Blogs
Home/entertainment/Miaa byc zakonnica a zostaa gwiazda branzy dla dorosych. Zachwyceni jej uroda mezczyzni wchodzili w supy

entertainment

Miaa byc zakonnica a zostaa gwiazda branzy dla dorosych. Zachwyceni jej uroda mezczyzni wchodzili w supy

Ponoc kiedy sza ulica w rodzinnym miescie zachwyceni jej uroda mezczyzni z wrazenia wchodzili w supy. Ale jej samej troche zajeo zanim staa sie swiadoma wasnych atutow. Dlatego marzya o karierze zakonnicy. Stwierdzic ze marzenia sie nie speniy byoby sporym niedopowiedzeniem. Bo po tym jak wyemigrowaa do Niemiec Teresa Orlowski zostaa krolowa branzy dla dorosych.

Miała być zakonnicą, a została gwiazdą branży dla dorosłych. Zachwyceni jej urodą mężczyźni wchodzili w słupy
By Natalia Jeziorek | January 21, 2025 | entertainment

" Wiem , co mężczyźni chcą zobaczyć i ich nie zawiodę" - mówiła w wywiadach Teresa Orlowski. Ale jej droga do tej wiedzy była długa i wyboista. Wiodła z rodzinnej Dębicy do zachodnich Niemiec. Jeszcze dłuższa musiała być jednak droga, którą mentalnie przeszła pochodząca z bardzo religijnej rodziny Teresa. Z czasem młoda kobieta zrozumiała jednak, że pisana jest jej nie kariera weterynarki czy zakonnicy, a królowej kontrowersyjnej branży. Kasety z jej filmami z latach 80. hurtowo szmuglowano zza zachodniej granicy. Historia bizneswoman, która jako "Foxy Lady" - "Lisia dama" - nieoficjalnie posłużyła za inspirację dla twórców serialu "Lady Love". Teresa Maduzia, jak brzmiało jej panieńskie nazwisko, urodziła się 29 lipca 1953 roku w Dębicy w robotniczej rodzinie, jakich wówczas w Polsce było wiele. Była spokojną, wychowaną w głębokiej wierze katolickiej dziewczyną. Marzyła o karierze zakonnicy lub weterynarki. Mieszkała na osiedlu Matejki, dziś jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w całym mieście. Po skończeniu szkoły podstawowej poszła do zawodówki - uczyła się w klasie frezerskiej. Później dostała posadę w sklepie spożywczym, gdzie rozlewała mleko i sprzedawała pieczywo. Za mąż wyszła za taksówkarza, Janusza Orłowskiego, urodziła syna, Sebastiana. Wiodła zwyczajne, nudne życie. Nudna nie była natomiast uroda Teresy - ponoć miała w sobie coś elektryzującego, co sprawiało, że kiedy szła ulicą, mężczyźni tracili rozum i wpadali na słupy. Kobiety za to szybko uczyniły z niej ofiarę plotek. Mówiono, że syna ma z żonatym facetem. W małżeństwie z Januszem nie działo się najlepiej, praca i szara rzeczywistość schyłku PRL-u nie dawały zbyt ciekawych widoków na przyszłość. Teresa postanowiła więc zawalczyć o lepszą przyszłość. Udało się, choć chyba nie przypuszczała wówczas, jak ta przyszłość będzie wyglądać. Na przełomie lat 70. i 80. wiele osób emigrowało z Polski w poszukiwaniu lepszych perspektyw. Tak samo postąpiła Teresa. Wybrała Bohum - miasto w zachodnich Niemczech. Udało jej się tam znaleźć pracę jako kelnerka. Szybko jednak zaczęła się piąć po szczeblach zupełnie innej kariery. W 1981 roku - niewiele ponad rok po tym, jak postawiła stopę na niemieckiej ziemi - Teresa wystąpiła w pierwszej kontrowersyjnej sesji zdjęciowej. Wkrótce później podjęła współpracę z niemieckim producentem i reżyserem filmów dla dorosłych Hansem Moserem, znanym także pod nazwiskami Sascha Alexander i John Thompson. Odtąd sprawy potoczyły się bardzo szybko - w 1982 roku Teresa i Hans wzięli ślub. W tym samym roku małżonkowie założyli wspólny biznes - własną wytwórnię VTO (Verlag Teresa Orlowski / Video Teresa Orlowski). Produkowała ona filmy , a Teresa nie tylko była gwiazdą produkcji, takich jak kilka części hitowej "Foxy Lady" - Lisiej Damy. Orlowski, wówczas już oficjalnie pani Moser, była też prezeską firmy, a także wydawczynią i autorką scenariuszy. Teresa w zdominowanym przez mężczyzn świecie przyciągała uwagę mediów. Zapraszano ją do popularnych talk-show, przeprowadzano z nią wywiady, w których przekonywała, że jest kobietą taką jak inne. "Nie jestem wyemancypowana: gotuję, sprzątam. Dla mnie idealnym połączeniem jest mieszanka damy z k***ą. Sądzę, że równouprawnienie jest pomyłką. Kobiety zapominają, że bycie szczęśliwą może być takie łatwe". Dla Teresy istotnie wówczas takie było - do pracy przyjeżdżała czarnym mercedesem sec, luksusową limuzyną, a jej gabinet ociekał luksusem. A zlokalizowane w Hanowerze studio filmowe, w którym powstawały produkcje VTO, było jednym z najnowocześniejszych w Niemczech. Filmy wytwórni VTO w Niemczech sprzedawały się jak świeże bułeczki, a w Polsce stały się jednym z najbardziej pożądanych towarów, które szmuglowano przez zachodnią granicę. Jak pisze Ewa Stusińska w książce "Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i p***o z satelity", w połowie lat 80. "wobec coraz częstszego importu kaset wideo władze celne podjęły się kontroli treści przywożonych kaset, umieszczając na wybranych przejściach granicznych magnetowidy, za pomocą których celnicy kontrolowali nagrania". A Teresa Orlowski zacierała ręce. - mówiła. W Polsce przemycone kasety powielano, a pirackie kopie sprzedawano "spod lady" na bazarach i targach, jak kraj długi i szeroki. Wraz z nastaniem lat 90. kasety VHS zaczęły ustępować miejsca nowemu medium - telewizji kablowej. Teresa perfekcyjnie wyczuła tę zmianę i założyła własną telewizję kablową. Już bez Mosera, bo ich małżeństwo skończyło się wraz z erą kaset i magnetowidów. Ponoć byłego męża Teresa zostawiła z niczym i związała się z dużo młodszym od siebie aktorem. Aby zyskać dostęp do kanału Teresy o nazwie Der Heisse Kanal (Gorący kanał), trzeba było posiadać dekoder i wykupić abonament. Ci, którzy szarpnęli się na taki wydatek, zyskiwali dostęp do specjalnie produkowanych na potrzeby kanału filmów. Takich jak " Park Jurajski" w wersji tylko dla dorosłych. Z czasem w imperium Teresy zaczęły jednak pojawiać się problemy - sukces firmy przynoszącej dochód rzędu dwudziestu milionów marek rocznie, przyciągnął nieproszoną uwagę niemieckich urzędników. Zwrócili oni uwagę na nieobyczajne treści. Pojawiła się też coraz większa konkurencja. A późniejsze próby odbudowania imperium, tym razem w internecie, spełzły na niczym. Przyzwyczajona do wystawnego stylu życia Teresa zaczęła więc popadać w coraz większe długi. Te z kolei zaowocowały problemami z prawem - Orlowski otrzymała wezwanie do sądu. Zażądano od niej złożenia pod przysięgą oświadczenia dotyczącego zobowiązań wobec firm windykacyjnych i niespłaconych kart kredytowych. Ale Teresa ani myślała stawiać się na sali rozpraw. Kupiła za to bilet w jedną stronę na Majorkę. Stamtąd wyjechała do Hiszpanii - do Niemiec nigdy nie wróciła, bo to oznaczałoby poważne kłopoty z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości i natychmiastowe aresztowanie za malwersacje finansowe. Do Polski natomiast nie chciała wracać, choć niektórzy twierdzą, że raz odwiedziła ojczyznę. Bezpieczną przystań Lisia Dama znalazła w Andaluzji - kupiła luksusową willę w Marbelli. Niedawno Teresa Orlowski skończyła 71 lat. I choć twórcy serialu "Lady Love", dostępnego na platformie Max oficjalnie nie przyznali, że to jej historia posłużyła im za źródło inspiracji , widzowie wskazują na wiele podobieństw.

SOURCE : plotek
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS