Wadimir Putin pogratulowa ukaszence. Zaprosi go do Moskwy

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Rosyjski przywódca wyraził nadzieję na dalsze zacieśnianie relacji między obu krajami oraz zaprosił Łukaszenkę do złożenia wizyty w Moskwie. W depeszy skierowanej do białoruskiego lidera Putin podkreślił, że wyniki głosowania "świadczą o wysokim poparciu społecznym dla obecnego kierunku politycznego Białorusi oraz o autorytecie samego Łukaszenki". Zauważył, że w ostatnim czasie udało się znacząco wzmocnić relacje między Moskwą a Mińskiem. Aleksander Łukaszenko może liczyć na Budapeszt. Węgry blokują oświadczenie UE "Jesteś zawsze mile widzianym i drogim gościem na rosyjskiej ziemi. Zgodnie z ustaleniami wkrótce będę na ciebie czekać w Moskwie" — czytamy w depeszy. Putin życzył Łukaszence sukcesów w działaniach na rzecz narodu białoruskiego, a także zdrowia i pomyślności. Sam Łukaszenko zapowiedział, że jego pierwsza zagraniczna wizyta po wyborach odbędzie się właśnie w stolicy Rosji. Aleksander Łukaszenko wdał się w dyskusję z polskim dziennikarzem. "Marek, daj Boże" Wyniki "wyborów" Niedzielne wybory prezydenckie na Białorusi przyniosły Łukaszence oficjalne poparcie na poziomie 87,6 proc. głosów. Pozostali kandydaci uzyskali między 1 a 3 proc., a 5,1 proc. wyborców oddało głos przeciwko wszystkim. Wyniki te wywołały falę krytyki zarówno w kraju, jak i za granicą. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło rozczarowanie sposobem przeprowadzenia wyborów, wskazując na naruszenia podstawowych procedur demokratycznych. Resort podkreślił, że tylko przestrzeganie standardów międzynarodowych może zapewnić Białorusi rozwój. Do sytuacji odniósł się również szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Na swoim profilu w serwisie X poinformował o spotkaniu z Cichanouską, nazywając ją prawdziwie wybraną prezydent Białorusi. Komentując oficjalne wyniki wyborów, Sikorski ironicznie dopytywał, czy reszta społeczeństwa, która nie poparła Łukaszenki, pomieści się w więzieniach.