Rosyjscy urzednicy ukradli pieniadze na obrone Kurska. Znikneo ponad 30 mln dolarow

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Wśród zatrzymanych za korupcję są szef Kurskiej Korporacji Rozwoju Regionalnego i dwaj jego zastępcy. Wykorzystując swoje pozycje, mieli kierować fundusze z regionalnego budżetu obronnego na kontrakty z kilkoma firmami, które rzekomo pracowały nad fortyfikacjami w Kursku. W rzeczywistości pieniądze szły do kieszeni kontrolujących je biznesmenów i skorumpowanych urzędników. Jak czytamy w pozwie cytowanym przez agencję Reutera przedsiębiorstwa "stwarzały pozory wykonywania prac przy budowie konstrukcji ochronnych i wprowadziły fałszywy schemat wydatków". Przeczytaj także: Apokaliptyczne nagranie z Rosji. Ukraińcy wymierzyli potężny cios Rosyjscy urzędnicy aresztowani za korupcję Ukraińska armia weszła na teren obwodu kurskiego w Rosji w sierpniu ubiegłego roku. Dla Władimira Putina to jeden ze strategicznych regionów, który jest uważany teraz za kartę przetargową w ewentualnych negocjacjach z przeciwnikiem. Jak przypomina Reuters, na dwa lata przed atakiem Ukrainy ówczesny gubernator Kurska informował, że Rosja wzmocniła fortyfikacje wzdłuż 240-kilometrowej granicy regionu i stale pracuje nad możliwościami obronnymi w tym rejonie. Pozował też na zaśnieżonym polu obok rzędu stanowisk obrony przeciwpancernej znanych jako "zęby smoka". W latach 2022-2023 z budżetu federalnego Rosji przeznaczono na obronę Kurska ok. 19,4 mld rubli (ok. 730 mln zł), które przekazano na budowę takich umocnień jak rowy i "zęby smoka". Pod koniec 2023 r. okazało się, że fortyfikacje faktycznie są, ale nie ma w nich ani ludzi, ani sprzętu. Rosyjskie służby zaczęły badać sprawę pod kątem korupcji. Efektem są zatrzymania wśród urzędników, którym teraz grozi nawet 10 lat więzienia. Szef funduszu rozwoju regionalnego i dwaj jego zastępcy "wykorzystali swoje stanowisko służbowe do celów osobistych [...] oraz dla bezprawnego wzbogacenia się poprzez bezprawne zajęcie środków budżetowych przeznaczonych na ochronę i wzmocnienie zdolności obronnych kraju przed wrogą inwazją" — brzmią zarzuty cytowane przez Reutersa. Agencji nie udało się skontaktować z prawnikami zatrzymanych osób, aby uzyskać komentarz. Przeczytaj także: Rosja stworzyła tajne miejsce, w którym karze dezerterów. "Na mięso ich wyślą"