Wall Street konczy wzrostem wrzesien i trzeci kwarta

Na amerykańskich rynkach akcji dominowały przez większą część sesji niewielkie zmiany kursów. Inwestorzy byli ostrożni w związku z bogatym w tym tygodniu kalendarzem istotnych danych makro, m.in. wskaźników aktywności ISM oraz o rynku pracy. Wartość S&P500 i Nasdaq Composite wahała się w wąskim zakresie, wyraźniejszy spadek notowała jedynie Średnia Przemysłowa Dow Jones, która w piątek kończyła sesję rekordem. Dopiero na dwie godziny przez końcem handlu indeksami zachwiał szef Fed, Jerome Powell, który podczas swojego wystąpienia na konferencji NABE zasygnalizował brak potrzeby śpieszenia się z redukcją stóp procentowych w związku z dobrą sytuacją gospodarczą. To wywołało początkowo negatywną reakcję rynku akcji, Średnia Przemysłowa Dow Jones traciła w pewnym momencie nawet blisko 400 pkt. Do końca sesji indeksy odrobiły jednak stratę spowodowaną wypowiedzią szefa Fed, a w ostatnich minutach handlu zaczęły notować wzrost wartości. Rentowność obligacji 2-letnich USA, wrażliwa na perspektywy zmiany polityki pieniężnej, rosła pod koniec sesji o ponad 9 pkt bazowych, a CME FedWatch Tool pokazywał w tym samym czasie spadek prawdopodobieństwa obniżki stóp o 50 pkt bazowych w listopadzie do 36 proc. Jest najniższa od 17 września, czyli dnia przed ogłoszeniem przez Fed „agresywnej” cięcia stóp. W piątek rynek szacował je na 53 proc. Na zamknięciu rosła wartość 62 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Przez niemal cały dzień najmocniej drożały najbardziej przecenione w ubiegłym tygodniu spółki energii (0,8 proc.). Niemal taką samą zwyżkę notowały segmenty spółek usług telekomunikacyjnych i nieruchomości. Najsłabiej na tle rynku wypadły segmenty dostawców dóbr codziennego użytku (-0,3 proc.) oraz spółek materiałowych (-0,6 proc.), które najmocniej drożały w ubiegłym tygodniu. We wrześniu najmocniej drożały akcje dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (8 proc.). Najmocniej taniały akcje spółek energii (-4,0 proc.). W trzecim kwartale największe wzrosty zanotowały segmenty spółek nieruchomości i użyteczności publicznej (po 17 proc.), a najgorzej wypadły w nim spółki energii (-4,0 proc.). W poniedziałek zdrożały akcje 16 z 14 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Największy wzrost kursu notowało Apple (2,3 proc.), a na dole tabeli znalazł się Boeing (-2,7 proc.). Koncern lotniczy jest również najmocniej taniejącą we wrześniu spółką z indeksu. Stracił przez miesiąc 12 proc. wartości. Największy wzrost we wrześniu zanotowały IBM i Caterpillar, których akcje zdrożały o 11 proc. W trzecim kwartale najwięcej dała zarobić inwestycja w akcje 3M (36 proc.), a największą stratę zanotował w tym czasie Intel (-24 proc.). Choć Nasdaq Composite rósł na zamknięciu to spółek drożejących w indeksie było tylko minimalnie więcej niż taniejących. Podobnie było w węższym Nasdaq 100, który zyskał 0,3 proc. W tzw. wspaniałej siódemce jednak tylko Amazon (-0,9 proc.) kończył sesję spadkiem. Najmocniej rósł kurs Apple (2,3 proc.). We wrześniu w tej grupie technologicznych blue chipów najmocniej wzrosła wartość Tesli (27 proc.), a najsłabiej wypadło Apple (1,4 proc.). W trzecim kwartale ponownie najlepiej notowana była Tesla (25 proc.), a najsłabiej Alphabet (-9 proc.).