Polscy lekarze ratuja Brandenburgie. Sa najliczniejsza grupa

Dominacja polskich medyków Tuż za nimi plasują się specjaliści z Syrii, których liczba wynosi 230. Rosjanie z liczbą 117 oraz Turcy – 93 – również odgrywają znaczącą rolę w brandenburskiej służbie zdrowia. Według danych Landowej Izby Lekarskiej, pod koniec 2024 r. w Brandenburgii pracowało 10 120 lekarzy. Z tej liczby aż 2043, czyli 18,9 proc., stanowili obcokrajowcy. Wśród nich 1265 osób pochodziło z krajów spoza Unii Europejskiej. Odsetek lekarzy z zagranicy w Brandenburgii znacząco wzrósł w ciągu dekady. Podczas gdy w 2014 r. tylko 10 proc. medyków nie miało niemieckiego obywatelstwa, obecnie liczba ta niemal się podwoiła. Trend ten pokazuje rosnące znaczenie zagranicznych specjalistów w lokalnym systemie opieki zdrowotnej. "Uzyskanie licencji zawodowej zajmuje średnio cztery miesiące. Lekarze, którzy uzyskali kwalifikacje w UE, Szwajcarii albo krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego również otrzymują licencję państwową po około czterech miesiącach. Z kolei w przypadku lekarzy z krajów trzecich uzyskanie licencji na wykonywanie zawodu może zająć od półtora do dwóch lat" - czytamy w Deutsche Welle. Lekarzy brakuje i w Niemczech, i w Polsce Rosnąca liczba lekarzy spoza Niemiec jest odpowiedzią na braki kadrowe w Brandenburgii. Szczególnie istotna jest rola lekarzy z Polski, którzy dzięki bliskości geograficznej i kulturowej łatwiej adaptują się do pracy po drugiej stronie granicy. Landowa Izba Lekarska podkreśla, że obecność zagranicznych medyków nie tylko zapełnia luki kadrowe, ale także wzbogaca system opieki zdrowotnej o nowe doświadczenia i perspektywy. W obliczu starzejącego się społeczeństwa i rosnących potrzeb pacjentów taka współpraca nabiera szczególnego znaczenia. Tymczasem według