowie skorzystali jednak z wideoweryfikacji. Ta przyniosła ekipie Jeremy'ego Sochana smutne wieści. Rzut oddano minimalnie po czasie. Niespodziewana porażka może mieć zgubne skutki dla popularnych "Ostróg", które walczą o to, by zagrać w fazie posezonowej. Dobrą informacją dla kibiców z kraju nad Wisłą powinien być powrót do zadowalającej formy naszego rodaka w NBA. Jeremy Sochan rozpoczął spotkanie z ławki, ale nie powstrzymało go to przed uzyskaniem double-double w postaci jedenastu punktów oraz dwunastu zbiórek . Polak wraz z kolegami nie uda się na odpoczynek, bo za kilkanaście godzin czeka ich kolejna wyjazdowa potyczka, tym razem w Orlando. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS