Home/business/JSW w opaach ale kurs rosnie

business

JSW w opaach ale kurs rosnie

Zarzad producenta wegla koksowego ostrzega akcjonariuszy przed zagrozeniami i analizuje koszty pracy. Tymczasem globalny trend ciagnie akcje w gore. Zahacza tez o Bogdanke.

September 30, 2024 | business

Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), kontrolowana przez państwo, to największy w Unii Europejskiej producent węgla koksowego wykorzystywanego przez sektor stalowy. W długim okresie jej sytuacja finansowa podąża zwykle — na zasadzie sinusoidy — za globalną koniunkturą na stal. „Sytuacja, w jakiej znajduje się JSW, jest daleka od idealnej” — tak w komentarzu do wyników pierwszego półrocza wypowiedział się prezes Ryszard Janta. Daleki od ideału jest na pewno wynik II kw. 2024 r., który zamknął się stratą ponad 6 mld zł, obejmującą m.in. odpis aktualizujący w JSW oraz zależnej spółce JSW Koks. Spadła też produkcja węgla (o 8,5 proc.), produkcja koksu (o 12,3 proc.), a także średnia cena węgla koksowego (o 10,7 proc.). W efekcie prawie o 20 proc. w porównaniu z I kw. spadły przychody — wyniosły 2,7 mld zł. Zarząd JSW ogłosił więc przegląd opcji strategicznych, co w biznesie oznacza zwykle chęć sprawdzenia, które aktywa można atrakcyjnie sprzedać. W planie jest też optymalizacja, czyli ścięcie wydatków bieżących i nakładów inwestycyjnych. — Zajmiemy się też kosztami pracy — dodał Ryszard Janta. Mimo spadku produkcji w II kw. zarząd JSW uważa, że firma wypełni cel roczny, który ustalono na poziomie 12,45 mln ton. Na rynku globalnym natomiast uwagę zarządu zwraca gwałtowny wzrost eksportu koksu indonezyjskiego. Jolanta Gruszka, wiceprezes ds. handlu, tłumaczy, że jako nowy gracz Indonezja wzmaga globalną nadpodaż, za którą stał dotychczas głównie eksport z Chin. Dla JSW to negatywne zjawisko, ponieważ — jak tłumaczy Jolanta Gruszka — koks chiński i indonezyjski są wytwarzane w innym otoczeniu regulacyjnym niż koks w Europie, co oznacza niższe ceny. Mimo złych wieści finansowych na sesji 30 września akcje JSW drożały, a w ciągu ostatniego tygodnia podskoczyły prawie o 14 proc. Podobną passę zalicza kurs węglowej Bogdanki, który w tydzień wzrósł blisko 10 proc. — do 22,8 zł. Podobnie jak JSW Bogdanka odnotowała w minionym półroczu ponad 900 mln zł straty. Duży wpływ na wyniki miały spadające ceny węgla, ale inwestorzy zdają się mieć nadzieję na ich odbicie, oparte głównie na chińskich planach stymulacji gospodarczej. — Cena węgla koksującego była w trendzie zniżkowym od dłuższego czasu i w ostatnich dniach odbiła. Mógł wpłynąć na nią pakiet stymulacyjny Chin, ale nie wiadomo, czy będzie on chwilowy, czy okaże się wsparciem dla notowań JSW w dłuższym okresie. Sytuacja chińskiej gospodarki jest niepewna i nie do końca wiemy, jak duże problemy przed nią faktycznie stoją poza oczywistym problemem demograficznym. Niemniej wyższe ceny węgla koksującego są wsparciem dla wyników JSW, choć ich obecne poziomy wciąż — według moich kalkulacji — oznaczają nieustanne przepalanie gotówki – mówi Paweł Puchalski, analityk Santander Biuro Maklerskie. Od ogłoszenia chińskiego pakietu stymulacyjnego, czyli 24 września 2024 r., cena węgla koksującego na giełdzie singapurskiej wzrosła o 13,2 proc., do 223 USD za tonę. Dlaczego zareagował również kurs Bogdanki, która wydobywa węgiel energetyczny? — Moim zdaniem kurs tej spółki najlepiej pokazuje, że niektórzy uczestnicy rynku nie wiedzą, że jest więcej niż jeden rodzaj węgla. Zarówno wzrost cen węgla koksującego, jak też grubego, ciepłowniczego są dla Bogdanki bez znaczenia. Jednakże braki tego ostatniego mogą powodować zwiększony import, przy okazji którego na rynek polski trafią prawdopodobnie również miliony ton węgla energetycznego, czyli podstawowego produktu Bogdanki — mówi Paweł Puchalski.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS