Zaskakujaca oferta Salwadoru. Przyjmie przestepcow z USA do "megawiezienia"

Marco Rubio spotkał się z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele w jego rezydencji nad jeziorem Coatepeque. "Zaoferował [Nayib Bukele] przyjęcie do swoich więzień niebezpiecznych amerykańskich przestępców przebywających w areszcie w naszym kraju, w tym także tych z obywatelstwem USA i przebywających legalnie [...] Jesteśmy głęboko wdzięczni. Rozmawiałem o tym dzisiaj z prezydentem Trumpem" — powiedział Marco Rubio dziennikarzom, jak podaje BBC. Salwador przyjmie przestępców z wielu krajów. Trafią do "megawięzienia" Rubio stwierdził, że Bukele jest skłonny przyjąć z powrotem obywateli Salwadoru, a także migrantów z innych krajów i zasugerował, że skupi się na członkach gangów z Ameryki Łacińskiej — takich jak MS-13 czy Tren de Aragua. W poście na X polityk z Salwadoru stwierdził, że zaoferował Stanom Zjednoczonym możliwość "outsourcingu części ich systemu więziennictwa". "Jesteśmy gotowi przyjmować do naszego megawięzienia tylko skazanych przestępców (w tym skazanych obywateli USA) w zamian za opłatę". Rubio jest w trakcie swojej pierwszej zagranicznej podróży jako główny dyplomata USA i stara się zabezpieczyć interesy administracji Trumpa w regionie. Czytaj też: Spór o Kanał Panamski. Marco Rubio odbył kluczową podróż Prezydent Salwadoru walczył z przestępczością w kraju. Krytykowały go organizacje humanitarne Bukele po raz pierwszy zdobył władzę w 2019 r. Zobowiązał się wtedy do stworzenia "nowej ery" Salwadoru. Jego popularność wzrosła po rozpoczęciu walki z przestępczością , zmieniając Salwador ze światowej stolicy morderstw w jeden z najbezpieczniejszych krajów regionu. Podczas pierwszej kadencji jego rząd przeprowadził aresztowania wszystkich podejrzanych o udział w działalności gangów. Szacuje się, że 75 tys. osób zostało aresztowanych w ramach środków nadzwyczajnych, które ograniczają niektóre z praw konstytucyjnych. Symbolem nowego porządku stało się "megawięzienie" Tecoluca, gotowe pomieścić 40 tys. więźniów. Amnesty International skrytykowała "stopniowe zastępowanie przemocy gangów przemocą państwową" w tym kraju. W 2024 r. Bukele po raz kolejny objął urząd prezydenta , zdobywając znaczącą przewagę głosów i obchodząc konstytucyjny zakaz reelekcji.