Home/business/Firmy przemysowe coraz mniej skonne do zwalniania

business

Firmy przemysowe coraz mniej skonne do zwalniania

W ostatnim roku w sektorze przemysowym byo wiele gosnych przypadkow redukcji zatrudnienia ale mozliwe ze najwieksza presja na zwolnienia mija. Z badan PMI wynika ze duzi producenci srednio rzecz biorac coraz mniej sa skonni do zmniejszania liczby pracownikow. To jeden z niewielu pozytywnych sygnaow z przemysu.

October 01, 2024 | business

W badaniu PMI prognozy zatrudnienia są najwyższe od 27 miesięcy. Prowadząca comiesięczne badanie koniunktury firma S&P Global napisała tak: „Z pozytywnych wieści, po 27-miesięcznym okresie nieustannej redukcji miejsc pracy w przemyśle, co stanowiło najdłuższą sekwencję zwolnień od 2004 r., we wrześniu sytuacja niemal się ustabilizowała. Według respondentów badania odejścia na emeryturę i redukcje personelu tymczasowego były w dużej mierze równoważone przez nowych pracowników”. Jak spojrzymy na twarde dane GUS o przeciętnym zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw, widzimy, że redukcja zatrudnienia zaczęła się właśnie 27 miesięcy temu. Istnieje więc zbieżność między badaniem koniunktury a realnymi zjawiskami na rynku pracy. To może sugerować, że PMI autentycznie sygnalizuje nadchodzącą poprawę. W ostatnim roku przeciętne zatrudnienie w przetwórstwie zmalało o 27 tys. etatów, a zwolnienia zapowiedziały m.in. ABB, Beko, Forte, IKEA Industry, Lear, Stellantis. Liczba zwolnień grupowych rejestrowanych do urzędów pracy była generalnie wyższa niż w poprzednich latach, nawet jeżeli w ujęciu względnym liczby nie były duże — 30 tys. osób to 0,2 proc. zatrudnienia w Polsce. Stabilizację zatrudnienia można traktować jako sygnał, że najgorsze w przemyśle mija. Zatrudnienie to najlepszy wskaźnik tego, jak firmy patrzą na swoją przyszłą stabilność. Zobaczymy, czy twarde dane potwierdzą wskazania z badań ankietowych. Otoczenie gospodarcze nie wygląda jednak korzystnie z punktu widzenia firm produkcyjnych. Ogólny wskaźnik koniunktury PMI wyniósł we wrześniu 48,6 wobec 47,8 pkt w sierpniu. Sytuacja się poprawiła, ale nadal jest, średnio rzecz biorąc, oceniana jako recesyjna (poziom oddzielający recesję od ekspansji w tym badaniu to 50 pkt). Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w strefie euro, gdzie PMI we wrześniu spadł do 45 z 45,8 pkt w sierpniu. Dlaczego więc zatrudnienie zaczyna się stabilizować mimo niekorzystnej koniunktury? Można wskazać na kilka przyczyn. Pierwsza jest taka, że ankieta może być niedokładna — firmy wciąż zwalniają, ale nie te, które uczestniczą w badaniu PMI. To zweryfikujemy za parę miesięcy. Drugą przyczyną może być to, że firmy najmocniej dotknięte redukcją popytu już dostosowały poziom mocy produkcyjnych. Reszta przy obecnej słabej koniunkturze tego nie potrzebuje. Trzecia opcja jest taka, że zatrudnienie jest podtrzymywane przez wiele firm w oczekiwaniu na ożywienie, w czym może pomóc luzowanie polityki pieniężnej w strefie euro. To ożywienie według wielu prognoz miało nadejść już dawno, a wciąż się oddala. Większość menedżerów może jednak cały czas wierzyć, że jest za rogiem.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS