Blogs
Home/entertainment/Mocne wyznania dziennikarzy rok po zmianach w TVP. Mowia o chaosie

entertainment

Mocne wyznania dziennikarzy rok po zmianach w TVP. Mowia o chaosie

Dziennikarze i prezenterzy TVP opowiedzieli o poczatkach pracy w Telewizji Polskiej po zmianie zarzadu. Nie byo kolorowo.

Mocne wyznania dziennikarzy rok po zmianach w TVP. Mówią o chaosie
By Iwona Smyrak | January 21, 2025 | entertainment

Ponad rok od zmiany władzy w Polsce wiele osób zastanawia się, w jaki sposób przełożyła się ona na funkcjonowanie Telewizji Polskiej . Portal Wirtualne Media porozmawiał z pracownikami stacji. Wiadomo już, na jakie warunki pracy mogą liczyć dziennikarze i prezenterzy. 20 grudnia 2023 roku Telewizja Polska przeszła istotne zmiany. Grzegorz Sajór objął funkcję szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a Paweł Płuska zaczął zarządzać programem "19.30". Jak w istocie wyglądały pierwsze dni pracy w nowej formule? O ich kulisach opowiedzieli portalowi Wirtualne Media obecni pracownicy telewizji publicznej. Już na wstępie przyznali, że początki były niełatwe. Jak twierdzą dziennikarze, musieli pracować rotacyjnie, gdyż w tym samym czasie do sieci mogło być podłączonych zaledwie kilka osób - w przeciwnym razie system miał przestawać działać, a tym samym uniemożliwiać pracę. To jednak nie wszystko. Problemem miał okazać się także brak wystarczającej liczby komputerów i miejsc siedzących. Nie było więc mowy o komfortowych warunkach pracy. - Pracowaliśmy w pomieszczeniu nazywanym "schronem" bez okien . Nas było sporo: reporterzy, asystenci, kierownicy produkcji i TVP Sport. Bez okien i zasięgu telefonu. Aby kogoś wydzwonić, trzeba było wychodzić na długi korytarz w budynku B. Było bardzo mało miejsca na biurkach, byliśmy ściśnięci - wspominał jeden z reporterów w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. Jak wynika z relacji dziennikarzy, wszelkie problemy związane z infrastrukturą zostały już rozwiązane. - Infrastruktura jest już bardzo OK. To nie jest może system pracy Polsatu czy TVN , ale nic przynajmniej się już nie zawiesza i nie ma stresu przy przygotowywaniu materiałów. Problemy techniczne zostały wyeliminowane - podsumował dziennikarz. PRZECZYTAJ TEŻ: Filip Chajzer wraca do telewizji! Niebywałe, kto będzie mu towarzyszył Komplikacje rzekomo pojawiły się też przy kwestiach finansowych. Na początku wielu dziennikarzy, zwłaszcza pracujących na umowach o dzieło lub zlecenie, miało mieć problemy z otrzymaniem wynagrodzenia. Jeden z pracowników twierdzi, że w najdogodniejszej sytuacji byli ci, którzy otrzymali umowę o pracę, co zapewniało im terminowe wynagrodzenie. Dziennikarze podkreślają jednak, że wówczas, mimo trudności wykazali się wyrozumiałością. - Ludzie byli rozentuzjazmowani i tolerancyjni. Wiedzieliśmy, jaka jest sytuacja i musiał być chaos, żeby zmienić wizerunek mediów publicznych - powiedział dziennikarz TVP . Ponadto zwrócono uwagę także na jeszcze jeden kłopot. - Papierologia tutaj jest straszna w porównaniu z innymi miejscami. Nigdy nie spotkałem się z taką wymianą papierów. Umowy kilkudziesięciostronicowe , krążące w iluś kopiach po iluś dyrektorach. Każda musi mieć chyba sześć podpisów. To strasznie toporna machina, z którą się nigdy nie spotkałem jeszcze - wyznał prezenter.

SOURCE : plotek
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS