Blogs
Home/entertainment/Katarzyna Grochola zdradza jaka jest babcia. "Jak Dorota to przeczyta znowu zadzwoni"

entertainment

Katarzyna Grochola zdradza jaka jest babcia. "Jak Dorota to przeczyta znowu zadzwoni"

Katarzyna Grochola jest bardzo zzyta ze swoimi wnukami Antonim i Wanda. W wywiadzie dla Plejady pisarka przyznaje ze jest uwazna babcia ktora nie dziaa wbrew woli ich mamy Doroty Szelagowskiej. Nie stosuje takich gierek bo wydaja mi sie one niewasciwe dodaje. Wspomina tez o swoim zdrowiu i komentuje obecna sytuacje spoeczno-polityczna w Polsce.

January 21, 2025 | entertainment

Natalia Wolniewicz , Plejada.pl: Jaki był dla pani rok 2024? Katarzyna Grochola : Niezły, przeżyłam — sam ten fakt jest już najbardziej optymistycznym akcentem. Jak się pani czuje? Jak pani zdrowie? Czuję się nieźle, choć rzeczywiście łapią mnie przeziębienia. Jestem dużo bardziej czuła na zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli, ale mam nadzieję, że jak się sobą zaopiekuję w mądrzejszy sposób, to jeszcze pożyję. Bardzo dziękuję za pytanie o zdrowie — innym chorobom nie będę dawać dostępu Eksperci mówią, że wiele zależy od nastawienia i psychiki. Dużo rzeczy zależy od psychiki, ale też nie obwiniajmy tych, którzy mają raka za to, że go sobie sami sprokurowali, bo niemowlęta też chorują, a nie mają na to wpływu. Traktujmy się z miłością, z dystansem, a świat z wdzięcznością. Wtedy naprawdę będzie jakoś lepiej. Koniec stycznia od wielu lat kojarzy się z finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy . Jak pani reaguje na to, co dzieje się teraz w przestrzeni medialnej, na nagonkę na Jerzego Owsiaka , na to, że znów jesteśmy podzieleni? Podzieleni to jesteśmy od paru ładnych lat, więc nie odbieram tego jako nowość. Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspieram od zawsze i dopóki będę żyła, będę to robić. Nie interesują mnie nienawistne wpisy. Cieszę się, że prokuratura podjęła odpowiednie kroki wobec osób, u których się już tak przelewa, że grożą śmiercią. Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie nam uspokojenie, że jednak, za przeproszeniem, że zacytuję Biblię, prawda zwycięży. Nie budzi u pani przerażenia to, że nawet po tym, co wydarzyło się w Gdańsku, Jerzy Owsiak otrzymuje groźby śmierci? Jestem przerażona. Hejterzy to są ludzie zaniedbani, żyjący w lęku, łatwo poddający się manipulacjom. Myślę również, że divide et impera — czyli dziel i rządź — starożytne stwierdzenie ma dzisiaj większe znaczenie niż kiedyś. Ludźmi podzielonymi, żyjącymi w lęku kieruje się dużo prościej niż ludźmi świadomymi. Zawsze zastanawiam się, co za tym stoi, kto za tym stoi, komu na tym zależy, żeby nas, Polaków, tak strasznie dzielić, żeby dzielić świat. Ja się temu nie poddaję. Jest pani zadowolona z tego, jak teraz funkcjonuje rząd? Ten rząd będę rozliczać za trzy lata, nie wcześniej, ponieważ jeżeli przejmuje się tak strasznie zabagnione rzeczy, rozwalony system sądownictwa, nagięte prawo, zniszczone systemy komunikacji z ludźmi, nagradzanie nienawiści itd. — tak straszne instrumenty, które zostały stworzone po to, żeby służyły jednej partii, to na pewno będę się wypowiadać nie wcześniej niż za trzy lata. Podziwiam Donalda Tuska , że się podjął rządzenia w tej sytuacji. Jedna godzina tygodniowo religii lub etyki w szkołach to dobra zmiana? Jestem osobą wierzącą, ale zawsze uważałam, że wprowadzenie religii do szkół było szkodliwe dla samego Kościoła. Kościół mamy również podzielony, ale ja nie jestem specjalistką od tych spraw. Miejsce Boga jest przede wszystkim w sercu. Katarzyna Grochola o Antonim Sztabie: mój wnuk wymiata Jaką babcią jest Katarzyna Grochola? Trzeba zapytać moje wnuki (śmiech). Kiedyś mój wnuk mi powiedział, że jestem z*******a . Nie jest to może najpiękniejsze słowo, ale potraktowałam to jako wielki komplement. Kocham swoje wnuki miłością bezwzględną. Jedno jest malutkie, drugie jest już duże — dość duży rozstrzał. Mam też znakomitą córkę Mam nadzieję, że prace nad projektem, o którym marzę od lat, w tym roku mi się spełnią. Jestem chyba w dobrym stanie i nie będę przywiązywać specjalnej wagi do rzeczy złych, ponieważ one wtedy nabierają ciężkości. Raczej będę wypatrywać tych dobrych. Kończymy pracę nad scenariuszem do mojego pięknego filmu — to jest też mój sposób na przeciwstawienie się hejtowi i podziałom. Mam nadzieję, że jakoś to się uda. Mówi się, że dziadkowie są po to, by rozpieszczać swoje wnuki. Wpisuje się pani w tę zasadę? Myślę, że tak, chociaż pod okiem mojej córki nie jest to łatwe, bo jednak nie robię czegoś wbrew jej zasadom. Moja babcia mnie karmiła ciasteczkami i mówiła: "Tylko nie mów mamusi". Ja tego nie mówię. Nie stosuję takich gierek, bo wydają mi się one niewłaściwe. Ale jak chcą zjeść czekoladki, to bardzo proszę, jeśli mają pozwolenie od mamy Chodzę na spacery, gram w gry na spostrzegawczość, w które ogrywa mnie wnuczka. Z wnukiem gram w kości, ale to ja go ogrywam, więc jest nieźle. Czego nauczyła pani swoje wnuczęta? Nie zastanawiałam się nad tym. Może nie mam się czym chwalić, ale nauczyłam wnuczka przeklinać. Jak prosił mnie kiedyś, żebym mówiła jakieś brzydkie słowa, to powiedziałam mu też, że mądrość człowieka polega na tym, że zna wszystkie wyrazy, natomiast nie wszystkich z nich używa we wszystkich okolicznościach. Jak zwykle dałam plamę i już widzę moją córkę, która jak to przeczyta, to znowu do mnie zadzwoni, ale każdy powód jest dobry na kontakt Seriale, filmy, teatr. Serce babci rośnie, gdy widzi osiągnięcia wnuka? Och! To było niesamowite. Byłam na "Weselu" i spektaklu "1989" — tu wiadomo, że mój wnuk wymiata, ale w "Weselu" w Krakowie proscenium tam jest pociągnięte przez cały teatr i mój wnuk, który gra Jaśka, ze zgubionym rogiem leżał tuż koło mnie na tym proscenium, także mogłam do niego wyciągnąć rękę i kiedy cierpiał, to po prostu miałam ochotę go objąć, przytulić. Zresztą zrobiłabym tak z każdym innym aktorem, który by tak rozpaczliwie zagrał tę scenę. Wtedy poczułam taką nieprawdopodobną dumę, że oto człowiek, którego znam, którego kąpałam, którego przewijałam, który sypiał na moim brzuchu, potrafi coś tak zagrać, że przeze mnie idzie dreszcz Od początku widziała pani ten aktorski talent? Absolutnie. Od samego początku — od momentu, kiedy na Dzień Babci na przedstawieniu 20 czy 19 lat temu rapował jako 4-letni malec. Był znakomity. Wnuk przychodzi radzić się w sprawie ról, produkcji? Czy robi to na własną rękę? Nigdy. To jego własne wybory. Czasami go proszę, żeby zagrał dla mnie, żeby mnie poprosił, tak jak na przykład młoda dziewczyna prosi chłopca o coś albo stary zły człowiek prosi kogoś i on to wtedy dla mnie robi. Natomiast on ma swojego menadżera i myślę, że chyba tylko z nim się konsultuje, bo również z córką o tym nie rozmawia. Antoni podkreśla, że działa na własny rachunek. Córka miała ten sam problem. Najpierw była córką Grocholi, potem żoną Adama Sztaby. Myślę, że dzieci, które mają bardziej znanych rodziców, muszą się wydostawać z pajęczyny — również hejtu. Antek dostał rolę, bo ma matkę Szelągowską — no na miłość boską! Dorota pracuje w telewizji, bo ma matkę Grocholę? Nie. Dorota pracowała w telewizji, zanim ja zostałam pisarką, a on skończył szkołę teatralną i o ile wiem, nie można się tam dostać przez znajomości, tylko naprawdę trzeba zdać egzamin Ludzie i tak będą gadać i na to nie mamy wpływu. Możemy mieć jedynie wpływ na to, jaki będziemy mieć do tego stosunek — albo będziemy się tym przyjmować, albo będziemy to w nieskończoność prostować. Możemy też sobie pomyśleć: "No cóż, ludzie tak mają, a my idziemy dalej i robimy swoje". Kiedykolwiek rozważała pani przeniesienie się na dłużej do Hiszpanii, do córki? O nie, nie. Jestem jednak bardzo polska. Nawet słońce mnie nie przekonuje. Ani moja córka, zresztą, ani ja, nie myślimy o przenosinach gdziekolwiek indziej. Można mieszkać troszkę tu i troszkę tam, jeżeli się ma takie możliwości czy wolną pracę, ale ja mam tutaj przyjaciół i grono znajomych i... teraz ten swój wymarzony projekt, więc zostanę tutaj i będę narzekać na pogodę. Także chwalić ludzi, którzy są obok. Oprócz wyczekiwanego projektu — scenariusza — jakie ma pani jeszcze plany na 2025 r.? Mam wiele rzeczy do wykonania. Jak zacznę mówić o tym, że powinnam jeść odpowiednie rzeczy, pić odpowiednie rzeczy, odżywiać się odpowiednio i o określonej godzinie, wykorzystywać słynne najpiękniejsze cztery godziny snu od 22.00 do 2.00 w nocy, to jak sama to przeczytam, to będę musiała się poważnie stuknąć w głowę... Mam do zrobienia dużo drobnych rzeczy, które jakoś mnie i świat mają postawić na nogi — poza tym też cały czas piszę. Jest jeszcze ten film, który powstaje — to jest naprawdę ciężka i mozolna praca, więc proszę za mnie trzymać kciuki. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTube oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS