Sejm zdecydowa. Wiadomo kto zatwierdzi waznosc wyboru prezydenta

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Sejm uchwalił tzw. ustawę incydentalną. Zgodnie z nią o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym. W piątek Sejm przyjął większością głosów tzw. ustawę incydentalną, zaproponowaną przez marszałka Szymona Hołownię. W myśl jej zapisów o ważności tegorocznych wyborów prezydenckich zdecydować ma 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Wybory prezydenckie 2025. Sejm przyjął ustawę incydentalną Projekt tzw. ustawy incydentalnej pojawił się w Sejmie w ubiegłym tygodniu dzięki inicjatywie posłów Polski 2050 . Jak zaznaczył autor pomysłu Szymon Hołownia, w sprawie ustawy rozmawiał z prezydentem oraz szefami klubów i kół parlamentarnych. W uzasadnieniu projektu czytamy m.in. że celem nowych przepisów jest zapewnienie sytuacji, w której rozstrzygnięcia o fundamentalnym znaczeniu dla demokracji , w tym zwłaszcza związane z rozpatrzeniem protestów wyborczych i ważnością wyborów, nie będą budziły wątpliwości co do ich skuteczności. Szczególnie, w przypadku poszczególnych kandydatów. "Celem fundamentalnym jest zatem zapewnienie stabilności funkcjonowania Rzeczypospolitej , zwłaszcza w kontekście wyborów Prezydenta RP zarządzonych w 2025 r." - podano. W piątek za przyjęciem ustawy głosowało 220 posłów, 204 było przeciw, 20 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm nie uwzględnił wniosku PiS o odrzucenie ustawy w całości. Sejm przyjął też m.in. poprawkę, zgodnie z którą w przypadku gdy dwóch lub więcej sędziów posiada taki sam okres służby na stanowisku sędziego SN, pierwszeństwo do zasiadania w składzie ws. ważności wyboru prezydenta ma sędzia o dłuższym stażu na stanowisku sędziego. Teraz ustawa trafi do Senatu. Zamieszanie wokół Sądu Najwyższego. Nowa Lewica przeciwna ustawie incydentalnej Pomysłowi marszałka Sejmu od początku sprzeciwiał się jeden z rządowych koalicjantów - Nowa Lewica . Jeden z jej liderów, Włodzimierz Czarzasty , tłumaczył we wpisie na portalu X, że w jego opinii autorzy ustawy kierują się błędną logiką. "Obecnie decyzje neosędziów powołanych niezgodnie z prawem konsekwentnie uznajemy za nieważne. Tymczasem, zgodnie z propozycją marszałka, ci sami neosędziowie mieliby głosować w innej formule prawnej w oparciu o nową ustawę, a ich decyzje nagle stałyby się ważne - napisał wicemarszałek Sejmu, zapowiadając, że Lewica nie poprze projektu w głosowaniu. Obecnie kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych . Jej status jest jednak podważany przez obecne władze, które wskazują na orzecznictwo międzynarodowych instytucji takich jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!