sports
Alez lanie w Ekstraklasie Po 10 minutach byo 30. Pogrom
Na trybunach swieto na boisku festiwal bramek. Tak wygladaa inauguracja pikarskiego roku 2025 w wykonaniu Jagiellonii Biaystok. Mistrz Polski prowadzi z Radomiakiem 30 juz po 10 minutach a koncowy wynik 50 zosta ustalony jeszcze przed przerwa. "Jaga" pokazaa ze wcale nie zamierza atwo oddac wywalczonego przed rokiem tytuu mistrzowskiego.
- Powiem to z pełnym przekonaniem: jeśli wygramy z Jagiellonią, nie będzie to niespodzianka - deklarował nowy trener Radomiaka Joao Henriques (cyt. za Weszło) przed wyprawą radomskiej drużyny na teren mistrza Polski. Starcie w Białymstoku miało być debiutem Portugalczyka, który chciał z pewnością zaprezentować się co najmniej tak, jak w ostatnim spotkaniu jego były klub Olimpija Lublana, która z Jagą bezbramkowo zremisowała, będąc zespołem nawet odrobinę lepszym. Ależ lanie w Ekstraklasie! Mistrz Polski zabawił się z Radomiakiem. Po 10 minutach było 3:0! No cóż, nie wyszło. Jagiellonia Białystok, która wyszła na to spotkanie z szansą na awans na drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy, postanowiła za wiele nie czekać, by dać swoim kibicom na kibicowskie "Święto Ultry" trochę więcej powodów do świętowania. Choć mistrz Polski był wyraźnym faworytem, chyba nikt nie miał prawa się spodziewać, że po 10 minutach będzie prowadził 3:0! Jeszcze bardziej imponujące było jednak to, z jak wielką lekkością Jaga potrafiła rozmontować defensywę klubu z Radomia. Czwarta minuta - Miki Villar płaskim uderzeniem z kilkunastu metrów prowokuje błąd bramkarza Macieja Kikolskiego i otwiera wynik meczu. Siódma minuta - po cudownej akcji zespołowej, w której Jaga wymieniała kolejne podania jak po sznurku, Kristoffer Hansen podaje do Afimico Pululu, a ten bez skrupułów wykorzystuje sytuację sam na sam z Kikolskim. Dziesiąta minuta - po dokładnym dośrodkowaniu Mikiego Villara precyzyjnym strzałem głową dzieła zniszczenia w pierwszych 10 minutach gry dopełnia Jesus Imaz. 10 minut, 3:0 i choć nie takie rzeczy widziała, było tak naprawdę pozamiatane. Niewielu nowych trenerów było w stanie stracić trzy gole w 10 minutach debiutu, więc Joao Henriques z pewnością chciał zapaść się pod ziemię. Jagi z kolei mogli skupić się na świętowaniu. Radomiak próbował się przebudzić, gdy gospodarze nieco oddali mu pole. Raz nawet świetną interwencją popisał się Sławomir , broniąc uderzenie głową z bliska nowego napastnika Radomiaka Pedro Perottiego. Goście opierali się przede wszystkim na centrach z bocznych stref boiska w poszukiwaniu rosłego napastnika z Brazylii, który też dwukrotnie uderzał niecelnie. W pierwszej połowie gole strzelała jednak tylko Jagiellonia, która jeszcze do przerwy dobiła do "piątki". W 33. minucie Michal Sacek zaliczył przechwyt na połowie rywala i od razu zagrał do Afimico Pululu. Francuz wykorzystał fatalne ustawienie defensywy Radomiaka i znów okazał się skuteczny w sytuacji sam na sam z bramkarzem. A to wciąż nie było wszystko, bo w 45. minucie kolejna piękna akcja zespołowa białostoczan zakończyła się drugą bramką Jesusa Imaza, który wykorzystał podanie Jarosława Kubickiego i z bliska zaskoczył Kikolskiego. Nawet przy rozstrzygniętym wyniku 5:0, Jagiellonia nie dawała Radomiakowi wiele do powiedzenia. To ona dominowała na boisku, stwarzała sobie kolejne sytuacje przy zachowaniu kompletnym spokoju pod bramką Sławomira Abramowicza. Trener Adrian Siemieniec dawał szansę kolejnym rezerwowym, jak kolejny po Leonie Flachu debiutant Enzo Ebosse czy też 16-letni skrzydłowy Oskar Pietuszewski. Jagiellonia mogła strzelić kolejne gole, jednak wówczas dobrze w bramce Radomiaka spisywał się Maciej Kikolski, który w sytuacjach stuprocentowych zatrzymywał Kristoffera Hansena oraz Lamine'a Diaby'ego-Fadigę. Po stałym fragmencie gry z kolei minimalnie przestrzelił Enzo Ebosse. Radomianie szansę na honorowe trafienie mieli dopiero w 80. minucie, gdy po rzucie wolnym celnie i precyzyjnie główkował Jan Grzesik, jednak znów świetnie w bramce Jagi spisał się Abramowicz. I choć piłkę do siatki dobił jeszcze Marco Burch, to Szwajcar był na wyraźnym spalonym. Chwilę później kolejny rzut wolny dla gości zakończył się uderzeniem w słupek Paulo Henrique. Jagiellonia rozbiła Radomiaka 5:0 i niezwykle efektownie pokazała, że jak najbardziej zamierza się liczyć w o obronę mistrzowskiego tytułu. Przeskoczyła Raków Częstochowa i teraz to ona jest druga ze stratą trzech punktów do prowadzącego Lecha Poznań, a białostoccy kibice znów mogą mieć nadzieje na kolejną historyczną rundę w wykonaniu zespołu Adriana Siemieńca? A Radomiak? Rok temu rozpoczął rundę wiosenną od porażki 0:6 z Cracovią. Tam jednak grał od 1. minuty w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Leonardo Rochy. Teraz i w komplecie dostał potężne lanie na terenie mistrza Polski. I choć walka o utrzymanie w będzie się rozgrywała głównie w meczach ze słabszymi rywalami niż Jagiellonia, to po takim występie, jak ten w Białymstoku, w Radomiu z pewnością zapaliła się lampka alarmowa.
PREV NEWS"owca". Tak Hiszpanie ocenili wystep Lewandowskiego
NEXT NEWSRadomiak zaprosi Jagiellonie do tanca. I zosta brutalnie zlany przez mistrza
Debiutant w F1 skazywany na porazke. "Nie dokonczy sezonu"
W 2025 roku zobaczymy w Formule 1 az pieciu debiutantow. To 14 wszystkich kierowcow. Zdaniem niektorych w tym gronie sa zawodnicy rzucani na zbyt geboka wode. Dotyczy to gownie Jacka Doohana. Mowi sie ze Australijczyk nie dotrwa do konca sezonu.
Nie zyje Adam Barteczko. Od dawna walczy z nieuleczalna choroba
Adam Barteczko byy redaktor naczelny "Sportu" zmar 1 lutego w wieku 71 lat. Przez 15 lat kierowa gazeta w czasach wielkich zmian. "Odcisna na "Sporcie" znaczace pietno" - pisza jego dawni wspopracownicy wspominajac jego profesjonalizm.
A jednak to prawda Sabalenka z radoscia ogasza. Juz oficjalnie jest decyzja ws. zawodow
A jednak potwierdza sie wiesc o tym ze krotko po zblizajacych sie turniejach WTA 1000 w Dosze i Dubaju Aryna Sabalenka wezmie udzia w nastepnym unikatowym tenisowym wydarzeniu. Organizatorzy i sama zainteresowana oficjalnie i "z radoscia" ogaszaja ostateczna decyzje o zaangazowaniu Biaorusinki w MGM Rewards Slam w Las Vegas. Znane sa najwazniejsze szczegoy w tym konkretny termin i nazwisko rywalki liderki rankingu WTA. Kim jest przeciwniczka To ktos nieoczywisty lecz utytuowany.
Ujawnili sensacyjna prawde o Szczesnym. Wszystko zostao nagrane
Wojciech Szczesny wywalczy sobie miejsce w wyjsciowym skadzie FC Barcelony. Z Polakiem w bramce druzyna jeszcze nie przegraa a ponadto ten zaskarbi sobie zaufanie Hansiego Flicka ktory wczesniej konsekwentnie stawia na Inakiego Pene. Teraz Polak odwdziecza sie Niemcowi. Hiszpanie nagrali go w dniu wolnym od treningow. Caa prawda wysza na jaw.
By Norbert AmlickiTransfery. Ostatni dzien okienka w Europie NA ZYWO
Zapraszamy na relacje z ostatnich godzin zimowego okienka transferowego. Czoowe europejskie kluby jeszcze rozgladaja sie za wzmocnieniami. Na rynku nie proznuja tez przedstawiciele PKO Ekstraklasy.
Bojka kibicow Legii i Korony. Policja potwierdzia
Portal Gol24 przekaza ze na stacji paliw w Worowie doszo do bojki pomiedzy kibicami Korony Kielce i Legii Warszawa ktorych wspierali fani Radomiaka Radom. Incydent w odpowiedzi na pytanie wspomnianego serwisu potwierdzia policja.