Home/business/Alsendo wzmacnia sie transgranicznie

business

Alsendo wzmacnia sie transgranicznie

Broker kurierski z portfela Abrisu pojecha na zakupy w krajach batyckich i rozszerza pakiet usug dla wiekszych firm.

September 29, 2024 | business

„Jesteśmy już największą platformą w tej części Europy. Moje przyjście do spółki ma przynieść realny organiczny wzrost przychodów, zwiększenie synergii w grupie, a także kolejne akwizycje" - mówiła jesienią ubiegłego roku w PB Magda Magnuszewska, która zasiadła wówczas za sterami technologicznej platformy wysyłkowej Alsendo. Alsendo zostało stworzone przez fundusz Abris na bazie polskich spółek Apaczka i Sendit. W ostatnich latach przejęło też m.in. czeski Zaslat oraz rumuńskie firmy Ecolet i Innoship. Teraz przyszła pora na akwizycję w innej części regionu – pod skrzydła Alsendo wejdzie litewska spółka Visas Transportas, właściciel marek Siusk 24 oraz Cargobooking. Na transakcję musi się jeszcze zgodzić tamtejszy urząd antymonopolowy. Alsendo oczekuje, że stanie się to do końca tego roku. Wartości akwizycji, w ramach której Alsendo przejmie 100 proc. udziałów, nie ujawniono. - Przejmowana spółka działa na rynkach krajów bałtyckich, głównie na Litwie. Obsługuje ok. 250 tys. przesyłek rocznie, co może nie jest dużą skalą z punktu widzenia polskiego rynku, ale w krajach bałtyckich jest znaczącą działalnością. Z naszej perspektywy oprócz wejścia na te rynki, uzupełniającego naszą obecność w Europie Środkowej, znaczącą wartością jest know-how Visas Transportas w zakresie obsługi handlu transgranicznego – mówi Magda Magnuszewska, prezeska Alsendo. Visas Transportas działa pod dwiema markami. Siusk 24 to technologiczna platforma wysyłkowa porównywalna do Apaczki. Z kolei Cargobooking to usługa logistyczna dla większych klientów. - Oferta dla większych klientów to coś, co rozwijamy również w Polsce i na innych rynkach. Jest to dla nas naturalna ścieżka ewolucji. Mamy szeroką bazę klientów wśród małych i średnich przedsiębiorstw, które wraz ze zwiększaniem skali dostają lepsze oferty bezpośrednio od firm kurierskich. Dlatego rozwijamy bardziej zaawansowane usługi, związane np. z obsługą zwrotów czy zarządzaniem przesyłkami, dzięki którym pozostajemy atrakcyjni dla większych e-sprzedawców – mówi Magda Magnuszewska. Alsendo duże nadzieje wiąże ze skalowaniem w innych krajach modelu działania rumuńskiego Innoshipu, który dostarcza narzędzia do optymalizacji procesów wysyłkowych dla dużych firm działających na wielu rynkach. - W tym modelu obsługujemy już kiklunastu dużych klientów w Polsce, generujących duże wolumeny – mówimy tu o skali rzędu kilkuset tysięcy paczek miesięcznie. Oczywiście przy tak dużych wolumenach przychód na pojedynczą paczkę jest znacznie mniejszy niż przy usługach wysyłkowych dla MŚP, ale rentowność ze względu na działanie w modelu SaaS jest dobra. Dzięki Innoshipowi mamy też ekspozycję na rynki zachodnioeuropejskie, na których obsługuje tak dużych klientów, jak Inditex, Deichmann czy Dr. Max. Przychody generowane w modelu SaaS odpowiadają obecnie za mniej więcej jedną czwartą wyników grupy i będą rosnąć – mówi Magda Magnuszewska. W tym roku cała grupa spodziewa się ok. 20 mln EUR przychodów netto. - Koniunktura w branży jest relatywnie dobra – rok zaczął się mocno, a potem nie widzieliśmy znaczącego osłabienia apetytu konsumentów na zamówienia internetowe, choć niektóre miesiące były nietypowo słabe. Tak było na przykład w sierpniu, który zazwyczaj jest mocny ze względu na zakupy szkolne. W tym roku ten efekt był słabszy, ale osłabienie było przejściowe, bo w pierwszych tygodniach września aktywność zakupowa była wysoka. Kluczowa dla całorocznych wyników będzie oczywiście najgorętsza dla e-handlu końcówka roku – mówi Magda Magnuszewska. Po akwizycji w krajach bałtyckich w grupie Alsendo nie ma jeszcze spółki z tylko jednego znaczącego rynku środkowoeuropejskiego – na Węgrzech. - Na Węgry patrzymy raczej z perspektywy spółek rumuńskich, których klienci obsługują ten rynek. Sami nie analizujemy tam obecnie potencjalnych akwizycji. Nie wykluczamy jednak kolejnych zakupów, nie tylko w naszej części regionu. Przyglądamy się dużym rynkom zachodnioeuropejskim, takim jak Francja czy Włochy, gdzie liczony w miliardach przesyłek rocznie wolumen pozwala na szybkie zwiększenie skali – mówi prezeska Alsendo. Na rynku brokerów kurierskich był okres bardzo dużej aktywności, gdy jak grzyby po deszczu wyrastały kolejne firmy - i dość szybko znikały. Teraz rynek, przynajmniej w Polsce, jest w dużej mierze skonsolidowany m.in. za sprawą transakcji, które realizowała grupa Alsendo. Brokerzy początkowo zbudowali sobie pozycję na rynku dzięki obsłudze małych nadawców, którym pojedyncze firmy kurierskie nie oferowały tak dobrych stawek, jak agregujący oferty broker. Najwięksi kurierzy w Polsce zaczęli jednak kierować oferty wprost do mikroprzedsiębiorstw, a usługami kurierskimi zainteresowali się też m.in. dostawcy kierowanych do MŚP systemów do obsługi e-sklepów, jak Shoper. Dlatego brokerom jest na rynku trudniej i szukają nowych sposobów na przyciągnięcie klientów. Wciąż mają sporo przewag - jako firmy agregujące oferty mogą zapewnić łatwy dostęp do wielu odrębnych sieci odbioru osobistego, zachowują też konkurencyjność cenową. Ich mocne strony widać przy obsłudze e-handlu transgranicznego, gdzie pozostają najlepszym sposobem na dostęp do licznych ofert kurierskich na lokalnych rynkach. Stąd naturalne dla brokerów jest budowanie obecności na rynkach zagranicznych.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS