Byy szef "przykrywek" aresztowany. Ujawnili kulisy zatrzymania szefa wydziau CBA

Prokuratura prowadzi tajne śledztwo w sprawie kilku wątków dotyczących korupcji i przestępczości zorganizowanej w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Szczegółów postępowania nie zdradza Według nieoficjalnych informacji, wśród podejrzanych znajduje się Paweł G. — emerytowany funkcjonariusz, były szef wydziału "przykrywkowców" Śledztwo dotyczące G. ma być związane z podejrzeniami o współpracę z mafią VAT Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu Postępowanie ma toczyć się w pionie przestępczości zorganizowanej i korupcji . Jedną z podejrzanych osób w sprawie, jest "osoba, która była funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego, następnie Izby Administracji Skarbowej i Centralnego Biura Antykorupcyjnego". Według informacji TVN24, chodzi o Pawła G. — emerytowanego funkcjonariusza, który w ostatnich latach nadzorował wydział "przykrywek". Śledztwo w sprawie G. miało zostać wszczęte już w 2020 r. i dotyczyć jego działalności jako funkcjonariusza Krajowej Administracji Skarbowej. Na pytanie, dlaczego do służby w CBA został przyjęty człowiek, wobec którego toczyło się śledztwo, odpowiedział TVN24 szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2020-2023, Andrzej Stróżny . — To bardzo poważny błąd systemu, niebezpieczna luka w świecie służb. Gdy w końcu dowiedziałem się o podejrzeniach, sam wyciągnąłem konsekwencje personalne. Doprowadziłem do zwolnienia tego funkcjonariusza, podobnie jak jego przełożonego w pionie dochodzeniowo-operacyjnym, a także wprowadzałem nowe porządki w pionie kadr , by uniknąć powtórzenia się sytuacji — wyjaśnił. Szczegółów dotyczących całej sprawy, nie chciał komentować. Wydanie specjalne "Stanu Wyjątkowego". Politycy PiS na wojnie o Polsat. Morawiecki przygotowuje bunt przeciwko Kaczyńskiemu. Pakt o nieagresji między PiS a PSL Nieoficjalnie: chodziło o współpracę z mafią VAT Więcej zdradzili funkcjonariusze, chcący zachować anonimowość. — Formalnie jego dokumenty był czyste, śledztwo nie było jeszcze na etapie stawiania mu zarzutów. Miał aktualne poświadczenie bezpieczeństwa, gwarantujące mu dostęp do informacji o najwyższym gryfie — twierdzi jeden z nich. Śledztwo prowadzone przez prokuraturę ma mieć "kilka wątków dotyczących w szczególności korupcji związanej z wręczaniem korzyści majątkowych funkcjonariuszom publicznym lub osobom pełniącym funkcje publiczne (w tym lekarzom psychiatrom), a także powoływania się na wpływy". Prokuratura nie ujawnia jednak szczegółów dotyczących zarzutów postawionych byłemu szefowi "przykrywek". Są one jednak na tyle poważne, że od miesięcy przebywa on w areszcie śledczym. TVN24, powołując się na swoje źródło, podaje natomiast, że śledztwo dotyczy "podejrzeń o współpracę z mafią VAT". Obrońca Janusza Palikota o kulisach sprawy. Ujawnia nowe fakty