Blogs
Home/world/Ukraincy w Ameryce o "wszczynaniu bojek" przez Donalda Trumpa z sojusznikami USA to posuniecie rodem z podrecznika Putina

world

Ukraincy w Ameryce o "wszczynaniu bojek" przez Donalda Trumpa z sojusznikami USA to posuniecie rodem z podrecznika Putina

Kanadyjczycy sa zdumieni nagym atakiem Donalda Trumpa na najwierniejszego sojusznika Stanow Zjednoczonych. Wielu Ukraincow mieszkajacych w Ameryce podejrzewa ze w tych dziaaniach jest element rosyjskiego wpywu sugeruja wrecz ze "jestesmy swiadkami kulminacji dugofalowych planow" prezydenta Rosji ktoremu destabilizacja i niezgoda wsrod panstw Zachodu jest bardzo na reke. Niektorzy stwierdzaja wprost ze to co robi prezydent USA przypomina taktyke Wadimira Putina i ze dzieki temu to Moskwa zyskuje strategiczna przewage. W Rosji tez zreszta panuje przekonanie ze ca i wojny handlowe Trumpa moga przyniesc korzysci ich krajowi.

Ukraińcy w Ameryce o "wszczynaniu bójek" przez Donalda Trumpa z sojusznikami USA: to posunięcie rodem z podręcznika Putina
February 10, 2025 | world

Nie brakuje kontrowersji w pierwszych tygodniach prezydentury Donalda Trumpa, który zagroził wprowadzeniem 25 proc. ceł na kanadyjski import (w tym 10 proc. na ropę naftową), co wywołało oburzenie w całej Kanadzie, a ekonomiści ostrzegają, że może doprowadzić kraj do recesji. Posunięcie to wywołało również zamieszanie, ponieważ Kanada była uważana za jednego z najbliższych sojuszników Ameryki. Kanada i USA są również domem dla jednych z największych ukraińskich diaspor na świecie. "To zrani twoich ludzi i zaszkodzi tobie". Kanada mści się na Donaldzie Trumpie. "Nie wycofamy się" "Chciałbym, by Kanada stała się 51. stanem USA" Serwis PBS News podsumował: "Jeden z najtrwalszych i najbardziej przyjaznych sojuszy na świecie — zrodzony z geografii, dziedzictwa i stuleci wspólnych interesów — został zerwany". Uzasadnienie Trumpa, który powołuje się na obawy związane z przeprawami migrantów i przemytem fentanylu z Kanady, spotkało się ze sceptycyzmem. Według danych przekazywanych przez portal Axios mniej niż jeden proc. fentanylu przechwyconego w USA w zeszłym roku zostało przetransportowane przez północną granicę. Posunięcie to jest szczególnie irytujące dla Kanadyjczyków, ponieważ Trump nałożył zaledwie 10-proc. cła na Chiny, geopolitycznego rywala, jednocześnie znacznie mocniej uderzając w prawdopodobnie najbliższego sojusznika Ameryki. W odpowiedzi kanadyjski premier Justin Trudeau ogłosił cła odwetowe , jeszcze bardziej eskalując napięcia między dwoma narodami. Trump wzmocnił swoje stanowisko, stwierdzając: " Chciałbym, aby Kanada stała się naszym 51. stanem ". Na początku lutego prezydent Trump i premier Kanady Justin Trudeau zgodzili się na 30-dniową przerwę we wdrażaniu ceł . W ramach porozumienia Kanada zobowiązała się do wzmocnienia bezpieczeństwa granic, walki z handlem fentanylem i wdrożenia planu granicznego o wartości 1,3 mld dol. (5,2 mld zł). Trump i Trudeau podpisali również nową dyrektywę wywiadowczą w sprawie fentanylu i przestępczości zorganizowanej, przeznaczając 200 mln dol. (810 mln zł) na zwiększenie wysiłków na rzecz bezpieczeństwa granic. Czy grożąc Kanadzie, Donald Trump naśladuje Rosję? To część przemyślanej strategii "Działania Trumpa przyniosą Rosji korzyści... stanie się to dodatkową okazją do rozszerzenia naszego rynku eksportowego" — zauważyła jedna z rosyjskich gazet. Biorąc pod uwagę trwającą rosyjską inwazję na Ukrainę, portal Kyiv Post zebrał reakcje ukraińskiej diaspory w Ameryce Północnej na ostatnie działania i retorykę Trumpa. "Posunięcie rodem z podręcznika Putina" Daria Chylak, ukraińska Amerykanka mieszkająca w Waszyngtonie, wyraziła swoje obawy dotyczące wojny handlowej Trumpa z Kanadą, ostrzegając, że może ona podważyć sojusze USA i ostatecznie przynieść korzyści Rosji. — Powinniśmy zastanowić się, jaki jest polityczny cel Donalda Trumpa w jego wojnie handlowej z Kanadą. Trump publicznie stwierdził, że spowoduje to "pewien ból" dla amerykańskich konsumentów w postaci rosnących kosztów w sklepach spożywczych i przy dystrybutorach paliwa — zasadniczo przyznał, że nie jest to dobre dla Amerykanów i naszych portfeli — oceniła. — Izolacjonizm i wszczynanie bójek z naszymi sojusznikami nie służy interesom USA, ani gospodarczym, ani strategicznym. Kanada i inne kraje mogą szukać alternatywnych partnerów handlowych — stwierdziła Chylak. Poza handlem, Chylak postrzega działania Trumpa jako część szerszego schematu osłabiania zachodnich sojuszy, porównując je do taktyki stosowanej przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Moim zdaniem jest to posunięcie rodem z podręcznika Putina — podważające zachodnie sojusze, potencjalnie destabilizujące gospodarkę USA i utrudniające zjednoczenie światowych demokracji przeciwko zagrożeniom takim jak rosyjska agresja w Ukrainie. — Gdy Stany Zjednoczone i ich zachodni sojusznicy, tacy jak Kanada, zaczynają zrywać więzi i stają się coraz bardziej podzieleni, Rosja zyskuje przewagę strategiczną, której pragnie, ostatecznie kosztem narodu amerykańskiego — powiedziała Chylak. Trump "odwraca uwagę od wojny w Ukrainie" Peter Manueliuk z Vancouver w stanie Waszyngton skrytykował cła nałożone przez Trumpa na sojuszników USA, argumentując, że szkodzą one zarówno Ameryce, jak i jej najbliższym partnerom, jednocześnie odwracając uwagę od wojny Rosji w Ukrainie . Cła nałożone przez Trumpa na naszych najbliższych sojuszników szkodzą zarówno im, jak i Ameryce. Wygląda na to, że celowo rujnuje relacje z kluczowymi partnerami, aby odwrócić uwagę od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. — To prawie tak, jakby Trump był winien Chinom i Rosji zwycięstwo, a on dosłownie daje im wszystko, czego chcą — 10 proc. na Chiny i 25 proc. na Kanadę. Dla mnie to brzmi jak wygrana Chin — powiedział Manueliuk. Donald Trump myśli, że robi dobry interes, a gra na korzyść Chin. "To spełnienie marzeń Chińczyków" Maksym Paziuk, ukraiński Amerykanin z Sacramento w Kalifornii, postrzega politykę imigracyjną i cła Trumpa jako niezbędny krok w kierunku przywrócenia porządku w USA. Uważa on, że handel narkotykami i korupcja rządowa sparaliżowały kraj, a polityka Demokratów tylko pogorszyła sytuację. "W pełni popieram reformy Trumpa" — Wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że Ameryka została zalana narkotykami, a znaczna część programu Partii Demokratycznej umożliwiała to, ponieważ sprzyjała ubóstwu — ułatwiając uzasadnienie wydatków federalnych na nieskuteczne programy, przynosząc korzyści skorumpowanym urzędnikom kosztem ciężko pracujących podatników — ocenił Paziuk. WSJ: "najgłupsza wojna handlowa w historii". O co właściwie chodzi Donaldowi Trumpowi? Wszystko, co trzeba wiedzieć o cłach — W pełni popieram reformy imigracyjne i taryfy celne Trumpa, ponieważ zbyt długo kartele wykorzystywały możliwości stworzone przez skorumpowanych urzędników. Teraz nadszedł czas, aby pociągnąć ich do odpowiedzialności — dodał. "Produkt niemal idealny" wykańcza Amerykę. Opioidowa spirala zagłady pochłania więcej ofiar niż wszystkie wojny USA Według Paziuka nie chodzi tylko o politykę — wierzy, że chodzi o uratowanie kraju przed siatkami przestępczymi i politykami, którzy im sprzyjają. — Jeśli Bóg pozwoli, środki te pomogą uratować ten kraj, zlikwidować kartele i ujawnić skorumpowanych urzędników odpowiedzialnych za umożliwienie tego kryzysu — dodał. Biorąc pod uwagę, że wiele globalnych niepokojów można przypisać wpływom Putina, można się zastanawiać, czy jesteśmy świadkami kulminacji od dawna planowanych działań. "Bezsensowne uzasadnienie" Tamara Nowakowski z Vancouver w Kanadzie wyraziła szok i frustrację, odrzucając uzasadnienie [Donalda Trumpa] jako błędne i bezpodstawne. — Jestem szczerze zaskoczona. Twierdzenie, że te taryfy celne rozwiążą kwestię napływu fentanylu do USA jest bezsensowne, biorąc pod uwagę, że to Chiny i Meksyk są głównymi źródłami nielegalnego fentanylu, a nie Kanada. Środki te zaszkodzą jedynie obywatelom po obu stronach granicy — oceniła. Zastanawiając się nad szerszymi implikacjami, Nowakowski wyraziła obawy dotyczące wpływów Putina i długoterminowych strategii. — Patrząc na szerszy obraz, nie mogę powstrzymać się od kwestionowania podstawowej strategii. Biorąc pod uwagę, że wiele globalnych niepokojów można przypisać wpływom Putina, można się zastanawiać, czy nie jesteśmy świadkami kulminacji długofalowych planów. Profesor ekonomii wytyka podstawowy błąd Donaldowi Trumpowi. "Jako biznesmen powinien o tym wiedzieć" Eduard Akselrud z Montrealu również wyraził głębokie zaniepokojenie retoryką Trumpa, rysując podobieństwa do wydarzeń w Ukrainie. — To lekkomyślne i niebezpieczne, a jako Ukrainiec mam wrażenie, że widziałem już ten film. On [Donald Trump] otwarcie mówi o chęci aneksji Kanady, przynajmniej za pomocą środków ekonomicznych. — Jestem oczywiście zaniepokojony i zdenerwowany, ale wydaje się, że Kanada też nie jest bez kart do gry — dodał. "Kreml cieszy się, a być może nawet zachęca do całego tego chaosu" Andrij Tymkiw, ukraiński Kanadyjczyk z Toronto, podzielił się swoimi obawami dotyczącymi niedawnej retoryki i polityki Donalda Trumpa wobec Kanady, wyrażając zarówno rozczarowanie, jak i niepokój. Wierzę, że podzielam poglądy większości kraju, kiedy mówię, że nie podobała mi się retoryka Trumpa wobec Kanady w pierwszych tygodniach jego drugiej kadencji. Kanada i USA były silnymi sojusznikami przez całe moje życie i szokuje mnie, że Donald Trump chciałby zniszczyć te relacje — powiedział Tymkiw. Jeśli chodzi o nowo wprowadzone cła, Tymkiw wyraził sceptycyzm co do ich wpływu na gospodarkę. — Kanada i USA są doskonałym przykładem na to, że wolny handel działa dobrze i przynosi korzyści obu krajom. Naprawdę wierzę, że te taryfy zaszkodzą tylko przeciętnemu Kanadyjczykowi i Amerykaninowi poprzez inflację jako produkt uboczny. Jeśli chodzi o to, czy posunięcia Trumpa odwracają uwagę od Ukrainy, Tymkiw przyznał, że może to mieć konsekwencje. — Nie mogę powiedzieć na pewno, czy takie są intencje Trumpa, ale mogę powiedzieć, że każde odwrócenie uwagi od Ukrainy jest wygraną Putina. Retoryka Trumpa dotycząca zakończenia wojny Rosji w Ukrainie wydawała się być wszechobecna, ale nie podjął jeszcze żadnych działań. Mogę sobie tylko wyobrazić, że Kreml cieszy się, a być może nawet zachęca do całego tego chaosu i zamieszania w Ameryce Północnej — powiedział. Sąsiedzi skaczą sobie do gardeł. Kanada i Meksyk uderzają w Donalda Trumpa. "Zawsze byliśmy po stronie Amerykanów!" Zapytany, co Trump próbuje osiągnąć z Kanadą, Tymkiw spekulował, że sprowadza się to do dwóch głównych celów. — Podczas gdy Kanada i USA były przez pewien czas świetnymi partnerami w wolnym handlu, Trump chce potwierdzić swoją dominację i "ustawić Kanadę na swoim miejscu" — prawie jak młodszego brata, a nie równego sobie. — Podczas gdy cła spowodowałyby inflację i wyższe koszty życia dla przeciętnego Amerykanina, ostatecznie sprowadziłyby więcej biznesu z powrotem do Ameryki, przynosząc korzyści jego [Donalda Trumpa] przyjaciołom oligarchom kosztem narodu amerykańskiego — powiedział Tymkiw.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS