Rzad interweniowa maso nadal drogie. Gdzie trafiy rezerwy

RARS ogłosiła w grudniu przetarg na 1000 ton masła, czyli 5 mln 200-gramowych kostek. Masło było zamrożone w blokach 25 kg. Kancelaria premiera wskazywała, że powinno to przyczynić się do stabilizacji cen produktu na rynku. Zgodnie z dokumentem przetargowym minimalną cenę sprzedaży masła mrożonego określono na 28,38 zł za kg. Mimo to masło w Polsce nie staniało znacząco, a część rezerw mogła nawet opuścić kraj — pisze "Fakt". Polska firma zapytana o masło z rządowych rezerw. "Dementujemy" Podczas przetargu Firma Milkpol zdementowała zakup masła z rządowych rezerw, wskazując, że zrobiła to firma o tej samej nazwie z siedzibą w Czechach, która zarejestrowała spółkę córkę w Polsce. " . Produkt został zakupiony przez firmę o tej samej nazwie" – czytamy w odpowiedzi na pytanie "Faktu". Grupa Milkpol to czeska firma, która posiada filię w Polsce: Czy ta firma kupiła masło z rządowych rezerw w przetargu RARS? Zapytał o to "Fakt", ale do czasu publikacji tekstu nie otrzymał odpowiedzi. Masło z przetargu RARS. Trop prowadzi do Czech? Jak czytamy na stronie Milkpol Polska Sp. z o.o.: "Dostarczamy bezpośrednio wyroby serowarskie do sieci handlowych w Czechach i na Słowacji. Do grona Naszych Klientów należą największe sieci handlowe takie jak: Billa, Kaufland, Metro, Lidl, Albert". "Oprócz produktów serowarskich Grupa Milkpol to największy odbiorca z Czech i Słowacji polskiego masła w kostce 250 g, bezpośrednio dla sieci handlowych. Miesięczna sprzedaż polskiego masła w kostce to maksymalnie 1800 ton" — czytamy dalej. Jak informuje firma, współpracuje ona bezpośrednio z polskim dostawcami, którzy produkują masło w jej markach prywatnych. Według danych statystycznych Milkpol to 90 proc. importu polskiego masła na rynek czeski. Za mniej niż 10 zł można je znaleźć w dyskontach, jednak w mniejszych sklepach trudno o jednocyfrową cenę.